Data: 25 maja 2021

Pierwszy poważny kryzys na Bliskim Wschodzie za prezydentury Bidena

Wprowadzone 21 maja 2021 r. zawieszenie broni tymczasowo zakończyło kolejną odsłonę konfliktu izraelsko-palestyńskiego, który można uznać za pierwszy poważny kryzys na Bliskim Wschodzie od czasu objęcia prezydentury przez Joe Bidena. Od czasu ponownej eskalacji 10 maja, bojownicy w Gazie wystrzelili w kierunku Izraela tysiące rakiet. Izrael nie pozostawił palestyńskich działań bez odpowiedzi zbrojnej.

ŹRÓDŁO: WIKIMEDIA

Ponowna eskalacja niewygasłego konfliktu

Starcia zbrojne wybuchły 10 maja 2021 r. po tygodniach narastającego napięcia izraelsko-palestyńskiego w Jerozolimie Wschodniej związanego kwestiami dostępu do zlokalizowanych tam miejsc kultu religijnego, które są czczone zarówno przez  muzułmanów, jak i Żydów. Hamas rozpoczął ostrzał rakietowy po starciach w okolicy meczetu Al-Aksa i ostrzeżeniu Izraela, aby wycofał siły porządkowe z tego miejsca, Wśród przyczyn wybuchu walk wskazywano też planowane eksmisje palestyńskich rodzin w Jerozolimie.

Eskalacja walk w Strefie Gazy i Izraelu była najgorsza od 2014 r. Ponad 4300 rakiet zostało wystrzelonych w kierunku Izraela, jak wynika z informacji przedstawionej przez tamtejsze siły zbrojne (IDF), trafiając w ponad 1000 bojowych celów w Gazie. Hamas oświadczył, że celem była głównie baza lotnicza na południu tego kraju.

Izraelska artyleria zaatakowała również szereg celów na terytorium Libanu, co – w ocenie IDF – było odpowiedzią na ostrzał rakietowy z wnętrza tego kraju. W Libanie działa kilka grup bojowych, w tym Hezbollah, który starł się zbrojnie z Izraelem w 2006 r.

Dane o stratach wśród ludności są wstępne i zależne od relacjonującej strony. W czasie trwających 11 dni walk zginęło ponad 250 osób. Co najmniej 243 osoby zginęły w Gazie, jak podało tamtejsze ministerstwo zdrowia. Strona izraelska oświadczyła, że zabito co najmniej 225 bojowników. Po atakach palestyńskich w Izraelu zginęło 12 osób. Z kolei Hamas, palestyńska grupa zbrojna, która kontroluje terytorium Gazy, nie podała danych liczbowych dotyczących ofiar wśród bojowników.

Rozejm i co dalej?

Przedstawiciele obu walczących stron akcentowali w swoich komentarzach tymczasowy charakter zawieszenia broni. Władze Izraela podkreślały, że ich atakami objęte były tylko cele wojskowe. Miano nie szczędzić przy tym wysiłków, aby zapobiec ofiarom cywilnym (ostrzeżenia mieszkańców o nalotach). Co ciekawe, premier Benjamin Netanjahu spotkał się z krytyką, że zbyt wcześnie przerwał konflikt. Swoje rozczarowanie wyrazili m.in. burmistrzowie dwóch izraelskich miast najbardziej dotkniętych rakietami ze Strefy Gazy (Sderot i Aszkelon), stojąc na stanowisku, że zagrożenie ze strony Hamasu powinno zostać wyeliminowane.

Szef palestyńskiej misji dyplomatycznej w Wielkiej Brytanii powiedział, że wybuch walk w maju 2021 jest częścią szerszego historycznego obrazu: to „trwająca od 100 lat konfrontacja między Izraelem a ludem Palestyny”. Konfrontacja ta rozpoczęła się wraz z Deklaracją Balfoura z 1917 r., która – jak dodał Husam Zomlot – „obiecała ziemię innym bez konsultacji z nami”. W deklaracji stwierdzono m.in., że rząd brytyjski wspiera ustanowienie w Palestynie docelowo państwa żydowskiego[1].

Echa konfliktu na arenie międzynarodowej  

Konflikt izraelsko-palestyński wzbudził tradycyjnie liczne i zróżnicowane komentarze na całym świecie. Odnotowanie ich, nawet fragmentaryczne, pokazuje rozkład poparcia dla obu spierających się stron.

