THE WARSAW INSTITUTE REVIEW
Data: 4 grudnia 2019 Autor: Mateusz Łakomy
Przyszłość demograficzna Europy Wschodniej
Perspektywy demograficzne Europy Wschodniej maja posmak słodko – gorzki. Region może poważnie ucierpieć z powodu niskiej dzietności, ale mogą go ominąć największe zmiany związane z migracjami.
Przewidywanie przyszłości kojarzy się z domeną magów, czarnoksiężników i wróżbitów, którzy w gwiazdach, kryształowych kulach lub wnętrznościach zwierząt próbują odczytać wyroki przeznaczenia. Do współczesnych wróżbitów należą demografowie, którzy jednak posługują się zupełnie innym instrumentarium: modelami statystycznymi i dogłębnymi badaniami naukowymi, dotyczącymi trendów ludnościowych.
Statystyczne prognozowanie liczby ludności jest zadaniem skomplikowanym, ale przy pewnym wysiłku analitycznym jak najbardziej wykonalnym. Dokonuje ich wiele instytucji, jak ONZ, Bank Światowy, Eurostat, powszechnie przygotowują je poszczególne krajowe urzędy statystyczne, oraz wiele niezależnych ośrodków naukowych. W oparciu o założenia dotyczące płodności, migracji i długości życia wydają szacunki dotyczące spodziewanej ewolucji wielkości populacji.
Co pomaga w szacunkach? Otóż uświadomienie sobie, że zmiany w demografii następują powoli – występuje istotny bezwład demograficzny . W roku 2019 można powiedzieć, że znamy już liczbę rodziców dzieci przychodzących na świat w roku 2040, ponieważ oni już niemal w komplecie sami się urodzili, co jest zasadniczą bazą dla liczby urodzeń w tamtym roku. Jeśli zaś chodzi o przeciętną wielkość rodziny, to ona podlega długookresowym trendom, których wyniki są przewidywalne. Jeśli nie zdarzy się dramatyczna, niemalże rewolucyjna interwencja z zewnątrz w postaci nowych bodźców, to przewidywaną liczbę rodzących się dzieci da się modelować statystycznie.
Co prawda dramatycznych zmian nie można przewidzieć, ale należy się spodziewać, że jakieś się zdarzą – nie wiadomo jedynie, czy będą działały pobudzająco na dzietność, czy też doprowadzą do jej dalszego zduszenia. Doświadczeniem drugiej połowy XX wieku było kilka rewolucji, z których dwie – rewolucja antykoncepcyjna po wynalezieniu pigułki antykoncepcyjnej i rewolucja w systemie wartości, polegająca na upowszechnieniu się indywidualizmu, wyraźnie wpłynęły ujemnie na liczbę urodzeń, prowadząc do istotnych korekt wcześniejszych przewidywań.
Projekcje demograficzne w związku z tym nie mogą być traktowane jako twarda zapowiedź, że tak się stanie. Muszą natomiast być traktowane jako sygnał ostrzegawczy co może się zdarzyć, jeśli nie nastąpi istotna interwencja. W tym wymiarze są wezwaniem do działania dla polityków, których zdecydowana działalność może doprowadzić do diametralnie odmiennych wielkości populacji.
Europa Wschodnia jest regionem posiadającym swoją specyfikę demograficzną, której doświadczenie ostatnich dekad było kształtowane przez transformację społeczno – gospodarczą po upadku systemu komunistycznego, związane z tym opóźnienie rozwojowe, dla większości krajów przystąpienie do Unii Europejskiej, oraz absorbcję – w zróżnicowanym stopniu w poszczególnych krajach – zachodnich trendów kulturowych. Czynniki te spowodowały spadek dzietności oraz specyficzne dynamiki migracyjne, które w niemal każdym kraju regionu doprowadziły do spadku liczby ludności po upadku systemu komunistycznego.
Projekcje demograficzne w dwóch wariantach: bez zmian, zakładającym utrzymywanie się aktualnych wskaźników demograficznych, oraz średnim, będącym wynikiem kalkulacji zróżnicowanych scenariuszy opartych na analizie nakładających się na siebie zróżnicowanych trendów. W obu tych scenariuszach przewidywana liczba ludności Europy Wschodniej spadnie, odpowiednio o ponad 25% i jeśli nic się nie zmieni – o 40%. Są to odmienne trendy niż w przypadku Europy Zachodniej, dla której wariant średni zakłada blisko 4% wzrost wielkości populacji. Trendy dotyczące Europy Południowej pokazują jeszcze głębsze spadki niż w przypadku Europy Wschodniej, w wariancie bez zmian przekraczające 50% populacji z roku 2019.
