U.S. Weekly oferuje analityczne spojrzenie na procesy geopolityczne zachodzące na arenie międzynarodowej, które w sposób bezpośredni lub pośredni oddziałują na politykę Stanów Zjednoczonych. To geopolityczna kolumna powstająca przy współpracy z mediami polonijnymi. Do partnerów należą: Dziennik Związkowy – największe pismo polonijne w USA, Polishexpress oraz WIrlandii.pl
Data: 28 grudnia 2020
Ponad dwie dekady Polski w NATO – droga do członkostwa i perspektywy na przyszłość
4 kwietnia 1949 r. podpisano w Waszyngtonie Traktat Północnoatlantycki, powołujący NATO. Rozpoczęcie starań w sprawie przystąpienia Polski do Sojuszu było możliwe po upadku tzw. Żelaznej Kurtyny. 12 marca 1999 r. Polska stała się pełnoprawnym członkiem NATO – liczącej obecnie 30 państw najpotężniejszej organizacji zbiorowej obrony na świecie. Patrząc z perspektywy historycznej, droga naszego kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego nie była jednak prosta i pewna.
Rozpad zimnowojennego świata
Wieloletni proces integracji Polski z zachodnimi strukturami obronnymi został zainicjowany zakończeniem Zimnej Wojny. Wybory parlamentarne w Polsce 4 czerwca 1989 r. oraz pierwszy niekomunistyczny, prozachodni rząd w tej części Europy, upadek Muru Berlińskiego i likwidacja Układu Warszawskiego w 1991 r. to tylko niektóre z dat symbolizujących to wydarzenie..
Początkowo nie było jasne w jakim kierunku pójdą kraje dawnego bloku wschodniego (np. kontrowersyjna koncepcja NATO-bis). W następnych latach stanowisko państw NATO do rozmów z Polską stawało się coraz bardziej otwarte, choć droga do członkostwa była jeszcze daleka. Program Partnerstwo dla Pokoju z 1994 r. nie satysfakcjonował w pełni Polski, ale był ważnym krokiem. W rezultacie dalszych starań w 1997 r. podjęto decyzję o zaproszeniu Polski, Czech i Węgier do Sojuszu.
Starania o członkostwo i bezcenne wsparcie Polonii z USA
Wsparcie Polonii z całego świata dla rodaków żyjących w kraju w okresie stanu wojennego jest dobrze znanym faktem. Tymczasem, wiedza o pomocy środowisk polonijnych, zwłaszcza amerykańskich i kanadyjskich, dla akcesji Polski do NATO nie jest już tak powszechna. A wsparcie to można nawet oceniać jako kluczowe. Mimo, że Polska miała dobre notowania w Waszyngtonie, to wśród polityków północnoamerykańskich nie brakowało sceptyków odnośnie rozszerzania NATO.
Polonia amerykańska, która była dotąd generalnie podzielona, zjednoczyła się wokół tego celu. Wysyłano listy do kongresmenów, zbierano podpisy pod petycjami i wykorzystywano też rodzący się wówczas Internet. Rolę kluczową w tym względzie odegrał Kongres Polonii Amerykańskiej (Polish American Congress, PAC). Jednymi z najbardziej aktywnych członków polskiego lobby w Waszyngtonie, które zabiegało o integrację Polski z NATO, był prezydencki doradca ds. bezpieczeństwa narodowego USA Zbigniew Brzeziński oraz kurier Rządu RP w Londynie Jan Nowak-Jeziorański. Praktycznie przez całe lata dziewięćdziesiąte XX w. współpracowali oni ze sobą, pozostając w ścisłym kontakcie.
Polska aktywnym członkiem NATO
Bilans dwudziestu lat Polski w NATO jest ewidentnie dodatni i korzystny także dla naszych sojuszników. Armię uzawodowiono, zmodernizowano i dostosowano do sojuszniczych standardów. Warszawa wyróżniała się w Sojuszu, jako jednej z niewielu członków przeznaczając co najmniej 2%PKB na siły zbrojne. Systematycznie wzrastała też pozycja Polski w Sojuszu, co potwierdził największy w historii szczyt NATO zorganizowany w Warszawie w lipcu 2016 r.
