THE WARSAW INSTITUTE REVIEW

Data: 12 marca 2018    Autor: Bogusław Kopka, PhD, Paweł Kosiński, PhD

Poland First to Fight

Polska jako pierwsza dała zdecydowany odpór brutalnej ekspansji mocarstw totalitarnych zupełnie nieliczących się z prawami słabszych państw. Zbrojne przeciwstawienie się agresji niemieckiej przez Polskę 1 września 1939 r. było punktem zwrotnym polityki światowej wobec III Rzeszy. Wbrew nadziejom Adolfa Hitlera trzeciego dnia po rozpoczęciu działań zbrojnych niemiecki atak na Polskę przerodził się w wojnę światową.


3 września Wielka Brytania i Francja wypełniły swe zobowiązania sojusznicze wobec Polski, choć przez z górą pół roku prowadziły dziwną wojnę (drôle de guerre/phoney war), biernie przypatrując się walce i militarnej klęsce Rzeczypospolitej. Dwa tygodnie później – zgodnie z ustaleniami paktu Hitler-Stalin (23 sierpnia 1939 r.) – Polskę napadł Związek Radziecki.

Trwająca sześć lat wojna stopniowo rozlewała się po kolejnych kontynentach i w końcu objęła większość państw świata (poza Irlandią, Hiszpanią, Portugalią, Szwajcarią, Szwecją, Andorrą, Liechtensteinem, Monako, San Marino, Państwem Watykan, Afganistanem, Jemenem, Turcją, Tybetem i Argentyną). W tym czasie wielokrotnie zmieniały się proporcje sił państw alianckich i osi. Koalicja antyhitlerowska najtrudniejszy przeżywała od połowy 1940 do połowy 1941 r. Najbardziej spektakularnej zmiany frontu doświadczył ZSRR, wtłoczony do obozu alianckiego przez same Niemcy. Japońska napaść na Stany Zjednoczone Ameryki przypieczętowała los Państw Osi. Polska od pierwszego do ostatniego dnia wojny walczyła zgodnie ze starą dewizą Tadeusza Kościuszki, Kazimierza Pułaskiego i dziewiętnastowiecznych powstańców: „o wolność naszą i waszą” (For our freedom and yours).

 

Glory to the Heroes

Podczas wojny obronnej w 1939 r. Wojsko Polskie walczyło przeciw agresorom z zachodu, południa i wschodu w osamotnieniu. Wobec przytłaczającej przewagi Wehrmachtu i Armii Czerwonej pierwszy etap wojny musiał być przegrany. Ostatnie polskie wielkie jednostki kapitulowały na Lubelszczyźnie, na początku października 1939 r. Jednak nie jest pustym sloganem stwierdzenie, że Wojsko Polskie nigdy nie złożyło broni. Nieprzerwanie walczyli oficerowie i marynarze z trzech polskich niszczycieli (ORP Błyskawica, ORP Grom i ORP Burza), dwu okrętów podwodnych (ORP Orzeł i ORP Wilk) oraz transportowców wojskowych i zmobilizowanych statków cywilnych. Potem dołączyli do nich uciekinierzy z Polski – żołnierze WP tymczasowo internowani w Rumunii i na Węgrzech – którzy po wielu przygodach trafili do Francji lub Syrii (francuskie terytorium mandatowe).

Z polskich żołnierzy we Francji oraz zmobilizowanych polskich emigrantów zarobkowych od listopada 1939 r. sformowano siedem wielkich jednostek wojsk lądowych i osiem dywizjonów lotnictwa. W obronie Francji (w drugiej fazie kampanii, po przełamaniu przez Niemców frontu nad Sommą i Aisne – m.in. pod Lagarde i Clos du Doubs) oraz Norwegii (pod Narwikiem) walczyło w sumie ok. 50 tys. polskich żołnierzy. W drugiej połowie czerwca 1940 r. z Francji na Wyspy Brytyjskie zdołano ewakuować ok. 25 tys. ludzi. Z żołnierzy tych po pewnym czasie sformowano 1 Korpus Polski, dowodzony kolejno przez gen. dyw. Mariana Kukiela, gen. dyw. Józefa Zająca i gen. bryg. Mieczysława Borutę-Spiechowicza.

Powstała w Syrii Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich w celu ratowania się przed internowaniem przeszła do Palestyny, skąd po paru miesiącach została przesunięta do Egiptu. Na wiosnę 1941 r. stacjonowała w Mersa Matruh, a od sierpnia przez niemal cztery miesiące – wspólnie z jednostkami brytyjskimi i batalionem czechosłowackim – broniła oblężonego przez Włochów i Niemców Tobruku.

Wojsko Polskie w Wielkiej Brytanii wsławiło się udziałem w powietrznej bitwie o Anglię. Polski dywizjon 303 był najskuteczniejszą jednostką biorącą udział w walkach. Ogółem 145 polskich pilotów służących w czterech polskich dywizjonach i dywizjonach RAF (5% ogółu pilotów RAF) zestrzeliło około 170 samolotów niemieckich i uszkodziło 36, co stanowiło około 12% strat Luftwaffe. Oprócz obrony powietrznej Wielkiej Brytanii polscy piloci dysponujący 300 samolotami bojowymi brali udział w bombardowaniu Niemiec oraz niemieckich obiektów wojskowych w krajach okupowanych, walczyli w Afryce Północnej, we Włoszech, a nawet na Dalekim Wschodzie oraz wspierali inwazję wojsk alianckich w Europie Zachodniej. W czasie wojny zginęło lub zmarło prawie dwa tys. polskich lotników. Polskim Siłami Powietrznymi w Wielkiej Brytanii dowodzili: gen. bryg. pil. Władysław Kalkus, gen. bryg. pil. Stanisław Ujejski i gen. bryg. pil. Mateusz Iżycki. Pod koniec wojny w polskim lotnictwie służyło prawie 15 tys. ludzi (pilotów i członków personelu technicznego).

W toku wojny oprócz wyżej wspomnianych okrętów ewakuowanych z Bałtyku i zmilitaryzowanych statków cywilnych w polskiej marynarce służyły udostępnione przez Brytyjczyków: dziesięć ścigaczy, sześć niszczycieli, trzy okręty podwodne oraz dwa krążowniki. Polskie okręty wzięły udział w 1162 patrolach i operacjach bojowych (stoczyły walki z okrętami nawodnymi, podwodnymi i „żywymi torpedami”, z artylerią nadbrzeżną oraz samolotami) i eskortowały 787 konwojów – operowały na Oceanie Atlantyckim i Arktycznym oraz na morzach przyległych. W czasie wojny poległo ok. 660 polskich marynarzy, marynarka straciła 1 krążownik, 4 niszczyciele, 1 stawiacz min, 2 okręty podwodne, 6 trałowców, 2 kanonierki i 6 okrętów pomocniczych oraz 18 zmobilizowanych statków handlowych. Przez cały ten czas marynarką kierował wiceadmirał Jerzy Włodzimierz Świrski. Pod koniec wojny w PMW służyło prawie 4 tys. marynarzy.

 


© Paweł Supernak (PAP). Markowa, 02.02.2018., Premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II Wojny Światowej im. Rodziny Ulmów w Markowej.

 

Po agresji niemieckiej na ZSRR i zawarciu specjalnych układów polsko-radzieckich stało się możliwe zorganizowanie Armii Polskiej złożonej z polskich więźniów politycznych aresztowanych wcześniej w radzieckiej strefie okupacyjnej we wschodniej Polsce i przetrzymywanych na terenie ZSRR. Dowódcą Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR został również zwolniony z łagru gen. dyw. Władysław Anders. Ostatecznie sformowano sześć dywizji piechoty. Wojsko to w kwietniu i sierpniu 1942 r. zostało ewakuowane do Iranu (do listopada trafiło tam ponad 115 tys. osób, w tym około 78,5 tys. żołnierzy oraz 37 tys. cywilów – wśród których było niemal 18 tys. dzieci) i od września 1942 r. wraz z WP na Środkowym Wschodzie tworzyło Armię Polską na Wschodzie (APW). W lipcu 1943 r. wydzielono z niej 2 Korpus Polski w sile ponad 50 tys. żołnierzy. W sierpniu i wrześniu 2 KP został przesunięty do Palestyny (tam zwolnienie ze służby uzyskał kapral podchorąży Menachem Begin, przyszły premier Izraela) i Egiptu.