W regionie Europy Wschodniej demografowie spodziewają się, że wszystkie kraje w mniejszym bądź większym stopniu będą dotknięte spadkiem liczby ludności. Najczarniejsze chmury gromadzą się nad Bułgarią, Ukrainą, Litwą i Polską, które w wariancie bez zmian tracą blisko 60% swojej obecnej populacji, w wariancie średnim natomiast niemal zawsze powyżej 40%. Niewiele lepszy los projekcje prognozują Rumunii, Łotwie i Estonii. W tym kontekście łagodniejsze, ale wciąż głębokie spadki spodziewane są na Węgrzech, Słowacji i Białorusi, jeszcze nieco mniej dramatyczna przyszłość wróżona jest Rosji, której straty populacji nie powinny być istotnie większe niż 25%. Osobną kategorię stanowią Czechy, które jako jedyne w zestawieniu w przypadku wariantu średniego wychodzą z populacją niemalże nietkniętą.
Skoro projekcje demograficzne to sztuka interpretacji trendów, to powstaje pytanie jakim trendom demograficznym podlegają kraje Europy Wschodniej. Ich zrozumienie pomoże w lepszym wymiarze zrozumieć, jaki demograficzny los czeka w przyszłości kraje regionu.
Koniec podziału Wschód – Zachód?
W dzietności Europa Wschodnia różniła się od Zachodniej od dawna. Przemiany społeczne i ekonomiczne rozpoczynające spadek wcześnie uniwersalnie wysokiej dzietności rozpoczęły się w Europie Zachodniej już pod koniec XVIII. Na tereny Europy Wschodniej zawitały one dopiero pod koniec XIX w., i w pierwszej połowie wieku upowszechniały się powoli i nie we wszystkich regionach powodując, że utrzymywała się wyraźnie wyższa dzietność. Okres komunizmu tworząc barierę przed dyfuzją skutków rewolucji kulturowej, popularyzacją wielu technik antykoncepcyjnych, czy upowszechnianiu aspiracji zawodowych kobiet, sprzyjał utrzymywaniu się relatywnie wyższej dzietności – w czasie, gdy dzietność na Zachodzie zbliżała się do rekordowych dołków. Okres transformacji po upadku komunizmu zaznaczył się jednak przeciwnymi trendami – to dzietność krajów Europy Wschodniej wyraźnie spadła, osiągając najniższe współczynniki na początku XXI w., podczas gdy dzietność wielu krajów Zachodu – z pojedynczymi wyjątkami krajów Południa i krajów niemieckojęzycznych – zaczynała ponownie rosnąć.
Natomiast w 2 dekadzie XXI wieku nastąpiła zmiana. Dzietność większości krajów Europy Wschodniej zaczęła wzrastać, podczas gdy wielu krajów Europy Zachodniej ponownie nieco spadać. Doprowadziło to do konwergencji dzietności między tymi regonami. Dzietność jednak pozostała niska wśród krajów Południa. W związku z tym zarysowuje się na naszych oczach nowy podział demograficzny Europy na Północ – Południe, z granicą biegnącą wierzchołkami łańcuchów górskich – Pirenejów, Alp oraz na południe od gór Pindos i Rodopów.
Ubożsi niż rodzice?
Jest jedna oczywista konsekwencja spadającej dzietności – starzenie się demograficzne . Oznacza to wzrost odsetka osób starszych, w tym w wieku emerytalnym, kosztem osób młodszych – pracujących i dzieci. Dla zachowania stabilności budżetowej w związku z presją na wzrost wydatków na emerytury, politycy staną przed wyborem jednej z trzech opcji: zmniejszania populacji emerytów i zwiększania pracujących, np. poprzez zwiększanie wieku emerytalnego lub aktywizację zawodową dotychczas niepracujących, zmniejszenia świadczenia emerytalnego lub pozyskanie dodatkowych środków.
Dla krajów Unii Europejskiej Komisja Europejska przygotowała prognozy. Szczególnie zwraca uwagę skala spadku stopy zastąpienia dla Polski i Łotwy, które spadną o ponad połowę.
