Data: 3 lutego 2022 Autor: Michał Przygoda

Tunezja. Pogłębiający się kryzys społeczno-polityczny

Za sprawą szeregu protestów społeczno – politycznych, które miały miejsce w 2011 r., Tunezja wprowadziła system demokratyczny, poprzedzony opuszczeniem kraju przez ówczesnego prezydenta – Zina Al-Abidina Ben Alego. Wówczas mało kto podejrzewał, że dekadę później dojdzie do odwrotnej sytuacji, w której to demokracja zostanie zagrożona. Działania prowadzone przez prezydenta Kajsa Saieda stanowią poważne zagrożenie dla demokracji, o którą Tunezyjczycy walczyli dziesięć lat temu.

ŹRÓDŁO: FLICKR

25 lipca 2021 r. doszło do zawieszenia działania parlamentu oraz zdymisjonowania premiera Hiszama Meszisziego przez prezydenta Tunezji, który przejął wszystkie kompetencje władzy wykonawczej. Dzień później wprowadzony został zakaz przemieszczania się pomiędzy miastami, zakaz zgromadzeń więcej niż trzech osób, a także godzina policyjna[1]. Całość podjętych decyzji spotkała się z aprobatą części społeczeństwa, które zmęczone jest pogłębiającym się kryzysem ekonomicznym, bezrobociem, a także bezradnością administracji w podejmowaniu decyzji podczas pandemii wirusa COVID-19.

Partie polityczne i grupy społeczeństwa obywatelskiego nadal odrzucają monopol władzy prezydenta Kaisa Saieda, domagając się prawa do decydowania o przyszłości swojego kraju w obliczu pogarszającej się sytuacji społeczno – gospodarczej. Setki Tunezyjczyków zgromadziło się w stolicy w piątek ubiegłego tygodnia, aby uczcić 11 rocznicę powstania, które pozbawiło mandatu byłego prezydenta Zine’a El Abidine Ben Alego, przeciwstawiając się zakazowi zgromadzeń publicznych nałożonych przez rząd w celu przeciwdziałania szybkiemu rozpowszechnianiu się pandemii COVID-19.

Prezydent swoje działanie motywuje skrajną nieefektywnością rządu, który pogłębia kryzys społeczno – ekonomiczny, a także licznymi protestami, które wyraźnie obrazowały stosunek społeczeństwa do rządu. Społeczeństwo jest podzielone, 27% nie dostrzega pozytywnych aspektów wprowadzenia demokracji, co daje prezydentowi duże pole do wprowadzania dalszych ograniczeń. Istnieje jednak duża grupa osób, które dostrzegają wyraźne zagrożenie dla demokracji oraz praw człowieka, wobec czego licznie wychodzą na ulicę, aby otwarcie wyrażać sprzeciw wobec dyktatorskim zapędom prezydenta[2].

Społeczeństwo Tunezji jest podzielone. Jedne protesty wyrażają głębokie poparcie wobec decyzji podejmowanych przez prezydenta, akcentując problemy z jakimi boryka się państwo w związku z wieloletnimi zaniedbaniami rządu. Z drugiej zaś strony protestujący domagają się odwołania prezydenta Kaisa Saieda, wzywając jednocześnie do poszanowania konstytucji kraju[3]. W ubiegłym, roku, można było odnieść wrażenie, że liczba zgromadzeń popierających oraz negujących poczynania prezydenta są zbliżone. Obecnie widoczne są jedynie protesty przeciwko polityce prowadzonej przez Saieda. Ruchy prezydenta zostały nazwane „rażącym zamachem stanu przeciwko demokratycznej legitymacji”[4].

Ridha Belhaj – prawnik i członek komitetu wykonawczego kampanii, stwierdził, że szerokie odrzucenie decyzji Saieda, silna obecność sił bezpieczeństwa oraz brutalne metody stosowane wobec demonstrantów będą oznaczać „punkt zwrotny”. „Powstaje duży front opozycji aby walczyć z tym autorytarnym dryfem, zwłaszcza w miarę pogłębiania się kryzysu gospodarczego i społecznego, coraz bardziej izolującego Kais Saieda” – powiedział Belhaj.

W ciągu ostatnich kilku dni Citizens Against the Coup rozpoczęli wstępne rozmowy z różnymi partiami w celu zbudowania frontu politycznego. Zaproponowany przez niego plan zakłada powrót do rządów konstytucyjnych i zakłada wznowienie działalności parlamentu – choćby tylko doraźnie. To z kolei umożliwiłoby mu podjęcie reform politycznych, takich jak zmiana ordynacji parlamentarnej, powołanie sądu konstytucyjnego i przygotowanie nowych wyborów – wyjaśnił Belhaj. Jednocześnie, kontynuował, należy rozpocząć narodową debatę ze wszystkimi odpowiednimi siłami społeczeństwa tunezyjskiego w celu omówienia tak bardzo potrzebnych reform gospodarczych i społecznych[5].

[1] https://www.pism.pl/publikacje/kryzys-demokracji-w-tunezji [dostęp na dzień: 29.01.2022 r.].

[2] Ibidem

[3] https://www.euronews.com/2021/09/27/hundreds-rally-in-tunis-to-protest-president-saied-s-power-grab [dostęp na dzień: 29.01.2022 r.].

[4] https://www.aljazeera.com/news/2022/1/5/tunisias-ugtt-union-criticises-presidents-roadmap-out-of-crisis [dostęp na dzień: 29.01.2022 r.].

[5] https://www.aljazeera.com/news/2022/1/16/tunisia-between-untenable-status-quo-and-uncertain-future [dostęp na dzień: 29.01.2022 r.].

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top