Na wiele miesięcy przed otwarciem tzw. drugiego frontu w Europie Wojsko Polskie zostało rzucone na front włoski. W jesieni 1943 r. przez Afrykę Północną trafiła tam Samodzielna Kompania Komandosów. Na przełomie 1943 i 1944 r. do Włoch przetransportowano 2 KP, który wszedł w skład 8 Armii brytyjskiej. Polacy na froncie włoskim w 1944 r. brali udział w: działaniach obronnych wzdłuż rzeki Sangro (od stycznia do kwietnia), przełamaniu linii „Gustawa” podczas ofensywy na Rzym (w maju – zdobycie umocnień na Monte Cassino i Piedimonte), działaniach pościgowych wzdłuż wybrzeża Adriatyku do Ancony (w czerwcu i lipcu), przełamaniu linii „Gotów” (w sierpniu i wrześniu); a w 1945 r. natarciu na Bolonię (w kwietniu).

Oddziały Wojska Polskiego wzięły również udział w otwarciu drugiego frontu w Europie, 6 czerwca 1944 r. W tej największej w dziejach wojen morsko-lotniczej operacji desantowej bezpośrednio zaangażowane były jednostki Polskiej Marynarki Wojennej (pięć okrętów i osiem zmilitaryzowanych statków handlowych) oraz Polskich Sił Powietrznych (osiem dywizjonów myśliwskich i trzy bombowe). Na przełomie lipca i sierpnia do Francji przetransportowano 1 Dywizję Pancerną (16 tys. żołnierzy, 380 czołgów i 4000 pojazdów mechanicznych), dowodzoną przez gen. brygady Stanisława Maczka. Blisko dziewięciomiesięczny szlak bojowy tej jednostki wiodący przez Francję, Belgię, Holandię i Niemcy znaczyły: bitwa w rejonie Falaise–Chambois i na wzgórzach Ormel, pościg operacyjny za 7 Armią niemiecką, sforsowanie Sekwany i Sommy, wyzwolenie Abbeville (we Francji), Ypres, Gandawy, Lokeren, St.-Nicolas, Stekene, St.-Gilles (w Belgii), Baarle-Nassau i Bredy (w Holandii), atak na Moerdijk z zadaniem opanowania dwóch najdłuższych w ówczesnej Europie mostów i zdobycia przyczółka po drugiej stronie Mozy (tego zadnia nie udało się wykonać, ponieważ wycofujący się Niemcy wysadzili mosty) oraz po kilkumiesięcznej przerwie pościg za nieprzyjacielem na terenie Rzeszy, czego ukoronowaniem było zajęcie miasta i bazy niemieckiej marynarki wojennej w Wilhelmshaven. Jeszcze 18 września 1944 r. do walki o mosty na Renie w Holandii i otwarcie drogi do Zagłębia Ruhry rzucona została 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa (w składzie 1 brytyjskiej dywizji powietrznodesantowej), dowodzona przez gen. brygady Stanisława Sosabowskiego, chociaż jej żołnierze przez niemal trzy lata szkolili się, aby wesprzeć powstanie powszechne w kraju. Ok. 1,6 tys. polskich spadochroniarzy w ramach operacji „Market-Garden” toczyło do 26 września ciężkie walki w rejonie Arnhem–Driel o utrzymanie mostów i w osłonie odwrotu wykrwawionych pododdziałów brytyjskich. W październiku brygada została wycofana do Anglii i dopiero w maju 1945 r. skierowana do zadań okupacyjnych w Niemczech.

W czasie wymienionych walk 2 Korpus Polski stracił łącznie ok. 17 tys. żołnierzy i oficerów (ok. 36 % stanu osobowego), w tym 2 301 zabitych, 1 Dywizja Pancerna – ok. 5 tys. żołnierzy (ok. 31 % stanu osobowego), w tym 1053 zabitych, 1 Brygada Spadochronowa straciła łącznie ok. 400 żołnierzy (ok. 23 % stanu osobowego), w tym 47 zabitych. Łączne straty PSZ na Zachodzie wyniosły ok. 43 tys. żołnierzy, w tym 7608 poległych i zmarłych na skutek odniesionych ran. W maju 1945 r. liczebność PSZ wynosiła ok. 200 tys. żołnierzy, ale żaden z nich nie został zaproszony do wzięcia udziału w Paradzie Zwycięstwa 8 czerwcu 1945 r. w Londynie.

 

Armia Krajowa

Polacy w okresie II wojny światowej nie walczyli tylko na obczyźnie lecz także w kraju. Siły Zbrojne w Kraju stanowiły integralną część Polskich Sił Zbrojnych i były podporządkowane Naczelnemu Wodzowi. Pierwsze wojskowe organizacje konspiracyjne powstały w Polsce jeszcze przed zakończeniem walk wrześniowych 1939 r. Służba Zwycięstwu Polski została powołana do życia w Warszawie 27 września. Rozkaz zorganizowania Związku Walki Zbrojnej – opierającego się na strukturach SZP – Naczelny Wódz wydał w Paryżu, 13 listopada. Pod koniec czerwca 1940 r. (po klęsce Francji) Komenda Główna ZWZ została przeniesiona do kraju. W celu podniesienia rangi związku zbrojnego do krajowych sił zbrojnych, w których powinni służyć wszyscy żołnierze pozostający w czynnej służbie wojskowej tenże Naczelnego Wodza przemianował w Londynie, 14 lutego 1942 r. ZWZ na Armię Krajową (bez żadnych zmian organizacyjnych). Intensywna akcja scalania mniejszych organizacji podziemnych doprowadziła do połączenia w ramach Sił Zbrojnych w Kraju oprócz socjalistycznej Gwardii Ludowej WRN (od 1940 r.) m.in. części Narodowej Organizacji Wojskowej (od 1942 r.), Batalionów Chłopskich i Konfederacji Narodu (od 1943 r.) oraz Narodowych Sił Zbrojnych (od 1944 r.). Głównym zadaniem ZWZ-AK było prowadzenie oporu zbrojnego przeciwko okupantowi (wywiad, sabotaż i dywersja) oraz przygotowanie ogólnokrajowego powstania, mającego wybuchnąć w momencie załamania potęgi niemieckiej. Wobec podwójnie niesprzyjających warunków (twardy, stale coraz bardziej tężejący opór Wehrmachtu i brak porozumienia politycznego między RP a ZSRR) dowództwo AK zdecydowało się na przeprowadzenie tzw. akcji „Burza”. Poszczególne struktury terenowe AK podejmowały otwartą walkę zbrojną od stycznia do listopada 1944 r., w miarę zbliżania się frontu niemiecko-radzieckiego, najwcześniej na Wołyniu, później na Podolu, Wileńszczyźnie, Białostocczyźnie, Polesiu, we Lwowskiem, na Lubelszczyźnie, w Krakowskiem, okolicach Warszawy i w samej stolicy, w Radomskiem i Kieleckiem oraz w Łódzkiem. Wszystkie akcje AK po ujawnieniu przed Armią Czerwoną zakończyły się aresztowaniem polskich oficerów i wcieleniem żołnierzy do tzw. Ludowego Wojska Polskiego.

Powstanie warszawskie z 1944 r. upadło po dwóch miesiącach heroicznych walk. Powstańcy nie doczekali się skutecznej pomocy ze strony Sowietów, chociaż przemawiały za tym względy wojskowe, jednak uniemożliwiła wielka polityka – Stalin robił wszystko, aby uniemożliwić odbudowę suwerennej i demokratycznej Polski. W obliczu opanowania całego terytorium RP przez Armię Czerwoną, ostatni dowódca AK gen. brygady Leopold Okulicki wydał w Częstochowie 19 stycznia 1945 rozkaz jej rozwiązania. Na wiosnę 1944 r. Armia Krajowa liczyła ponad 350 tys. zaprzysiężonych żołnierzy.