Czy jednak można wierzyć scenariuszom wieszczącym znaczące spadki stopy zastąpienia? Wraz ze wzrostem liczebności emerytów w demokratycznych społeczeństwach spodziewać się należy wzrostu ich znaczenia politycznego. Dla polityków będzie bardziej niż kuszące, by pozyskać ich poparcie ograniczaniem spadków emerytur. Środkiem ku temu może być pozyskiwanie funduszy z przekierowania z innych obszarów wydatków publicznych, prowadząc do efektu wypychania . Źródłem pozyskiwania środków mogą być inne znaczące wydatki publiczne – jak obrona narodowa, edukacja, oświata czy inwestycje – narażając na szwank zapewnienie bezpieczeństwa, oraz wzrost produktywności.
Drugim źródłem pozyskiwania środków na wydatki emerytalne jest dodatkowe opodatkowania osób pracujących, ograniczając ich dochody do dyspozycji. Przy rosnących aspiracjach konsumpcyjnych wzmocni to oddziaływanie na spadek satysfakcji z poziomu życia, ale też na nakręcanie efektu spirali dalszego ograniczania liczby dzieci, zgodnie z mechanizmem „pułapki niskiej dzietności” – skoro brakuje mi pieniędzy na siebie, po co generować kolejny duży wydatek w postaci dziecka?
Nowa twarz Europy Wschodniej?
Migracje są cechą charakterystyczną naszych czasów. Migracje są najtrudniejszym elementem do prognozowania w projekcjach demograficznych ze względu na duże uzależnienie od zmian wewnętrznych w krajach wysyłających . Już określenie, jaka była skala migracji historycznych sprawia problemy, więc nie zaskakuje, że najbardziej precyzyjna odpowiedź na pytanie, jakie będą migracje w przyszłości brzmi „nie wiadomo”.
W przyszłości jednak migracje z pewnością wystąpią i na potrzeby projekcji liczby ludności należy przyjąć jakieś akceptowane założenia. ONZ w swych projekcjach do końca XXI w. opiera się o trendy historyczne. ONZ prezentuje szacunki migracji netto, czyli różnicy między imigracją, a emigracją. Zgodnie z tymi wyliczeniami, wszystkie regiony Europy mają być regionami imigracji netto. Region Europy Wschodniej w ciągu 80 lat zaabsorbuje blisko 8 milionów migrantów – skala porównywalna do Europy Południowej, ale będąca zaledwie 1/6 tego, czego ONZ spodziewa się dla Europy Zachodniej.
Bliższe spojrzenie na poszczególne kraje pozwala wnioskować, że za pozytywnym saldem migracji regionu stoją przede wszystkim Rosja i Czechy.
Te dane jednak mogą nie odzwierciedlać w pełni potencjału ruchów migracyjnych, ponieważ obok ekstrapolacji trendów, opierają się na oficjalnych danych rejestrowych poszczególnych krajów (np. w Polsce przez emigranta rozumiana jest osoba, która wymeldowała się z miejsca zameldowania w Polsce. Jako emigranci nie są traktowani obywatele, którzy wyjechali bez dokonania takiej formalności, do których należy zdecydowana większość wyjeżdżających), uzupełnionych o szacunki migracji zarobkowych , nierejestrowanych i migracji uchodźczych.
Lekcja migracji z roku 2015 dodatkowo pokazuje, że zdarzenia jednorazowe także mogą zmusić do istotnej rewizji projekcji opartych o historyczne trendy. Instytut Gallupa stosuje zatem inne podejście szacunków potencjału migracji, oparte o aspiracyjne badania ankietowe przeprowadzone w 152 krajach świata, by odkryć Potential Net Migration Index, identyfikowany dzięki pytaniu “How much would the population of any given country change if everyone who wanted to move to another country actually moved”.
Dla krajów Europy Wschodniej wynik jest jednoznaczny – wszystkie kraje regionu straciłyby populację. Region nie jest obecnie nawet na tyle atrakcyjny, by wzbudzić chęć przyjazdu z krajów szybko rosnących demograficznie w Afryce lub Azji Zachodniej w takiej mierze, by skompensować dążenia emigracyjne własnej ludności. Największe straty sięgające 1/4 populacji poniosłyby Ukraina, Litwa i Rumunia. Z drugiej strony stosunkowo łagodna, pięcioprocentowa zmiana dotknęłaby Rosję i Czechy. Pozostałe kraje musiałyby pogodzić się ze stratami wielkości populacji sięgającymi kilkunastu procent. Łącznie region straciłby 34,5 mln ludności.
