UKRAINE MONITOR
Data: 27 czerwca 2019
Rada Europy: Rosja wchodzi, Ukraina (de facto) wychodzi
Decyzja większości członków Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy o przywróceniu Rosji prawa głosu oznacza koniec solidarnej europejskiej polityki wobec Moskwy i akceptację jej agresywnych działań. Można oczekiwać, że teraz próby takiego „resetu” będą podejmowane także w innych obszarach i w ramach innych ogólnoeuropejskich organów. Wobec dążenia większości krajów UE do normalizacji relacji z Rosją – przy braku jakichkolwiek ustępstw ze strony rosyjskiej – niedawno ogłoszone przedłużenie sankcji nabiera czysto rytualnego charakteru. Decyzja ZPRE to poważna klęska ukraińskiej dyplomacji. Kijów nie zdołał zbudować większości przeciwko powrotowi Rosji do Zgromadzenia. Obecna ostra reakcja Ukrainy oznaczająca drastyczne ograniczanie udziału tego kraju w pracach Rady Europy nie zmieni ogólnej tendencji w Europie.
ZPRE zawiesiło prawo głosu delegacji rosyjskiej w 2014 roku w związku z aneksją Krymu i wspieraniem przez Kreml prorosyjskich separatystów w ukraińskim Donbasie. Moskwa odpowiedziała bojkotem Zgromadzenia, a następnie wstrzymała płacenie corocznych składek członkowskich do budżetu RE (jedna z największych składek). Zagroziła też definitywnym opuszczeniem organizacji. Rosja odzyskała pełne prawo głosu w nocy z 27 na 28 czerwca. Za przywróceniem prawa głosu Rosji głosowało 118 ze 190 deputowanych, 62 było przeciw, 10 się wstrzymało. Największe poparcie ta decyzja zyskała ze strony delegacji Francji, Włoch, Hiszpanii, Portugalii, Norwegii, Austrii, Słowacji, Turcji, Islandii, Cypru i Azerbejdżanu. Za głosowała też część przedstawicieli Szwajcarii, Niemiec, Czech i Holandii. Głównymi przeciwnikami były Ukraina, Gruzja, Wielka Brytania, Polska, Szwecja i trzy kraje bałtyckie.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Ukraińskie MSZ oświadczyło, że oznacza to, iż Zgromadzenie odeszło od standardów i wartości, uznawanych dotąd przez Radę Europy. Ukraińska delegacja w ZPRE zawiesiła swój udział w jego obradach, a MSZ w Kijowie wezwało na konsultacje swego stałego przedstawiciela przy Radzie Europy Dmytra Kułebę. Szef MSZ Ukrainy Pawło Klimkin zaproponował odwołanie zaproszenia dla misji Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy (ZPRE) na przedterminowe wybory parlamentarne w jego kraju 21 lipca, jeśli instytucja ta ostatecznie potwierdzi pełne prawo głosu dla delegacji Rosji. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski wyraził rozczarowanie w związku z przywróceniem Rosji prawa głosu w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy. Przyznał też pośrednio, że nie udało mu się w rozmowach z Macronem i Merkel kilka dni wcześniej przekonać do stanowiska Kijowa ws. ZPRE.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.