 

Polska Armia Stalina

Osobny rozdział w dziejach polskich sił zbrojnych napisały jednostki formowane z rozkazu Józefa Stalina od maja 1943 r. Jako pierwsza jednostka „Ludowego Wojska Polskiego” powstała 1 Polska Dywizja Piechoty im. Tadeusza Kościuszki, 10 sierpnia 1943 r. rozwinięta w 1 Korpus Polski, 16 marca 1944 r. przekształcony w 1 Armię Polską w ZSRR przemianowaną 29 lipca 1944 r. w 1 Armię Wojska Polskiego; 8 sierpnia 1944 r. dodatkowo została utworzona 2 Armia Wojska Polskiego. Wszystkie te jednostki i związki taktyczne były wojskowo i politycznie podporządkowane ZSRR i powstawały wbrew stanowisku rządu RP. Funkcje dowódcze pełnili w nich oficerowie WP, którzy w niewoli radzieckiej lat 1939–1941 dali się zwerbować NKWD lub specjalnie delegowani oficerowie Armii Czerwonej oraz absolwenci własnych kursów i szkół oficerskich. Dowódcą 1 Dywizji i 1 Armii został gen. brygady Zygmund Berling (stopień generalski nadał mu Stalin). Służbę żołnierską pełnili zesłańcy, którzy nie zdołali wstąpić do Armii Polskiej rok wcześniej ewakuowanej do Iranu lub Polacy mieszkający na stopniowo zajmowanym od zimy 1944 r. przez Armię Czerwoną terytorium RP. Polskie oddziały na froncie wschodnim walczyły z wojskami niemieckimi na Ukrainie, Białorusi, terytorium Polski, w Niemczech i Czechosłowacji. Do zakończenia działań zbrojnych całkowite straty osobowe Wojska Polskiego walczącego u boku Armii Czerwonej, wyniosły ponad 67 tys., tym ok. 17 tys. zabitych. Stalin traktował żołnierzy Berlinga jak swoje „mięso armatnie”. W maju 1945 roku liczebność „Ludowego Wojska Polskiego” wynosiła ok. 370 tys. żołnierzy (władze „polskie” osadzone przez Sowiety na zachód od niemiecko-radzieckiej „granicy przyjaźni” z 1939 r. mogły przeprowadzić tam pobór, chociaż był on bojkotowany w oczekiwaniu na powrót prawowitego rządu z Londynu).

 

Suwerenne władze RP

Polski rząd w przeciwieństwie do większości rządów państw napadniętych przez Niemcy nigdy nie skapitulował przed agresorami, ani nie zhańbił się kolaboracją z władzami okupacyjnymi. Po napaści ZSRR, 17 września 1939 r. – prezydent RP, Naczelny Wódz WP i rząd polski udali się na emigrację. Przedwrześniowe polskie władze zamierzały przez Rumunię przedostać się do Francji, by tam w oparciu o sojuszników zachodnich koordynować dalszą walkę o wyzwolenie ojczyzny. Nadzieje prezydenta Ignacego Mościckiego, marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza i premiera Felicjana Sławoja Składkowskiego okazały się jednak płonne. Władze Rumunii pod naciskiem Berlina i Moskwy oraz Paryża zażądały od władz RP zrzeczenia się ich suwerennych prerogatyw państwowych (Niemcy i Sowieci – gdyż stali na stanowisku unicestwienia państwa polskiego, a Francuzi – bo nie chcieli współpracować z ludźmi skompromitowanymi klęską militarną, wobec których jednak zaciągnęli zobowiązania). Gdy Polacy nie uczynili zadość temu życzeniu zostali internowani w przygotowanych zawczasu ośrodkach. Ów godny ubolewania fakt nie stanowił jednak końca polskiej legalnej państwowości. W myśl art. 24 konstytucji RP (tzw. kwietniowej z 1935 r.) w stanie wojny prezydent RP był upoważniony do wyznaczenia swojego następcy. Po pewnych zawirowaniach (pierwotna kandydatura gen. dyw. Bolesława Wieniawy-Długoszowskiego, ambasadora RP we Włoszech upadła na skutek intryg przedwrześniowej opozycji i ponownego nacisku rządu francuskiego), pod koniec września został nim Władysław Raczkiewicz. Kilka dni później nowy prezydent powołał na urząd prezesa Rady Ministrów gen. dyw. Władysława Sikorskiego (od 24 grudnia 1940 r. gen. broni), a ten sformował koalicyjny gabinet, wkrótce też został mianowany Naczelnym Wodzem. Polskie władze do grudnia 1939 r. urzędowały w Paryżu, a później w Angers, gdzie posiadały status eksterytorialności. Po klęsce Francji prezydent, Naczelny Wódz i rząd przenieśli się do Londynu i tam sprawowali legalną i niekwestionowaną władzę (poza Niemcami i ZSRR ponownie od wiosny 1943 r.), aż do haniebnego wycofania im uznania przez Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, 6 lipca 1945 r. Po katastrofie gibraltarskiej w lipcu 1943 r., w której zginął gen. Władysław Sikorski, premierem został Stanisław Mikołajczyk, a Naczelnym Wodzem gen. broni Kazimierz Sosnkowski. Z powodu krytyki bierności aliantów w obliczu powstania warszawskiego gen. Sosnkowski został zastąpiony, we wrześniu 1944 r. przez gen. dyw. Tadeusza Bora-Komorowskiego (który od 5 października 1944 do 5 maja 1945 r. przebywał w niewoli niemieckiej, a jego obowiązki od 26 lutego do 21 czerwca 1945 r. pełnił gen. dyw. Władysław Anders). Po ustąpieniu premiera Mikołajczyka, w listopadzie 1944 r. jego miejsce zajął Tomasz Arciszewski.

 

Fenomen Polskiego Państwa Podziemnego

W czasie wojny państwo polskie istniało nie tylko na emigracji. Jego tajne struktury podległe Rządowi RP na uchodźstwie funkcjonowały również w kraju okupowanym przez Niemcy i ZSRR. Przyjmuje się, że Polskie Państwo Podziemne (termin po raz pierwszy użyty w prasie konspiracyjnej w styczniu 1944 r.) działało od września 1939 r. (utworzenie Służby Zwycięstwu Polski) do lipca 1945 r. (samorozwiązanie Rady Jedności Narodowej i Delegatury Rządu na Kraj). Państwo podziemne w kraju rozwijało się dzięki szerokiemu poparciu lojalnych obywateli RP i porozumieniu najważniejszych stronnictw politycznych działających do wybuchu wojny w opozycji do rządów piłsudczykowskich (Polskiej Partii Socjalistycznej, Stronnictwa Ludowego i Stronnictwa Narodowego) reprezentowanych w Głównej Radzie Politycznej przy Służbie Zwycięstwu Polski – Radzie Głównej Obrony Narodowej (październik 1939–luty 1940), Politycznym Komitecie Porozumiewawczym – Zbiorowej Delegaturze Rządu RP na Kraj (luty 1940–sierpień 1943, uznanym przez władze RP na uchodźstwie za polityczną reprezentację kraju), Krajowej Reprezentacji Politycznej (sierpień 1943–styczeń 1944), Radzie Jedności Narodowej (styczeń 1944–lipiec 1945). W imieniu rządu władzę nad zakonspirowaną administracją cywilną w kraju sprawował Delegat Rządu na Kraj (od maja 1944 r. w randze wicepremiera). Pod koniec okupacji delegatura składała się z kilkunastu departamentów. Najważniejszymi zadaniami Polskiego Państwa Podziemnego były: rozbudowa środków walki o niepodległość i suwerenność kraju u schyłku działań wojennych na terytorium RP i w celu ich obrony po zakończeniu wojny, utrzymanie ciągłości instytucji państwowych, wspieranie opieki nad szczególnie prześladowanymi współobywatelami (m.in. żydowskimi), organizowanie podziemnego nauczania – szczególnie za zakresie zakazanego przez Niemców szkolnictwa średniego i wyższego, zapewnienie możliwie niezakłóconego przejęcia władzy po zakończeniu działań wojennych oraz przygotowanie projektów reform politycznych i gospodarczych w duchu demokratycznym.