W ramach sojuszniczych misji polscy żołnierze brali aktywny udział w operacjach w Albanii, Kosowie, Bośni i Hercegowinie, Afganistanie czy Iraku. Na terenie Polski odbywały się liczne ćwiczenia grupujące kraje Sojuszu, w tym „Anakonda”. Utworzono Centrum Szkolenia Sił Połączonych w Bydgoszczy, Centrum Eksperckie Kontrwywiadu NATO (CI COE) w Krakowie czy natowską Wielonarodową Dywizję Północny Wschód (MNDNE) w Elblągu. Polskie myśliwce wspierają ochronę przestrzeni powietrznej Litwy, Łotwy i Estonii.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Dla Warszawy najważniejszą korzyścią są wzajemne gwarancje bezpieczeństwa państw – sygnatariuszy traktatu waszyngtońskiego. Gwarancje bezpieczeństwa wynikające z członkostwa w NATO zbudowały również fundament pogłębionej integracji Polski z Zachodem w wymiarze politycznym i gospodarczym, niewątpliwie ułatwiając późniejsze wstąpienie naszego kraju do Unii Europejskiej.
Sojusz w 2021 roku i perspektywy na przyszłość
NATO stoi przed wyzwaniem zachowania własnej spójności (wypowiedzi prezydenta Francji, przykład kooperacji Turcji z Rosją) oraz utrzymania gotowości do sprostania zarówno nowym zagrożeniom (hybrydowym, w tym – w cyberprzestrzeni), jak i tym konwencjonalnym, które – jak pokazują regionalne konflikty zbrojne w Europie – nie odeszły do lamusa. Tymczasem, wiele z europejskich państw NATO nie przeznacza na obronność minimum 2% PKB, jak to uzgodniono. Ponadto, kraje mogące być potencjalnym zagrożeniem dla NATO w Europie, mimo, że generalnie słabsze, jeśli chodzi o całościowy potencjał obronny, często dysponują groźnymi przewagami taktycznymi w postaci szybkości działań oraz integralności w realizacji danych strategii oraz wcielania ich w życie.
Dla pomyślnego zakończenia polskich starań o członkostwo w NATO w 1999 r. bezcenne okazały się nie tylko zabiegi dyplomatyczne, ale przede wszystkim wsparcie Polonii z USA i Kanady. Być może warto byłoby powtórzyć tamtą akcję polonijną w przyszłości (np. do obrony dobrego imienia Polski w Ameryce Północnej i na arenie międzynarodowej), ale pytanie, czy udałoby się zjednoczyć naszych rodaków wokół takiego wspólnego celu.
Warto dalej budować pozycję Polski wzorując się na tych sukcesach z przeszłości, ale – wraz ze zbliżaniem się kolejnej rocznicy znaczącej już ponad dwie dekady naszego kraju w NATO – nie powinniśmy jednak tracić z oczu nowych wyzwań dla bezpieczeństwa i pokoju w Europie. Polska rozbudowuje swój niezależny potencjał obronny (pojawiają się nawet głosy o konieczności znacznego zwiększenia liczby żołnierzy) i dodatkowo może liczyć na gwarancje wynikające z artykułu 5 traktatu waszyngtońskiego. Pojawiające się głosy wątpiące w przyszłość Sojuszu nie wydają się uwzględniać realnej siły tej organizacji, którą dobrze egzemplifikuje rozszerzenie strefy wspólnej obrony prawie trzykrotne pod względem liczby państw członkowskich – z 12 krajów w 1949 r. do 30 obecnie.
Tekst powstał przy współpracy ze Stowarzyszeniem im. Kazimierza Wielkiego.
Autor: Tomasz Kijewski – Dyrektor Wykonawczy, Warsaw Institute
Pełniąc obowiązki dyplomatyczne, przez szereg lat aktywnie działał na rzecz Polski i Polonii w Ameryce Północnej. Ukończył stosunki międzynarodowe na Uniwersytecie Łódzkim i studia podyplomowe na Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie. Stypendysta m.in. Centrum Studiów Transatlantyckich w Maastricht i Centrum Generała Marshall`a (Garmisch-Partenkirchen / Washington DC). Ukończył kurs w Międzynarodowej Agencji Energii (Paryż) oraz był doradcą ds. energetycznych w Calgary. Przygotowuje rozprawę doktorską.
Tekst pierwotnie ukazał się na łamach „Dziennika Związkowego” oraz „Polish Express”.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.