RUSSIA MONITOR

Data: 29 maja 2019

Gorąco na linii Serbia-Kosowo. Ostra reakcja Rosji

„Prowokacją” nazwał szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow operację kosowskiej policji w zamieszkanej głównie przez Serbów części państwa. Wśród zatrzymanych był obywatel Rosji. Zwolniono go po interwencji Moskwy. Na działania kosowskich policjantów ostro zareagowała Serbia, stawiając swoją armię w stan gotowości bojowej. Nowy kryzys na granicy serbsko-kosowskiej może być wykorzystany przez Rosjan do destabilizacji sytuacji na całych Bałkanach Zachodnich.

ŹRÓDŁO: MID.RU

Międzynarodową burzę wywołała operacja przeciwko przestępczości zorganizowanej w Kosowie. Według komunikatu kosowskiej policji, był to finał trwającego od miesięcy śledztwa dotyczącego przemytu, nadużywania władzy, nielegalnego handlu i łapownictwa. Problem w tym, że operacja została przeprowadzona 28 maja w tej części kraju, gdzie większość stanowią Serbowie. Kosowscy policjanci napotkali opór. W sumie podczas operacji aresztowano dziesiątki lokalnych funkcjonariuszy policji, w tym etnicznych Serbów, podejrzanych głównie o przemyt. Belgrad ogłosił, że to zastraszanie serbskiej mniejszości i w odpowiedzi postawił w stan pełnej gotowości swoje siły zbrojne. Zebrała się Rada Bezpieczeństwa Narodowego, zaś prezydent Alaksandar Vuczić ostrzegł Unię Europejską, że Serbia zareaguje, jeśli kosowska policja nie zostanie wycofana z północy Kosowa.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Jak przy niemal każdym zaostrzeniu relacji Belgradu z Prisztiną, aktywna jest Rosja. Tym razem miała nawet pretekst do zaangażowania się w obecny kryzys. Otóż kosowska policja zatrzymała pracownika misji ONZ w Kosowie (UNMIK), obywatela Rosji. Na żądanie Moskwy został zwolniony. Całą sprawę Rosjanie wykorzystują już tradycyjnie do atakowania Zachodu i jego polityki na Bałkanach Zachodnich. W komunikacie MSZ Rosji można było przeczytać, że „wyzywające zachowanie” władz Kosowa to efekt tego, że od lat UE i USA im pobłażają i przyzwalają na prowokacje. Szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow – akurat przebywający z wizytą w Słowenii – oznajmił 29 maja, że zaostrzenie sytuacji wokół Kosowa jest prowokacją korzystną dla sił, chcących stworzyć na Bałkanach „kordon sanitarny w odniesieniu do Rosji”. W opinii Ławrowa ten „kordon” jest budowany poprzez „wciąganie” krajów regionu do NATO. Według Moskwy wywierana jest też coraz większa presja na Serbię, by oficjalnie uznała niepodległość Kosowa – to zaś miałoby otworzyć drogę do przyjęcia do NATO także tego kraju.

Rosjanie będą zapewne podburzać władze w Belgradzie do radykalnych działań wobec Kosowa. Niewiele potrzeba, by w regionie wybuchł naprawdę poważny konflikt. Jakakolwiek siłowa interwencja Serbii doprowadzi do bezpośredniej konfrontacji z żołnierzami sił pokojowych z państw NATO stacjonującymi w Kosowie. Z pewnością nie wpłynie uspokajająco na Belgrad nowy doroczny raport Komisji Europejskiej ws. rozszerzenia UE opublikowany 29 maja. Serbska premier Ana Brnabić zarzuciła Unii „stosowanie podwójnej miary” w przypadku Kosowa. Belgrad ma pretensje do Brukseli o to, że nie reaguje na to, że Prisztina już dawno temu miała stworzyć wspólnotę serbskich gmin w Kosowie. Brnabić wyraziła też zaniepokojenie brakiem konkretnej reakcji UE na obłożenie przez Kosowo drastycznymi cłami towarów z Serbii.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top