 


© Tomasz Gzell (PAP). Warszawa, 26.02.2015., Wystawa niepublikowanych wcześniej zdjęć lotniczych Warszawy w Domu Braci Jabłkowskich. Zdjęcia wykonane zostały przez Luftwaffe 20 września 1939 r.

 

W czasie okupacji emisariusze Polskiego Państwa Podziemnego informowali rząd polski w Londynie o masowych zbrodniach niemieckich na Żydach – obywatelach polskich i obcych przywożonych na tereny okupowanej Polski. Informacje te rząd polski przekazywał rządom mocarstw sojuszniczych. Premier Sikorski w swoim przemówieniu radiowym transmitowanym przez BBC już w czerwcu 1942 r. przedstawił sytuację ludności żydowskiej w okupowanej Polsce i zwrócił się do aliantów o pociągnięcie Niemców do odpowiedzialności za dokonane zbrodnie. W grudniu 1942 r. ambasador polski w Londynie Edward Raczyński przekazał rządom państw sygnatariuszy Deklaracji Narodów Zjednoczonych oficjalną notę dyplomatyczną Rządu RP. W odpowiedzi rządy te ogłosiły jednocześnie w Londynie, Waszyngtonie oraz Moskwie wspólną deklarację potępiającą niemieckie zbrodnie. Legendarny kurier z Warszawy – emisariusz Polskiego Państwa Podziemnego Jan Karski w lipcu 1943 r. spotkał się nawet z prezydentem USA Franklinem Delano Rooseveltem. Polskie dramatyczne apele o wywarcie realnej presji na zbrodniarzach (np. zagrożenie bombardowaniami odwetowymi) pozostały bez echa.

 


© Tomasz Gzell (PAP). Warszawa, 10.05.2017., Pomnik rotmistrza Witolda Pileckiego przy alei Wojska Polskiego na warszawskim Żoliborzu.

 

W okupowanym kraju za jakąkolwiek pomoc mordowanym Żydom Niemcy grozili karą śmierci – generalny gubernator Hans Frank wydał stosowne rozporządzenie 15 października 1941 r. Mimo to znalazło się wielu odważnych ludzi, którzy zdecydowali się pomagać prześladowanym. Ponad 6700 Polaków uhonorowanych nadawanym od 1963 r. medalem i dyplomem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata nie oddaje skali tej pomocy. Dotychczasowe szacunki polskich historyków (Teresa Prekerowa i Władysław Bartoszewski) wskazują, że najprawdopodobniej było to ok. 300 tys. ludzi. Część z nich poniosła okrutną śmierć, często razem z rodzinami. Jednym z takich wstrząsających przypadków jest los rodziny Ulmów, 24 marca 1944 r. wymordowanej przez niemieckich żandarmów z posterunku w Łańcucie. Oprócz ośmiorga ukrywanych Żydów z rodzin Didnerów, Goldmanów i Grunfeldów Niemcy rozstrzelali Józefa Ulmę, jego żonę Wiktorię (w dziewiątym miesiącu ciąży) i szóstkę dzieci: 8-letnią Stanisławę, 6-letnią Barbarę, 5-letniego Władysława, 4-letniego Franciszka, 3-letniego Antoniego i półtoraroczną Marię.

 


Rodzina Ulmów, Muzeum Polaków Ratujących Żydów Podczas II Wojny Światowej, Markowa.

 

Prywatne inicjatywy obywatelskie doprowadziły też do zinstytucjonalizowania akcji pomocowej. Zofia Kossak-Szczucka i Wanda Krahelska-Filipowicz założyły 27 września 1942 r. Tymczasowy Komitet Pomocy Żydom im. Konrada Żegoty. Komitet ten 4 grudnia 1942 r. został przekształcony w Radę Pomocy Żydom – Żegota. Główne ośrodki Rady należącej do struktur podległych polskiemu rządowi na uchodźstwie znajdowały się w Warszawie, Krakowie oraz we Lwowie. Działalność Żegoty polegała na organizowaniu pomocy w postaci żywności, lekarstw i ubrań oraz wyszukiwaniu bezpiecznych kryjówek, a także dostarczaniu „aryjskich” dokumentów. Za pośrednictwem Żegoty około 4 tys. ukrywających się osób pochodzenia żydowskiego otrzymało materialne wsparcie, wystawiono też ok. 50 tys. fałszywych dokumentów. Nieocenionej pomocy przy wstawianiu fikcyjnych metryk urodzenia udzielił Kościół Katolicki w Polsce. Skądinąd wiadomo, że wielu Żydów znalazło schronienie w jego klasztorach. Przy okazji warto wspomnieć o wysiłkach Ireny Sendlerowej, kierującej dziecięcym referatem Żegoty w Warszawie (w 1965 r. została uhonorowana medalem Sprawiedliwy Wśród Narodów Świata, w 1983 r. zasadziła drzewko w Lesie Sprawiedliwych, w 1991 r. otrzymała honorowe obywatelstwo Izraela), której udało się uratować ponad 2 tys. żydowskich dzieci wyprowadzonych z warszawskiego getta. Większość z nich udało się umieścić w polskich rodzinach, kilkaset zostało uratowanych dzięki pomocy siostry Matyldy Getter, naczelnej matki przełożonej prowincji warszawskiej Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Rodziny Maryi (Congregatio Sororum Franciscalium Familiae Mariae) – dzieci te przeżyły wojnę w sierocińcach oraz klasztorach m.in. w Aninie, Białołęce, Chotomowie, Płudach i w samej Warszawie należących do zgromadzenia, poza tym ok. 200 dzieci trafiło do Pogotowia Opiekuńczego Miejskiego w Domu ks. Boduena, a ok. 100 nastolatków trafiło do partyzantki.

W marcu 1945 r. 15 przywódców Polskiego Państwa Podziemnego podstępnie wyaresztowała NKWD. Zostali oni natychmiast przetransportowani samolotem do Moskwy i po kilkutygodniowym śledztwie, w czerwcu osądzeni. Dyspozycyjni sędziowie radzieccy, skazujący „starych” bolszewików w stalinowskich procesach pokazowych z drugiej połowy lat trzydziestych, tym razem łaskawie pozbawili wolności niekwestionowanych przywódców narodu polskiego. Działo się to podczas rokowań nad utworzeniem polskiego Tymczasowego Rządu Jedności Narodowej, którym patronowali: Wiaczesław Mołotow, minister spraw zagranicznych ZSRR, sir Archibald Clark Kerr, ambasador Wielkiej Brytanii w Moskwie oraz Averell Harriman, ambasador Stanów Zjednoczonych tamże.

 

Zbrodniczy charakter okupacji niemieckiej i sowieckiej

Należy podkreślić, że wszystkie wyżej wymienione polityczne i militarne działania Polaków na rzecz odzyskania niepodległości i suwerenności, prowadzone w latach 1939–1945 odbywały się w warunkach niezwykle brutalnych kampanii wojennych (1939, 1941 i 1944–1945 r.) przetaczających się przez ziemie polskie i okrutnej okupacji terytorium RP. Regularne działania wojenne prowadzone przez Wehrmacht i Armię Czerwoną w Polsce wyróżniały się licznymi atakami na obiekty cywilne (nawet szpitale) oraz mordowaniem jeńców wojennych i ludności cywilnej (pogwałcenie przepisów Regulaminu dotyczącego praw i zwyczajów wojny lądowej załączonego do IV konwencji haskiej z 1907 r. i konwencji genewskich: o polepszeniu losu chorych i rannych w armiach oraz dotyczącej traktowania jeńców wojennych z 1929 r.).

