U.S. WEEKLY
Data: 18 maja 2020
Euroatlantycki dwugłos w sprawie przyszłości Kosowa
Dnia 25 marca, po niespełna dwóch miesiącach od utworzenia rządu, przegłosowane zostało wotum nieufności dla premiera Albina Kurtiego. Drogę do upadku młodego gabinetu zapoczątkowała perspektywa wprowadzenia stanu wyjątkowego i wsparcie inicjatywy prezydenta przez Demokratyczną Ligę Kosowa (LDK), ugrupowanie współtworzące krytyczny wobec tego pomysłu rząd. Isa Mustafa, lider LDK, przyznał jednak, że prawdziwym powodem doprowadzenia do dymisji Rady Ministrów był protest premiera wobec bezwarunkowego wycofania 100% ceł na towary importowane z Serbii, co poważnie zagroziło relacjom ze Stanami Zjednoczonymi, najważniejszym sojusznikiem kraju. Najnowszy konflikt podzielił nie tylko wewnętrzną scenę Kosowa ale i uwypuklił tarcia pomiędzy coraz bardziej poróżnionymi USA i Unią Europejską.
Przedterminowe wybory parlamentarne z października 2019 roku wyniosły do władzy partie opozycyjne, w tym antyestablishmentowe ugrupowanie Albina Kurtiego – Samookreślenie (Vetëvendosje), uplasowane na miejscu pierwszym. Głównymi od lat postulatami polityka są kwestie socjalne, walka z korupcją systemu zdominowanego przez partie wyrosłe z kontrowersyjnej Armii Wyzwolenia Kosowa (UÇK), referendum o połączeniu Kosowa z Albanią oraz sprzeciw wobec forsowanej przez prezydentów Serbii i Kosowa wymianie terytoriów przygranicznych. To właśnie prezydencki dialog prowadzony za zamkniętymi drzwiami, wraz z wymierzoną przeciwko Kosowu międzynarodową kampanią Belgradu doprowadził do wprowadzenia przez byłego premiera Ramusha Haradinaja 100% ceł na towary importowane z Serbii oraz Bośni i Hercegowiny, również nieuznającej niepodległości Republiki.
Pomimo zewnętrznej presji, blokujące dialog sankcje utrzymywały się od końca 2018 r. do 20 marca roku bieżącego, kiedy to usunięto cła na surowce i 1 kwietnia, kiedy to pozostałe obostrzenia zostały zamienione „polityczną i ekonomiczną wzajemnością w stosunkach Kosowa i Serbii”. Jak wyjaśnił pełniący obowiązki wicepremiera Kosowa, Haki Abazi, celem rządu jest zastosowanie praktyk podobnych tym, które na eksport z jego kraju wprowadzają władze z Belgradu – nieuznawanie certyfikatów sanitarnych, kosowskich tablic rejestracyjnych czy konstytucyjnej nazwy południowego sąsiada na dokumentach handlowych. Od 1 kwietnia dokumenty odnoszące się do towarów wchodzących na kosowski rynek muszą zawierać nieuznawaną przez serbskie władzę nazwę – Republika Kosowa. Wartość importu z Serbii w pierwszych dwóch tygodniach po zniesieniu ceł wyniosła 7.1 miliona euro, niemal czterokrotnie mniej w porównaniu z analogicznych okresem z czasów sprzed wprowadzenia sankcji.
Na bezwarunkowe, pozbawione pozataryfowych barier, zniesienie ceł naciskał Richard Grenell, specjalny wysłannik prezydenta Donalda Trumpa ds. dialogu Belgradu i Prisztiny. Po niedostosowaniu się premiera do tych wymogów, amerykańska agencja rządowa Millennium Challenge Corporation ogłosiła możliwość zamrożenia rozłożonej na okres czterech lat pomocy rozwojowej dla Kosowa wynoszącej 49 milionów dolarów. Republikański senator David Perdue wezwał również do wycofania amerykańskich wojsk pełniących służbę w tym kraju. Wzmożone zaangażowanie Waszyngtonu zaowocowało dotychczas podpisaniem przez prezydentów obu bałkańskich państw listów intencyjnych wyrażających wolę ustanowienia połączenia lotniczego i kolejowego pomiędzy stolicami oraz budowę autostrady spajającej Belgrad i Prisztinę. R. Grenell, kontynuując negocjacje w formacie prezydenckim, pomija rządy obydwu państw, ignorując decyzję kosowskiego Trybunału Konstytucyjnego rozstrzygającą o wiodącej roli premiera w rozmowach z Belgradem. Obecna polityka Waszyngtonu kładzie nacisk na mniej konfrontacyjne tematy ekonomiczne, które miałyby finalnie doprowadzić do porozumienia politycznego. Chociaż Departament Stanu oficjalnie zaprzeczył jakoby tematem rozmów była zmiana granic, poprzednie stanowiska Hashima Thaçiego i Aleksandra Vučića (prezydenta Serbii) oraz potrzeba osiągnięcia międzynarodowego sukcesu przed listopadowymi wyborami prezydenckimi w Stanach Zjednoczonych sprawiają, że ta niebezpieczna perspektywa jest ciągle obecna w debatach publicznych zainteresowanych społeczeństw.