Zawieszenie broni, jak powiedział prezydent USA, przyniosło „prawdziwą szansę” na postęp. Joe Biden od początku konfliktu rozmawiał kilkukrotnie z premierem Izraela, podkreślając, że spodziewa się znaczącej deeskalacji.  Netanjahu zaznaczał, że jest zdeterminowany, aby kontynuować działania  niezbędne do „przywrócenia spokoju i bezpieczeństwa obywatelom Izraela”. Kilku demokratów w Izbie Reprezentantów i Senacie chciało, aby Biały Dom wywarł presję na Izrael, ale inni demokratyczni i republikańscy politycy wyrazili poparcie dla Izraela po atakach rakietowych Hamasu.

Rosyjski wiceminister spraw zagranicznych wezwał Izrael do „natychmiastowego” zaprzestania wszelkich działań osadniczych na terytoriach palestyńskich i poszanowania „status quo świętych miejsc Jerozolimy”. Rzecznik kanclerz Angeli Merkel powiedział, że jej rząd „potępia te nieustanne ataki rakietowe ze Strefy Gazy na izraelskie miasta”, oraz że Izrael ma prawo do samoobrony. Innego zdania był natomiast prezydent Turcji, który tomiał sugerować prezydentowi Putinowi, że należy rozważyć utworzenie międzynarodowej koalicji w celu ochrony Palestyńczyków.

Największy sojusznik Izraela

Przy okazji konfliktu, warto przypomnieć specjalne więzi łączące Izrael z USA. Stany Zjednoczone były pierwszym krajem, który uznał Izrael za państwo w 1948 r. oraz pierwszym, który uznał Jerozolimę za stolicę Izraela w 2017 r. Współpraca USA z Izraelem jest szczególna w zakresie spraw obronnych. Bezpieczeństwo Izraela, co podkreśla amerykański resort spraw zagranicznych, jest od dawna „kamieniem węgielnym polityki zagranicznej USA”. Znajduje to wyraz m.in. w bliskiej współpracy obronnej oraz 10-letnim porozumieniem o wartości 38 mld USD podpisanym w 2016 r. Zgodnie z porozumieniem USA dostarczają stronie izraelskiej wsparcie w zakresie finansowania programów wojskowych o wartości  ponad 3,3 mld USD rocznie[2].

Bliskowschodni węzeł gordyjski

Zakończona właśnie kolejna odsłona izraelsko-palestyńskiej wojny jest kolejnym z rozdziałów tego sporu, który jest jednym z najbardziej znanych geopolitycznych węzłów gordyjskich naszych czasów – trudnych do rozwikłania międzynarodowych zatargów. Analiza poprzednich starć zbrojnych między obiema stronami pokazuje podobieństwa w reakcjach tych odwiecznych antagonistów. Zarówno Izrael, jak i kontrolujący Strefę Gazy Hamas ogłosili zwycięstwo w tym tragicznym dla ludności cywilnej konflikcie.

Personel izraelskich wojskowych ciężarówek, jak relacjonował w dniu rozejmu bliskowschodni korespondent BBC Jeremy Bowen, rozpoczął demontaż baterii systemu przeciwrakietowego Żelazna Kopuła (Iron Dome), który został opracowany przez firmę Rafael Advanced Defense Systems. To w jego ocenie pokazuje, że zawieszenie broni zostanie tymczasowo utrzymane, bo zarówno Hamas, jak i Izrael miały swoje powody, by się zatrzymać i ogłosić zwycięstwo. Niestety, nic w fundamentalnych relacjach na linii Hamas-Izrael się nie zmieniło. To sprawia, że przy dalszym braku długotrwałego rozwiązania pokojowego, kolejna  wojna jest kwestią czasu[3].

Autor: Tomasz Kijewski
Stypendysta m.in. Centrum Studiów Transatlantyckich w Maastricht i Centrum im. gen. Marshall`a (Garmisch-Partenkirchen / Washington DC). Pełniąc przez szereg lat obowiązki dyplomatyczne, działał aktywnie na rzecz promocji pozytywnego wizerunku Polski i Polonii w Ameryce Północnej. Ukończył kurs w Międzynarodowej Agencji ds. Energii (IEA) w Paryżu oraz odbył staż poświęcony sektorowi naftowo-gazowemu w Calgary (Kanada). Przygotowuje rozprawę doktorską w obszarze bezpieczeństwa narodowego.

[1]https://www.theguardian.com/news/2017/oct/17/centenary-britains-calamitous-promise-balfour-declaration-israel-palestine

[2] https://www.state.gov/countries-areas/israel/

[3] Israel-Palestinian ceasefire comes into effect, BBC World, https://www.bbc.com/news/world-middle-east-57195537  [dostęp: 21.05.2021]

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top