W oblężonej Warszawie od 7 do 21 września 1939 r. przebywał amerykański dziennikarz i filmowiec Julien Bryan. Po powrocie do Stanów Zjednoczonych opublikował w prasie, a następnie w wydawnictwie albumowym jedyne w swoim rodzaju wstrząsające fotografie. Są to przejmujące obrazy zmasakrowanych zabitych i zrozpaczonych ludzi żywych, którzy w ciągu jednej chwili utracili wszystko, co było dla nich najważniejsze oraz zniszczonych obiektów cywilnych miasta, co spowodowały niemieckie bombardowania. Zdjęcie Kazimiery Kostewicz płaczącej nad zwłokami swej siostry, wykonane 14 września stało się jednym z symboli Września ‘39.

Niemcy i Związek Radziecki jeszcze przed stłumieniem ostatnich ognisk oporu regularnych oddziałów Wojska Polskiego zawarły 28 września 1939 r. Traktat o granicach i przyjaźni, w którym nie tylko stanęły na stanowisku, że na skutek debellacji państwo polskie przestało istnieć, ustaliły w podstawowym zarysie kształt podziału terytorium RP, ale i obiecały sobie nawzajem najściślejszą współpracę przy zwalczaniu wszelkich polskich dążeń niepodległościowych. W ciągu pierwszych tygodni okupacji łamiąc zasady prawa międzynarodowego (przepisy Regulaminu załączonego do IV konwencji haskiej) Niemcy i Związek Radziecki zadekretowały aneksje polskich terytoriów i terytorium Wolnego Miasta Gdańska. Reichstag 1 września uchwalił ustawę o prawnym uznaniu „ustawy konstytucyjnej głowy WMG” o ponownym zjednoczeniu z Rzeszą. Wódz i kanclerz Rzeszy 8 października wydał dekret o podziale i administracji terenów wschodnich (aneksja Pomorza, Wielkopolski, Śląsk i Zagłębia Dąbrowskiego, części województwa krakowskiego, łódzkiego i warszawskiego oraz Suwalszczyzny), a 12 października – o administracji okupowanych terenów polskich (utworzenie Generalnego Gubernatorstwa). Rada Najwyższa ZSRR 1 listopada powzięła uchwałę o przyłączeniu „Zachodniej Białorusi” do Białoruskiej SRR, a 2 listopada – o przyłączeniu „Zachodniej Białorusi” do Białoruskiej SRR. Poza tym obydwaj agresorzy przekazali części polskiego terytorium państwom trzecim: ZSRR 26 października zawarł umowę z Litwą o wcieleniu do niej Wilna wraz z okręgiem (3 sierpnia 1940 r. cała Litwa została anektowana przez ZSRR), a Niemcy 21 listopada – umowę ze Słowacją o wcieleniu do niej 52 gmin na Spiszu i Orawie. Bez przesady można stwierdzić, że był to IV rozbiór Rzeczypospolitej (I nastąpił w 1772, II – 1793, III – 1795 r.).

Po agresji niemieckiej na ZSRR 22 czerwca 1941 r. w ciągu kilku tygodni całe terytorium RP znalazło się pod okupacją niemiecką (Okręg Białystok został włączony do Rzeszy; województwo lwowskie, stanisławowskie i tarnopolskie – do GG jako Dystrykt Galicja; pozostałe tereny do Komisariatu Rzeszy Ukraina i Komisariatu Rzeszy Wschód). Ten stan trwał do początku 1944 r., kiedy Armia Czerwona ponownie zaczęła stopniowo zajmować Polskę, aż na początku maja 1945 całe terytorium RP znalazło się pod kontrolą ZSRR. Granicę wschodnią podyktował Stalin tzw. Polskiemu Komitetowi Wyzwolenia Narodowego w „porozumieniu o polsko-radzieckiej granicy”, podpisanym w Moskwie 27 lipca 1944 r., chociaż PKWN nie posiadał upoważnienia do zawarcia takiej umowy. Kolejną umowę na temat przebiegu granicy polsko-radzieckiej Tymczasowy Rząd Jedności Narodowej zawarł w Moskwie 16 sierpnia 1945 r. (de iure obowiązuje od 5 lutego 1946 r.). Nową granicę zachodnią RP arbitralnie zamarkowali Sowieci, Amerykanie i Brytyjczycy podczas konferencji poczdamskiej (2 sierpnia 1945 r. – rozdział IX uchwał Konferencji Poczdamskiej). Ta prowizoryczna linia rozgraniczenia polskiej i radzieckiej administracji okupacyjnej w Niemczech dopiero stopniowo otrzymywała sankcję prawną (6 lipca 1950 r. – Układ między Rzeczpospolitą Polską a Niemiecką Republiką Demokratyczną o wytyczeniu ustalonej i istniejącej polsko-niemieckiej granicy państwowej, 7 grudnia 1970 r. – Układ między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Federalną Niemiec o podstawach normalizacji ich wzajemnych stosunków, 14 listopada 1990 r. – Traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o potwierdzeniu istniejącej między nimi granicy) i międzynarodowe uznanie (12 września 1990 r. – Układ o końcowym uregulowaniu w odniesieniu do Niemiec).

Całą niemiecką i radziecką okupację Polski znaczyły przemoc i zbrodnie. Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze, w 1946 r. następująco określił zbrodnie niemieckie: planowanie, rozpoczęcie i prowadzenie wojny napastniczej; morderstwa dokonywane na jeńcach wojennych i ludności cywilnej; masowa eksterminacja w obozach; pokazowe egzekucje; tzw. łapanki uliczne; praca niewolnicza; wysiedlenia ludności; celowe burzenie miast, wsi oraz osiedli; grabież dóbr kulturalnych, majątku i niszczenie skarbów kultury narodowej; wynarodowienie i germanizacja; prześladowania na tle politycznym, rasowym i narodowościowym; niszczenie wszelkich śladów kultury i sztuki polskiej. Wszystkie one zostały popełnione na obywatelach polskich i na terenie okupowanej Polski.

Długofalowym celem polityki Niemiec na okupowanych i anektowanych terenach RP była ich germanizacja (w pierwszej kolejności obszarów wcielonych do Rzeszy, następnie Generalnego Gubernatorstwa, później bardziej atrakcyjnych gospodarczo dalszych terenów położonych na wschodzie). Okupant niemiecki podzielił obywateli Rzeczypospolitej wg nazistowskich kryteriów rasowych: na dole drabiny znaleźli się Żydzi, wyżej etniczni Polacy, jeszcze wyżej Białorusini, sztucznie wydzieleni górale podhalańscy (Goralenvolk), Litwini i Ukraińcy, a najwyżej tzw. Volksdeutsche (od 1940 r. podzieleni na cztery kategorie). Stosownie do tego podziału żydowscy obywatele RP zostali przeznaczeni do masowej eksterminacji w pierwszej kolejności, etniczni Polacy w zasadniczej masie mieli być poddani forsownej eksploatacji jako robotnicy przymusowi, a w dalszej kolejności przesiedleni na bliżej nieokreślony wschód, lojalni wobec Niemiec członkowie mniejszości słowiańskich i górale oraz Litwini znaleźli się pod szczególną ochroną, Volksdeutsche (w zależności od kategorii) w bliższej lub dalszej przyszłości mieli otrzymać pełne prawa obywateli Rzeszy Niemieckiej (Herrenvolku). Taki rozwój wypadków w latach wojny i po wojnie przewidywał Generalny Plan Wschodni. Jego wykonawcą miał być utworzony na mocy dekretu wodza i kanclerza Rzeszy z 7 X 1939 r. Urząd Komisarza Rzeszy do Spraw Umacniania Niemczyzny, z Reichsführerem SS Heinrichem Himmlerem na czele.

