Data: 14 września 2021

Postępująca „integracja”. Łukaszenka oddaje Białoruś Rosji

Spotkanie prezydentów Rosji i Białorusi w Moskwie nie zostało przypieczętowane podpisaniem umów integracyjnych. Niewątpliwie jednak nastąpiło zbliżenie stanowisk stron w najbardziej drażliwych sprawach – zwłaszcza energetycznych. Proces tzw. integracji, czyli faktycznie podporządkowywania Białorusi Rosji, wydaje się przyspieszać. Do końca roku zapewne zapadną decyzje, które trudno będzie odwrócić w przyszłości zwolennikom niepodległej Białorusi.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

Dziewiątego września doszło do piątego już w tym roku osobistego spotkania Alaksandra Łukaszenki i Władimira Putina. Taka jak poprzednie, miało ono miejsce w Rosji. Choć kilka dni wcześniej ambasador Białorusi w Moskwie mówił, że wszystkie tzw. mapy drogowe integracji mogą być gotowe do podpisania gdy spotkają się Łukaszenka i Putin, do podpisania żadnych dokumentów nie doszło. Kilka dni później białoruski przywódca poinformował, że mapy drogowe zostaną zatwierdzone w dniu rosyjskiego święta Jedności Narodowej, 4 listopada, kiedy zaplanowano specjalne posiedzenie Najwyższej Rady Państwowej Państwa Związkowego Białorusi i Rosji. Z tego, co mówili po spotkaniu w Moskwie Putin i Łukaszenka, wynika, że wciąż nie ma ostatecznego porozumienia w kwestii wspólnej polityki finansowej (waluta, podatki) oraz polityki energetycznej. Jeśli chodzi o to pierwsze, Łukaszenka boi się poddać Białoruś faktycznej kontroli banku centralnego Rosji, bo to oznacza, że straci panowanie nad finansami. W drugim przypadku Mińsk chce ropy i gazu po cenach obowiązujących na rynku rosyjskim. O tym jednak nie chce słyszeć Putin. Póki co, oba kraje mają podpisać dokumenty o utworzeniu wspólnych rynków gazu, ropy naftowej i energii elektrycznej. Prezydenci ogłosili też plany budowy „wspólnej przestrzeni obronnej”, nie podając jednak żadnych szczegółów ani terminów. W tym akurat przypadku Łukaszenka krok po kroku ustępuje Moskwie i zgadza się na coraz większe podporządkowywanie armii białoruskiej Rosji. To jest dla dyktatora mniej ważne, niż posiadanie w kraju potężnego aparatu bezpieczeństwa zapewniającego władzę. Ale do rządzenia potrzeba też pieniędzy. Putin obiecał Białorusi kolejną pożyczkę, tym razem 640 mln dolarów.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top