Inny obraz prognozuje się dla krajów Europy Zachodniej, do których bez wyjątku znacznie więcej osób chce przybyć, niż z nich wyjechać. Gdyby wszystkie te ideały migracyjne zostały zrealizowane, liczba ludności Europy Zachodniej wzrosłaby o 145 mln. To o wiele więcej niż potencjalne straty migracyjne Europy Wschodniej, co pokazuje na to, że Zachód jest pożądanym kierunkiem imigracji także z krajów pozaeuropejskich.
Badania Gallupa wskazują na potencjał migracji w czasie przeprowadzenia badania. Z upływem czasu jednak presja imigracyjna na Europę może się pogłębiać. W przeciągu najbliższych 80 lat szacunki ONZ wskazują na wzrost liczby ludności Afryki do 4,28 miliardów w wariancie średnim, do niewyobrażalnych 9,9 mld w wariancie bez zmian, który jednak wydaje się mało realistyczny.
Ludność krajów afrykańskich również pragnie emigrować, a odsetek chętnych do migracji wzrasta. W badaniach Gallupa z lat 2015-17 33% populacji krajów Afryki subsaharyjskiej chciałoby wyjechać na stałe ze swojego kraju, gdyby miało taką możliwość, co oznacza wzrost z 30% z badań w latach 2010-12. Liczba chętnych do migracji Afrykańczyków na południe od Sahary wynosi zatem 350 mln. Jeśli odsetek chętnych do migracji się utrzyma, to w roku 2050, czyli w przeciągu 30 lat, liczba potencjalnych migrantów się co najmniej podwoi, i osiągnie od 700 do 800 mln. Cześć z nich pozostanie w swoich krajach, część migracji zaabsorbują inne kraje afrykańskie, jednakże celem części będzie bogata Europa.
Stopień realizacji tych scenariuszy zależy od zmian strukturalnych wewnątrz populacji Afryki. Szczególną rolę odgrywa tu edukacja. Szacunki wskazują, że przy powszechności edukacji na obecnym poziomie, liczba ludności Afryki w roku 2060 wzrośnie do 3,2 mld, natomiast jeśliby powszechność edukacji wzrastała bardzo szybko, to liczba ludności kontynentu wzrośnie tylko do 1,9 mld.
Czy możliwe przyszłe ruchy migracyjne z Afryki mogą ominąć Europę Wschodnią? Teoria demograficzna wskazuje, że w Europie Wschodniej nastąpi „przejście migracyjne” – dotychczasowe kraje emigracji netto w miarę rozwoju staną się krajami imigracji netto. W niektórych krajach regionu, zwłaszcza Polsce i Czechach, proces ten już się rozpoczął.
Należy spodziewać się, że relatywna atrakcyjność imigracyjna krajów regionu dla Afrykańczyków będzie wzrastała w miarę konwergencji regionu do standardów dochodów i poziomu życia krajów Europy Zachodniej, zatem wielkości imigracji netto mogą z czasem przewyższyć dotychczasowe szacunki.
Muzułmańska Europa Wschodnia?
Drugim pytaniem dotyczącym przyszłości migracyjnej, obok liczby migrantów jest także ich wewnętrzna struktura. Migracje roku 2015 w szczególności uwypukliły kwestię ilu potencjalnych migrantów będzie wyznawcami islamu. Odpowiedź na to pytanie wymaga oceny, jakie scenariusze migracji mogą być rozważane. Scenariusz „zero migracji” zakłada, że cała migracja do Europy zostanie zatrzymana. W tym scenariuszu jednak odsetek muzułmanów w Europie będzie wzrastał ze względu na to, że obecnie w tej grupie religijnej jest stosunkowo wyższy odsetek potencjalnych rodziców i mają oni wyższą dzietność. Scenariusz „średniej migracji” zakłada, że migracje uchodźcze zostaną zatrzymane, jednak dalej będą trwały „regularne” migracje, w innym celu niż poszukiwanie azylu. Wreszcie scenariusz „wysokiej migracji” zakłada, że średni poziom migracji z lat 2014 – 2016 się utrzyma.
W przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej, żaden ze scenariuszy nie przewiduje znacznego wzrostu odsetka muzułmanów w krajach Europy Wschodniej. Najbardziej odporne na wzrost odsetka muzułmanów są Polska, Litwa, Łotwa i Słowacja, kraje z aktualnie najmniejszym odsetkiem ludności tego wyznania i leżące na uboczu głównych szlaków migracyjnych. W przypadku realizacji scenariusza średniego rośnie procent muzułmanów na Węgrzech, w Czechach, Estonii, i Słowacji. W przypadku zaistnienia mało realistycznego scenariusza wysokiej migracji, najbardziej zwiększą udział populacji muzułmańskiej Węgry.
Scenariusze te jednak zakładając realizację trendów historycznych nie mogą przewidywać nieprzewidywalnych zmian po stronie presji emigracyjnej w krajach afrykańskich, zmian polityk migracyjnych krajów Europy oraz zmian atrakcyjności migracyjnej krajów Europy Wschodniej. Trudno się jednak spodziewać, by przyszły stan faktyczny dla krajów regionu przewyższył szacunki dla scenariusza wysokiej migracji.
Demograficzna kryształowa kula nie daje odpowiedzi stanowczych i jednoznacznych co do przyszłości Europy Wschodniej. Daje nam jednak odpowiedzi kierunkowe, które pozwalają ocenić przyszłą sytuację. Jeśli trendy się utrzymają, spodziewać się możemy znacznego spadku liczby ludności regionu i poziomu życia ludzi starszych w dużej części krajów. Region prawdopodobnie jednak nie będzie celem napływu znacznej liczby migrantów pozaeuropejskich, w szczególności muzułmanów.
Metoda prognozowania demograficznego, mając w sobie zaszytą nutkę niepewności, potrafi budzić zarówno lęk, jak i nadzieję. Przyszła rzeczywistość może bardzo znacząco odbiegać od obrazu rysowanego przez ekstrapolację trendów: zmiany społeczne, bądź głębokie interwencje polityczne mogą napisać nam zupełnie inną historię. Stąd też wyciągnijmy wnioski z lekcji, zanim jeszcze została ona nam dana i w sposób konsekwentny dokonajmy zmian, by zapobiec tym zdarzeniom, które należy zinterpretować negatywnie. Wola polityczna i determinacja w jej realizacji są kluczem do naszej przyszłości. Jak ona tak naprawdę będzie wyglądać? Karty są wciąż na stole.
United Nations, Department of Economic and Social Affairs, Population Division (2019). World Population Prospects 2019, Online Edition; Internet resource, available at: https://population.un.org/wpp/Download/, accessed: 20.06.2019.
European Commission (2018). The 2018 Ageing Report Economic & Budgetary Projections for the 28 EU Member States (2016-2070), European Economy Institutional Papers, Institutional Paper 079, Publications Office of the European Union, Luxembourg.
Bielecki M., Makarski K., Tyrowicz J., Obniżanie wieku emerytalnego: Jakie będą jego skutki? Internet resource, available at: http://grape.org.pl/policy/obnizanie-wieku, accessed: 25.06.2019.
Gallup Institute (2018). Potential Net Migration Index, Internet resource, available at: http://news.gallup.com/migration/interactive.aspx, accessed: 21.06.2019.
Esipova, N., Pugliese, A., Ray, J. (2018) More Than 750 Million Worldwide Would Migrate If They Could, Internet resource, available at: https://news.gallup.com/poll/245255/750-million-worldwide-migrate.aspx, accessed: 21.06.2019.
Lutz W. (Ed.), Amran G., Bélanger A., Conte A., Gailey N., Ghio D., Grapsa E., Jensen K., Loichinger E., Marois G., Muttarak R., Potančoková M., Sabourin P., Stonawski M. (2019) Demographic Scenarios for the EU – Migration, Population and Education, EUR 29739 EN, Publications Office, Luxembourg.
De Haas, H. (2010). Migration transitions: a theoretical and empirical inquiry into the developmental drivers of international migration, DEMIG, Working Paper No. 24, International Migration Institute, University of Oxford.
Hackett, C., Stonawski, M., Potančoková, M., Connor, P., Shi, A.F., Kramer, S., Marshall, J. (2019) Projections of Europe’s Growing Muslim Population Under Three Migration Scenarios, Journal of Religion and Demography, 6(2019), 87-122.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.