Niemcy zaczęli realizować swe plany wobec ziem polskich od masowych potajemnych egzekucji – bez jakichkolwiek wyroków sądowych – ludności (przede wszystkim inteligencji, działaczy politycznych i społecznych) Pomorza, Śląska i Wielkopolski. Wykonawcami tego krwawego dzieła byli członkowie Einsatzgruppen policji niemieckiej, miejscowi Niemcy z Selbschutzu, a nawet żołnierze Wehrmachtu. Następnie jawne i potajemne egzekucje – głównie członków organizacji konspiracyjnych – nasiliły się w Generalnym Gubernatorstwie (m.in. w Warszawie i okolicach) oraz na terenach położonych na wschód od niego. Egzekucje wykonywano też podczas akcji pacyfikacyjnych na wsi (czasem palono ludzi żywcem). Liczne zbrodnie znaczyły niemieckie akcje wysiedleńcze. Częste były przypadki palenia zabudowań i rabowania mienia.

Najważniejszą rolę w realizacji niemieckiej polityki wyniszczenia społeczeństwa polskiego odegrał system obozów, który po wybuchu wojny zaczął się szybko rozwijać i nabierać ludobójczego charakteru. Zbrodnicze obozy podlegały Głównemu Urzędowi Bezpieczeństwa Rzeszy (Reichssicherheitshauptamt), Głównemu Urzędowi Gospodarki i Administracji SS (SS-Wirtschaftsverwaltungshauptamt) i Inspektorowi Obozów Koncentracyjnych (Führungs- und Aufsichtshauptamt – Inspektion der Konzentrationslager). Na terenie okupowanej Polski Niemcy założyli: cztery obozy koncentracyjne – kompleks Auschwitz-Birkenau-Monowitz na terenach wcielonych do Rzeszy oraz Majdanek, Plaszow i Warschau na terenie Generalnego Gubernatorstwa – przy czym Auschwitz-Birkenau i Majdanek były równocześnie obozami zagłady i obozami pracy; cztery odrębne ośrodki zagłady – Kulmhof na terenach wcielonych do Rzeszy oraz Belzec, Sobibor i Treblinka na terenie Generalnego Gubernatorstwa; a także wiele obozów karno-śledczych, przesiedleńczych i przejściowych, pracy przymusowej oraz specjalnych.

Pierwszy transport 135 Polaków z Wolnego Miasta Gdańska dotarł do nowego niemieckiego obozu Stutthof założonego 2 września 1939 r. już tego samego dnia (w 1944 r. zbudowano w nim komorę gazową). Zupełnie niesłychaną niemiecką akcją przeprowadzoną na początku okupacji było aresztowanie i wywiezienie ponad 170 profesorów krakowskich (głównie z najstarszego uniwersytetu w Polsce, Uniwersytetu Jagiellońskiego) do obozu koncentracyjnego w Sachsenhausen. Część z nich została zamordowana lub zmarła z wycieńczenia. Założony z inicjatywy SS-Obergruppenführer, generała Waffen-SS i Ericha von dem Bacha-Zelewskiego, Wyższego Dowódcy SS i Policji (HSSPF) w SS-Oberabschnitt Südost Konzentrationslager Auschwitz powstał wiosną 1940 r. W następnych latach obóz ten został przekształcony w kompleks, który rozrósł się do niebywałych rozmiarów. Jego pierwszymi więźniami było 728 Polaków aresztowanych za przestępstwa polityczne w ramach przeprowadzanej w Generalnym Gubernatorstwie „nadzwyczajnej akcji pacyfikacyjnej” (Ausserordentliche Befriedungsaktion). Jednym z więźniów KL Auschwitz był późniejszy święty Kościoła katolickiego, zakonnik franciszkański (Ordo Fratrum Minorum Conventualium), ojciec Maksymilian Maria Kolbe, który oddał swoje życie za życie innego więźnia. Inny więzień Witold Pilecki jeszcze we wrześniu 1940 r. specjalnie dał się schwytać, aby trafić do KL Auschwitz i założyć tam konspirację wojskową. Jej głównym zadaniem miało być przygotowanie wielkiego buntu więźniów. Zagrożony dekonspiracją Pilecki zbiegł z obozu wiosną 1943 r. Jako żołnierz AK walczył w powstaniu warszawskim 1944 r. Po kapitulacji był więźniem niemieckich obozów jenieckich, a po wojnie wstąpił do 2 Korpusu Polskiego we Włoszech. Tam w 1945 r. spisał swój słynny raport z niemal trzyletniego pobytu w KL Auschwitz. W 1946 r. już jako rotmistrz powrócił do kraju z tajną misją nawiązania kontaktu z podziemiem niepodległościowym. Tutaj został aresztowany przez Urząd Bezpieczeństwa, po długim, pełnym tortur śledztwie skazany na karę śmierci i zamordowany strzałem w potylicę w komunistycznym więzieniu w Warszawie. Należy podkreślić, że do różnych niemieckich obozów trafiła wyjątkowo wielka liczba polskich inteligentów (ofiary Intelligenzaktion) i duchownych Kościoła katolickiego (ci zwłaszcza do Dachau – na 2720 księży katolickich osadzonych w obozie było 1780 Polaków, 868 spośród nich zmarło). Niemcy tępili ich szczególnie zajadle za ich polskość i wolę oporu.

W niemieckich obozach, w latach 1942–1944 dokonał się los większości Żydów – obywateli polskich. Przeważnie mordowano ich natychmiast po przybyciu do obozu. Niewielka część tymczasowo pozostawiana przy życiu musiała pracować przy uprzątaniu ciał i porządkowaniu pozostawionych rzeczy. Wielu polskich Żydów zginęło też w indywidualnych i masowych egzekucjach w miejscach zamieszkania oraz w gettach. Podobny los spotkał polskich Romów i Sinti oraz wszystkich psychicznie chorych i starców przebywających w zakładach w: Chełmie, Kobierzynie, Choroszczy, Dziekance, Kocborowie, Kochanówku, Obrzycach i Zofiówce. Masowe zabijanie ludzi odbywało się w ramach uprawnień udzielanych, czy to w formie ustnej, czy pisemnej przez przywódców III Rzeszy z Adolfem Hitlerem, Hermannem Göringiem, czy Heinrichem Himmlerem na czele. Z procederu tego Rzesza Niemiecka czerpała konkretne korzyści finansowe m.in. dzięki zorganizowanej grabieży ofiar.

Odkrycie grobów polskich oficerów i nagłośnienie wiosną 1943 r. przez Niemców radzieckiej zbrodni popełnionej w lesie katyńskim uświadomiło im, jak ważne jest ukrycie przed opinią światową prawdy o własnych zbrodniach. Na terenie obozów i ośrodków zagłady służyły temu celowi krematoria, w których palono ciała zmarłych i zabitych więźniów. Inne działania maskujące prowadzono w ramach szeroko zakrojonej akcji oznaczonej kryptonimem 1005. Zacieraniu śladów zbrodni służył również kamuflaż słowny, którym posługiwała się niemiecka biurokracja zbrodni. W dokumentach objętych klauzulą tajności masowe mordowanie ludzi określano na przykład mianem „specjalnego traktowania”, „czystki”, „wyłączania”, „działalności wykonawczej” lub „akcji bezpośredniej”. W tym samym celu używano też kryptonimów operacyjnych, takich jak: „Akcja Malaria”, „Dożynki”, „Altona”, „Luty” czy „Norymberga”. Trupy zamordowanych nazywano np. „figurami”.

Szczególnie wyrafinowaną zbrodnią na tle rasowym było odbieranie rodzicom dzieci uznanych za nadające się do germanizacji. Spośród ok. 200 tys. zrabowanych dzieci, po zakończeniu działań wojennych udało się odnaleźć zaledwie ok. 30 tys. Niemieckie przesiedlenia koordynował Urząd do Spraw Wysiedlania Polaków i Żydów (Amt für Aussiedlung von Polen und Juden), przemianowany na Centralę Przesiedleńczą (Umwandererzentralstelle). Niemcy dokonali masowych wysiedleń Polaków ze Śląska, Wielkopolski i Pomorza, z okolic Radomia, Dębicy i Lublina oraz z Zamojszczyzny. Innym przejawem terroru okupanta wobec mieszkańców polskich miast były tzw. łapanki (obławy uliczne), których ofiary – podobnie jak setki lat wcześniej niewolników z Afryki – wysyłano na roboty przymusowe w Rzeszy. Wśród wywiezionych było wielu młodocianych, niekiedy dwunastoletnie dzieci.