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Intensyfikacja dyplomatycznej obecności Waszyngtonu wypełniła próżnię pozostawioną przez politykę Federici Mogherini, byłej już wysokiej przedstawiciel Unii do spraw zagranicznych i bezpieczeństwa. Pozbawiony transparentności dialog i rozważanie niepopularnej w Europie oraz wśród kosowskich i serbskich obywateli idei o wymianie terytoriów zgodnie z liniami etnicznymi doprowadziło do utraty wiarygodności UE i wstrzymania negocjacji wprowadzeniem wyżej wymienionych ceł. Dodatkowym aspektem silnie obciążającym wizerunek Wspólnoty w Kosowie jest kwestia liberalizacji wizowej. Obywatele Kosowa są ostatnimi na Bałkanach Zachodnich, którzy by dostać się na teren UE, muszą starać się o uzyskanie specjalnych pozwoleń. Brak politycznej woli państw członkowskich, pomimo pozytywnej rekomendacji Komisji Europejskiej, utrudnia pozyskanie społecznego wsparcia dla agendy europejskiej. Marcowe badania opinii publicznej ujawniły, iż dla obywateli Kosowa to właśnie kwestia wiz powinna być najważniejszym celem polityki zagranicznej kraju, wyprzedzając unijne aspiracje państwa oraz negocjacje z Serbią. Próbą przywrócenia UE roli pośrednika w rozmowach między stronami było mianowanie Miroslava Lajčaka na pozycję specjalnego wysłannika odpowiedzialnego za normalizację stosunków pomiędzy Belgradem i Prisztiną. W wywiadzie udzielonym po przejęciu nowej funkcji stwierdził on, że to Unia Europejska powinna kierować przedmiotowymi negocjacjami. Na pytanie o rewizję granic, unikając jednoznacznego stanowiska, odpowiedział jednak, że jego celem jest znalezienie rozwiązania satysfakcjonującego obie strony sporu oraz wszystkie państwa członkowskie UE. Zarówno M.Lajčak, jak i mianujący go Josep Borrell, pochodzą z krajów nieuznających niepodległości Kosowa. Chociaż reprezentują stanowiska 27 państw członkowskich, fakt ten nie umknął uwadze kosowskich mediów i tamtejszej opinii publicznej.
Euroatlantycki rozdźwięk wybrzmiał najmocniej w przededniu głosowania nad przyszłością rządu Albina Kurtiego. Ambasadorowie USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji oraz Włoch we wspólnym piśmie wezwali do zachowania funkcjonalności rządu w krytycznym momencie walki z pandemią COVID-19. Ministerstwa Spraw Zagranicznych Francji i Niemiec apelowały do Demokratycznej Ligi Kosowa o powtórne rozważenie wniosku. Tego samego dnia ambasada USA w Prisztinie poparła jednak zaplanowane na następny dzień głosowanie.
W sytuacji politycznego impasu na stanowisku premiera pozostaje Albin Kurti, sprawując funkcję w sposób ograniczony tymczasowym charakterem swojego rządu. Motywowany wzrostem poparcia własnego ugrupowania dąży do ponownego przeprowadzenia wyborów parlamentarnych po opanowaniu pandemii. Prezydent i jego sojusznicy wspierają natomiast uformowanie nowego rządu, z innym politykiem stającym na jego czele. A. Kurti utrzymuje, iż zgodnie z konstytucją, to jemu, jako zwycięzcy wyborów, przysługuje prawo mianowania kandydata na przewodniczącego Rady Ministrów. Po otrzymaniu prezydenckiego zaproszenia do zaproponowania nowego premiera, oskarżył głowę państwa o podwójne standardy – w latach 2010 i 2017, po obaleniu rządów, prezydenci rozwiązywali parlament i rozpisywali nowego wybory. Pełniący funkcję premiera dodał, iż nie odmawia podania kandydata, chociaż tego nie uczynił. Po niepowodzeniu prób uzyskania nazwiska przyszłego premiera od Samookreślenia, H.Thaçi skierował się do wicelidera wyborów, Demokratycznej Ligi Kosowa, która natychmiastowo przystała na powierzoną jej misję. Po przedstawieniu kandydata podjęła negocjacje z innymi ugrupowaniami, skutkujące ogłoszeniem umowy koalicyjnej z Sojuszem dla Przyszłości Kosowa (partią byłego premiera, R. Haradijana) oraz Listą Serbską, związaną z Belgradem, największą partią kosowskich Serbów. Politycy ogłosili także zbliżające się porozumienie z Sojuszem Nowego Kosowa oraz pomniejszymi partiami mniejszości narodowych. Ogłoszona na sobotę 2 maja nadzwyczajna sesja parlamentu miała przegłosować kandydaturę Avdullaha Hotiego. Argumentując te kroki niekonstytucyjnością, A. Kurti zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego o rozstrzygnięcie sporu. Zwołane na 1 maja nadzwyczajne posiedzenie Trybunału ogłosiło wstrzymanie zaplanowanej na dzień następny sesji parlamentu oraz zawieszenie dekretu prezydenta o desygnowaniu przedstawiciela LDK do 29 maja, kiedy to sąd zdecyduje czy decyzja ta jest zgodna z ustawą zasadniczą kraju.
Tekst pierwotnie ukazał się w „Polish Express”.
Autor: Jakub Bawołek – absolwent studiów magisterskich z zakresu bezpieczeństwa międzynarodowego na Uniwersytecie Wrocławskim. Doświadczenie zawodowe zdobywał w mediach, Ambasadzie RP w Sarajewie oraz w Kancelarii Senatu RP.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.