Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 25 października 2021
NATO-Rosja: kryzys polityczny, nie bezpieczeństwa
Rosja zerwała oficjalny dialog z Sojuszem Północnoatlantyckim w reakcji na wydalenie przez NATO grupy szpiegów działających pod przykryciem dyplomatycznym. Antynatowska i wojenna niemal retoryka Moskwy pogłębia się z dnia na dzień. – Stosunki między NATO i Rosją są obecnie w najgorszym punkcie od zakończenia zimnej wojny – przyznał sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg. Polityka Rosji potwierdza, że właśnie w NATO Moskwa widzi największą przeszkodę dla swych agresywnych działań. Uderzenie w NATO jest też kontynuacją odwiecznej strategii Kremla dążącego do osłabienia lub wręcz rozbicia wspólnoty transatlantyckiej.
Minister obrony Rosji oskarżył NATO o stopniowe gromadzenie sił w pobliżu rosyjskich granic i o niechęć do dialogu. – NATO stopniowo gromadzi siły w pobliżu naszych granic, jednocześnie wzywając do militarnego odstraszania Rosji (…) To NATO jest stroną, która nie jest gotowa w tej kwestii na dialog na równych zasadach – mówił 23 października Siergiej Szojgu. Ostre wypowiedzi rosyjskiego ministra pojawiły się niedługo po tym, jak ministrowie obrony państw NATO uzgodnili plan odstraszania i obrony dla obszaru euroatlantyckiego, zaaprobowany przez sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga. Plan jest tajny, ale jednym z głównych jego elementów jest z pewnością odpowiedź na zagrożenia płynące ze strony Rosji. Chodzi o możliwość odparcia potencjalnego uderzenia rosyjskiego jednocześnie w rejonie Bałtyku, jak też w regionie czarnomorskim z możliwym użyciem broni jądrowej, cyberataków i ataku w Kosmosie. NATO podkreśla, że chodzi wyłącznie o odstraszanie, jednak dla Moskwy to kolejny powód do zimnej wojny z Sojuszem. Kreml ocenił, że wyniki spotkania ministrów obrony NATO tylko dowodzą, że Rosja zrobiła słusznie, zrywając oficjalny dialog z Sojuszem Północnoatlantyckim. Kilka dni wcześniej bowiem Moskwa zamknęła misję rosyjską przy NATO w Brukseli oraz biuro łącznikowe Sojuszu w Moskwie. Ta decyzja była z kolei reakcją na wydalenie przez NATO ośmiu rosyjskich dyplomatów uznanych za oficerów wywiadu. – Sytuacja, która istniała, de facto została uregulowana de iure – skomentował rzecznik Kremla. Zerwanie oficjalnej bieżącej łączności nie oznacza jednak, że nie pozostają robocze kanały bezpieczeństwa między obu stronami. Przede wszystkim chodzi o kontakty pomiędzy szefem sztabu generalnego Rosji a przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów USA.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.