ROMANIA MONITOR
Data: 28 maja 2019
Lider partii rządzącej Rumunią w więzieniu
Nawet 3,5 roku za kratkami może spędzić Liviu Dragnea – lider rządzącej Rumunią Partii Socjaldemokratycznej (PSD). Sąd Najwyższy oddalił wcześniejszą apelację i podtrzymał swoją decyzję w tej sprawie. Wyrok dotyczył między innymi nadużycia władzy
Wyrok dotyczył nadużycia urzędu i doprowadzenia do fałszowania dokumentów, co miało doprowadzić do fikcyjnego zatrudniania pracowników w jego biurze. Chodzi o dwie kobiety, które miały zarobić około 100 tysięcy lei. Do omawianych wydarzeń miało dojść między 2006 a 2012, kiedy Liviu Dragnea był szefem lokalnych struktur PSD w okręgu Teleorman leżącym na południu Rumunii. Polityk miał „załatwić” dwóm działaczkom pracę w urzędzie opieki społecznej, za co otrzymywały one wynagrodzenie. W tym samym czasie miały one jednak wykonywać pracę na rzecz partii.
To nie pierwsza rozprawa sądowa w karierze lidera PSD. Na Liviu Dragnei ciąży już wyrok z 2016 roku, kiedy to został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za oszustwa wyborcze. Uniemożliwiło mu to między innymi piastowanie urzędu premiera kraju po wygranych wyborach. Pod koniec 2016 roku stanowisko to objął Sorin Grindeanu. Został jednak odwołany z inicjatywy lidera partii zaledwie sześć miesięcy później. Później premierem został Mihai Tudose. Na krótko, bo na początku bieżącego roku zastąpiła go Viorica Dăncilă.
Wyrok skazujący zapadł w czerwcu 2018 roku, a teraz rumuński Sąd Najwyższy podtrzymał poprzednią decyzję. Oznacza to wyrok 3,5 roku więzienia dla szefa rządzącej Partii Socjaldemokratycznej (PSD) i przewodniczącego Izby Deputowanych Liviu Dragnei. Może to oznaczać koniec kariery politycznej dla lidera socjalistów, który do tej pory rządził twardą ręką. W przeszłości doprowadzał między innymi do dymisji ministrów, którzy krytykowali działania rządu. Tylko w bieżącej kadencji parokrotnie dochodziło też do zmian na stanowisku premiera.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Według prokuratury, działania Dragnei w latach 2006-2012 naraziły skarb państwa na straty około 100 tysięcy lei (ok. 25 tys. euro). Oskarżony od początku odrzucał wszelkie oskarżenia twierdząc, że to wszystko plotki. Na jego niekorzyść zeznały między innymi dwie kobiety, które miały być fikcyjnie zatrudnione w urzędzie.
Wyrok więzienia dla Liviu Dragnei to nie jedyny problem PSD. Partia, choć nieznacznie, przegrała wybory do europarlamentu. Choć na początku ogłoszono remis, to podczas liczenia głosów okazało się, że zwyciężyła Partia Narodowo-Liberalna (PNL), będąca główną siłą w opozycji. Może to więc oznaczać problemy z utrzymaniem władzy w wyborach parlamentarnych, zaplanowanych na przyszły rok. Zwłaszcza, że „po drodze” mieszkańcy Rumunii będą wybierać prezydenta, gdzie faworytem jest wywodzący się z PNL Klaus Iohannis. W obecnej sytuacji wszystko jest możliwe, łącznie z rozłamem w PSD. W momencie, w którym ugrupowanie straciło lidera, można się spodziewać walki o władzę pomiędzy paroma frakcjami. Socjaldemokraci są więc w trudnej sytuacji i mają względnie mało czasu na przekonanie wyborców, że ich oferta jest nadal atrakcyjna. Z pewnością nadchodzące wybory w Rumunii będą ciekawym widowiskiem.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.