Okupanci planowali likwidację Warszawy jako centrum polskości i przekształcenie stolicy państwa w prowincjonalne miasto niemieckie. Jej wstępnym etapem był zakaz odbudowy budynków zniszczonych podczas oblężenia miasta we wrześniu 1939 r., następnie zniszczenie i splantowanie getta po stłumieniu powstania 1943 r. oraz pozostałej części miasta po upadku powstania warszawskiego w 1944 r. Niemcy utrudniali wykonywanie praktyk religijnych i prześladowali duchowieństwo, grabili i niszczyli dobra kultury, likwidowali ośrodki życia umysłowego i artystycznego, przekształcili ziemie polskie w międzynarodowe cmentarzysko, gdzie spoczywają prochy większości europejskich Żydów. wielu setek tysięcy radzieckich, kilkudziesięciu tysięcy włoskich, a także kilku tysięcy francuskich i brytyjskich jeńców wojennych.

Niemiecki rasizm i okupacyjne bezprawie doprowadziły do powstania zjawiska „szmalcownictwa” – szantażowania oraz wymuszania okupu na ukrywających się Żydach lub pomagających im Polakach przez ich współobywateli i niejednokrotnie wydawania Żydów Niemcom. Polskie Państwo Podziemne traktowało szmalcownictwo jak zwykły bandytyzm. W prasie konspiracyjnej pisano wyraźnie, że „Każdy Polak, który współdziała z ich [Niemców] morderczą akcją czy to szantażując lub denuncjując Żydów, czy to wyzyskując ich okropne położenie lub uczestnicząc w grabieży, popełnia ciężką zbrodnię wobec praw Rzeczypospolitej Polskiej i będzie niezwłocznie ukarany”. Podziemne sądy wydające wyroki w imieniu RP karały szmalcowników śmiercią. Wyroki śmierci wykonywały specjalne oddziały Armii Krajowej. Niemiecki system rasistowski oraz zastosowanie zasady „divide et impera” przyczyniły się do masowych mordów dokonanych na polskiej ludności przez nacjonalistów ukraińskich na Wołyniu i w Galicji w latach 1943–1944. W wyniku tego niezwykle okrutnego „dzikiego ludobójstwa” zginęło kilkadziesiąt tys. osób. Akcja antypolska Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) była czystką etniczną, która doprowadziła do trwałych zmian w strukturze narodowościowej południowo-wschodnich terenów RP.

Długofalowym celem polityki ZSRR na okupowanych i anektowanych terenach RP była ich sowietyzacja i depolonizacja. Na terenach okupowanych i anektowanych przez ZSRR wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, w zależności od: zapatrywań politycznych (lojalność wobec państwa polskiego i wszelkie postawy antykomunistyczne) oraz stanu zamożności (im kto bogatszy tym bardziej), a także miejsca zamieszkania (tzw. strefa przygraniczna wzdłuż linii rozgraniczenia radzieckiej i niemieckiej sfery interesów) i wykonywanego zawodu (policjanci, pracownicy wymiaru sprawiedliwości, zawodowi wojskowi, leśnicy) niezależnie od narodowości poddani zostali brutalnym represjom. Stalinowski aparat przemocy starał się złamać społeczne morale i zniszczyć w zarodku wszelkie przejawy oporu.

W czasie walk wrześniowych do niewoli radzieckiej trafiło ok 250 tys. polskich żołnierzy i policjantów. Mniej więcej połowa jeńców (w tym wszyscy policjanci i oficerowie wojska) została przekazana do obozów NKWD (koncentracyjnych i pracy), niewielka część zamordowana na miejscu, a reszta wypuszczona na wolność. Wkrótce po zajęciu przez Armię Czerwoną wschodnich województw RP we wrześniu 1939 r. do radzieckich więzień i obozów zaczęli trafiać obywatele polscy, których uznano za „element kontrrewolucyjny”, bądź „niepożądany”. Byli oni sądzeni na mocy paragrafu 58 kodeksu karnego ZSRR. W pierwszej kolejności aresztowaniom, podobnie jak w przypadku okupanta niemieckiego, podlegali działacze polityczni i społeczni, funkcjonariusze administracji i oficerowie, zwłaszcza Korpusu Ochrony Pogranicza. Do wybuchu wojny między Niemcami a Związkiem Radzieckim (22 czerwca 1941 r.) do więzień trafiło około 100 tys. ludzi.

Radzieckie organa bezpieczeństwa działając z polecenia najwyższych władz państwowych (decyzja Biura Politycznego Komitetu Centralnego WKP(b) z 5 marca 1940 r. – podpisana osobiście przez Józefa Stalina) wymordowały jeńców z obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz z więzień tak zwanej Zachodniej Białorusi i Ukrainy. Byli to wszyscy pochwyceni policjanci (niezależnie od posiadanego stopnia) i większość oficerów WP (w przeważającej liczbie oficerów rezerwy, czyli ludzi powołanych do wojska w związku z wybuchem wojny, a w cywilu wykonujących różne zawody, wymagające przynajmniej średniego wykształcenia). W sumie zamordowano przynajmniej 25 tys. ludzi: ponad 14 tys. jeńców z wyżej wymienionych obozów odpowiednio w: Katyniu, Charkowie i Kalininie (dzisiaj Twer) oraz ok. 10 tys. więźniów w Bykowni pod Kijowem oraz Kuropatach pod Mińskiem. Poza tym latem 1941 r. doszło do masowych zbrodni podczas ewakuacji więzień. Los wielu więźniów pozostaje nieznany do dzisiaj.

W latach 1939–1941 Sowieci przeprowadzili cztery masowe deportacje (całych rodzin) na wschód (na Syberię i do Azji Środkowej): 1) luty 1940 r. – przede wszystkim osadników wojskowych, urzędników państwowych, służby leśnej oraz pracowników PKP wraz z rodzinami; 2) kwiecień 1940 r. – urzędników państwowych, wojskowych, policjantów, pracowników służby więziennej, nauczycieli, działaczy społecznych, kupców, przemysłowców i bankierów oraz rodziny osób wcześniej aresztowanych przez NKWD, bądź zatrzymanych przy próbie nielegalnego przekroczenia granicy radzieckiej; 3) maj–lipiec 1940 r. – głównie uchodźcy z centralnej i zachodniej Polski przybyli na wschód w czasie działań wojennych 1939 r.; 4) maj–czerwiec 1941 r. – przeważnie inteligenci (osoby z co najmniej średnim wykształceniem), pozostali jeszcze uchodźcy, kolejarze, wykwalifikowani robotnicy i rzemieślnicy, rodziny osób aresztowanych przez NKWD. Ogółem według danych radzieckich wywieziono ok. 325 tysięcy polskich obywateli (210 tys. Polaków, 70 tys. Żydów, 25 tys. Ukraińców i 20 tys. Białorusinów).

Sowieci prześladowali kościoły (niezależnie od wyznania, chociaż głównie rzymsko-katolicki, jako ostoję polskości) – ok. 150 księży wymordowano, a drugie tyle wywieziono na wschód, wszystkie osoby duchowne poddano inwigilacji, liczne świątynie zbezczeszczono, kult ograniczono jedynie do wnętrz kościołów, zakazano nauczania religii do 18 roku życia, a instytucje kościelne obrabowano. W 1940 i 1941 r. ok. 150 tys. obywateli polskich w wieku poborowym wcielono do regularnych jednostek Armii Czerwonej i posłano na wojnę przeciwko Finlandii (1940 r.) oraz Niemcom (1941 r.). Około 100 tys. osób wcielono do batalionów budowlanych Armii Czerwonej.

