ROMANIA MONITOR
Date: 4 grudnia 2018
Stulecie Rumunii – razem, a jednak osobno
1 grudnia w Rumunii świętowano stulecie Wielkiego Zjednoczenia. Oficjalne hasło brzmiało „sărbătorim împreună”, czyli „świętujemy razem”. Ostatecznie nie do końca się to udało. Przedstawiciele rządu związani z koalicją PSD-ALDE brali udział w uroczystościach w Bukareszcie. Prezydent wywodzący się z Partii Narodowo-Liberalnej również był tam obecny, ale krótko po wojskowej paradzie przeniósł się do Alba Iulia
Można powiedzieć, że w obu miejscach obchody miały tę samą rangę. Siłą rzeczy tego typu uroczystości odbywają się w stolicy, jednak na rzecz Alba Iulia świadczy fakt, że to właśnie tam sto lat temu proklamowano przyłączenie Transylwanii do Rumunii. Właśnie to wydarzenie, dające początek tzw. Wielkiej Rumunii, od niemal trzydziestu lat obchodzone jest jako najważniejsze święto państwowe.
W obu miastach kulminacyjnym momentem był przemarsz wojsk. Podczas parad prezentowany był najnowocześniejszy sprzęt wojskowy, między innymi szwajcarskie transportery opancerzone Piranha 5. Nad głowami widzów przelatywały natomiast helikoptery i samoloty – w tym myśliwce F-16 będące chlubą rumuńskiego lotnictwa (aczkolwiek tylko w Alba Iulia, gdyż przelot nad Bukaresztem był niemożliwy z powodu oblodzonego lotniska). W samym Bukareszcie w paradzie wzięło udział ponad 200 pojazdów oraz 50 samolotów i helikopterów. Pod tamtejszym łukiem tryumfalnym maszerowały też wojska NATO. Obecni byli żołnierze z Bułgarii, Czech, Chorwacji, Estonii, Francji, Grecji, Niemiec, Litwy, Łotwy, Polski, Portugalii, Słowacji, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoch i Turcji. Spośród państw nie należących do Paktu obecni byli żołnierze sił zbrojnych Albanii, Republiki Mołdawii, Turcji i Ukrainy. Za potwierdzenie bliskich relacji Polski i Rumunii można odebrać fakt, że przedstawiciele polskiego kontyngentu wojskowego stacjonującego w tym kraju jako jedyne zagraniczne siły zbrojne byli obecni również w Alba Iulia.
Parada wojskowa w Bukareszcie ruszyła punktualnie o godzinie 10 rano. Wśród oficjeli obserwujących to wydarzenie znaleźli się politycy reprezentujący różne środowiska polityczne. Jest to o tyle warte odnotowanie, że wspólne świętowanie w przeszłości nie zawsze było możliwe. Bodaj najbardziej jaskrawym przykładem była noc sylwestrowa z 2006 na 2007 rok, gdy Rumunia wstępowała do Unii Europejskiej. Układ polityczny był wtedy zupełnie inny, a miarą skłócenia dwóch rywalizujących wówczas obozów był fakt, że jednocześnie odbywały się dwie uroczystości związane z akcesją.
Rozłam w rumuńskim społeczeństwie był jednak widoczny i teraz. W Bukareszcie tłum wygwizdał maszerujące oddziały żandarmerii. To efekt brutalnych starć, do których doszło w sierpniu podczas jednej z antyrządowych manifestacji. Niepotrzebne emocje pojawiły się także w Fokszanach, gdzie popołudniową porą pojawiła się premier Viorica Dăncilă, która została wygwizdana przez grupę mieszkańców. W Alba Iulia obchody przebiegły nader spokojnie, aczkolwiek prezydentowi Klausowi Iohannisowi nie towarzyszyli wysocy rangą politycy związani z partią rządzącą. Pojawiła się natomiast między innymi Corina Crețu – pochodząca z Rumunii przedstawicielka Komisji Europejskiej, która jeszcze niedawno krytykowała rząd za słabe wykorzystanie funduszy unijnych.
All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.