W wyniku podpisania umowy pomiędzy rządem polskim a radzieckim (układ Sikorski–Majski z 30 lipca 1941 r.), zaczęto uwalniać pozostałych przy życiu obywateli polskich. Akcja ta została wstrzymana w połowie 1942 r. W 1943 r. w wyniku tzw. paszportyzacji (ponownego przymusowego narzucania obywatelstwa radzieckiego) do łagrów znowu trafiło kilka tysięcy Polaków. Po przekroczeniu przedwojennej granicy Rzeczypospolitej Polskiej przez Armię Czerwoną w styczniu 1944 r. i w następnych latach radziecki aparat represji kontynuował politykę z lat 1939–1941. Ofiarami tych działań padali głównie żołnierze Armii Krajowej. W tzw. obławie augustowskiej z lipca 1945 r. aresztowano ok. 2000 osób, z czego 600 zaginęło bez śladu. Szacuje się, że do łagrów wywieziono ok. 50 tysięcy osób z ziem wcielonych do ZSRR i ok. 40 tys. z Polski pojałtańskiej. Część z tych którzy przeżyli wróciła do domów dopiero parę lat po śmierci Stalina (5 marca 1953 r.). Żaden radziecki zbrodniarz winien śmierci obywateli polskich nie został nawet osądzony.

 

Rozmiar strat poniesionych przez Polskę podczas II wojny światowej

Choć Rzeczpospolita należała do grona państw zwycięskiej koalicji antyhitlerowskiej, wyszła z II wojny światowej jako kraj niesuwerenny i okrojony terytorialnie. Przez wiele dziesiątek lat była uzależniona od Związku Radzieckiego i bezpowrotnie utraciła niezwykle cenne dla kultury i dziedzictwa narodowego miasta – Lwów i Wilno. W wyniku wojny i okupacji Polska poniosła olbrzymie straty w ludziach, majątku narodowym i dorobku kulturalnym. Jeśli brać je proporcjonalnie do wielkości populacji, wówczas okaże się, że Polska poniosła największe straty spośród wszystkich państw biorących udział w II wojnie światowej. Zginęli niemal wszyscy polscy Żydzi, boleśnie przetrzebiona została warstwa inteligencka (lekarze, prawnicy, nauczyciele i inżynierowie), praktycznie przestało istnieć ziemiaństwo. Do dzisiaj brak jest precyzyjnych danych na ten temat. Stało się tak z różnych powodów. Można wśród nich wymienić: masowość zbrodni, anonimowość ofiar i zacieranie śladów przez sprawców (skrajnym przykładem są tu ofiary komór gazowych, natychmiast spalone w krematoriach, których szczątki jeszcze rozgnieciono walcami), przesunięcia granic (zwłaszcza, że granice w latach 1939–1989 były wyjątkowo „pilnie strzeżone”, a kontakty zagraniczne maksymalnie ograniczane), przesiedlenia ludności (zważywszy, że oprócz przesiedleń i deportacji oraz ucieczek wojennych, również po wojnie doszło do „repatriacji” obywateli polskich ze wschodu na zachód i odwrotnie) i narzucenie na wiele dziesiątek lat ustroju komunistycznego (już przez sam fakt ograniczenia swobody badań, dostępu do źródeł archiwalnych i cenzury publikacji, ale też strachu świadków przed ujawnieniem faktów niewygodnych dla komunistycznej władzy). Odzyskanie wolności i suwerenności po 1989 r. pozwoliło na przystąpienie do „zakazanych” wcześniej badań nad zbrodniami radzieckimi, ale upływ czasu sprawił, że zabrakło wielu świadków. Dlatego mimo starań podjętych w ostatnich latach nie udało się policzyć wszystkich ofiar wojny – obywateli RP, ani też przywrócić tożsamości znanym, lecz anonimowym ofiarom represji reżimu hitlerowskiego i stalinowskiego. Podobnie jest z danymi dotyczącymi strat materialnych. Na jedynym kompleksowym opracowaniu dotyczącym polskich strat wojennych przygotowanym przez pracowników Biura Odszkodowań Wojennych przy Prezydium Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej i wydanym w styczniu 1947 r. (Sprawozdanie w przedmiocie strat i szkód wojennych Polski w latach 1939–1945) ciąży piętno wszelkich wyżej wymienionych ograniczeń. Natomiast późniejsze studia na temat strat i szkód wojennych stanowią ważne uzupełnienie naszej wiedzy, ale odnoszą się jedynie do pewnych zagadnień szczegółowych. Można tu wymienić np. Raport o stratach wojennych Warszawy, opracowany przez zespół pod przewodnictwem Wojciecha Fałkowskiego, Warszawa 2004; Raport o stratach wojennych Poznania 1939–1945, pod redakcją Andrzeja Saksona i Andrzeja Skarzyńskiego, Poznań 2008; czy opracowanie Polska 1939–1945. Straty osobowe i ofiary represji pod dwiema okupacjami, pod redakcją Tomasza Szaroty i Wojciecha Materskiego, Warszawa 2009. Z raportu opracowanego przez zespół historyków i architektów na zlecenie prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego wynika dobitnie, że stolica Polski „poniosła podczas II wojny światowej najwyższe procentowo straty spośród wszystkich miast europejskich”. Według polskiego Instytutu Pamięci Narodowej w latach 1939–1945 łączne straty śmiertelne obywateli polskich pod okupacją niemiecką wyniosły ok. 5,5 mln osób (w tym ok. 2,8 mln polskich Żydów, z czego obozach i ośrodkach zagłady zginęło prawie 1,9 mln). Szacunki dotyczące polskich ofiar ZSRR opiewają na nie mniej niż 150 tys. ofiar śmiertelnych.
 

Bibliography (in English)

Bartoszewski Władysław, The blood shed unites us; pages from the history of help to the Jews in occupied Poland, Warszawa, Interpress, 1970

Eberhardt Piotr, Ethnic Groups and Population Changes in Twentieth-Century Central-Eastern Europe: History, Data, Analysis, translated by Jan Owsinski, London, Routledge, 2015

Eberhardt Piotr, Political Migrations In Poland 1939–1948, Warsaw, Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego, 2015

Gniazdowski Mateusz, Losses Inflicted on Poland by Germany during World War II. Assessments and Estimates—an Outline, “The Polish Quarterly of International Affairs”, 2007 (16), no. 1, p. 94–126 – This article is available from the Central and Eastern European Online Library at https://www.ceeol.com/search/article-detail?id=152061

Lukas Richard C., Forgotten Holocaust. The Poles Under German Occupation 1939-44, New York, Hippocrene Books, 2012

Mauldin Wayman Parker, Akers Donald S., The Population of Poland, Washington, U.S. Govt. Print. Off., 1954

1939–1945 War Losses of Poland, ed. Roman Nurowski, Warsaw, Zachodnia Agencja Prasowa, 1960

Piesowicz Kazimierz, Social and demographic consequences of World War II and the German occupation in Poland, “Oeconomica Polona. Journal of the Economic Committee of the Polish Academy of Sciences and of the Polish Economic Society” 1983, Vol. 10, nr. 1, p. 65–94

Piotrowski Tadeusz, Poland’s Holocaust. Ethnic Strife, Collaboration with Occupying Forces and Genocide in the Second Republic, 1918–1947, Jefferson (North Carolina)-London, McFarland Publishing, 1998

Poles Victims of the Nazi Era – This article is available from the United States Holocaust Memorial Museum at https://www.ushmm.org/m/pdfs/2000926-Poles.pdf

Proch Franciszek, Poland’s Way of the Cross, 1939-1945, New York, Polish Association of Former Political Prisoners of Nazi and Soviet Concentration Camps, 1987

Righteous among nations. How Poles helped the Jews, 1939–1945, edited by Władysław Bartoszewski and Zofia Lewin, London, Earlscourt Publications Ltd., 1969; The Samaritans. Heroes of the Holocaust, by Władysław Bartoszewski and Zofia Lewin, New York, Twayne Publishers, [1970]

Statement on war losses and damages of Poland in 1939–1945, Warsaw, Poland Bureau of War Damages (BOW), 1947

Zieliński Henryk, Population changes in Poland, 1939–1950, New York, National Committee for a Free Europe, 1954

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top