Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 26 lipca 2021
Kapitulacja USA ws. Nord Stream 2 zachęca Rosję do wojny
Porozumienie Niemiec i Stanów Zjednoczonych w sprawie gazociągu Nord Stream 2 uderza w bezpieczeństwo energetyczne Europy Środkowej, ale przede wszystkim Ukrainy. W tym ostatnim przypadku chodzi zresztą także o bezpieczeństwo militarne. Kolejne ustępstwa administracji Joe Bidena, przy przyjaznej Moskwie postawie Berlina i Paryża, zachęcają Władimira Putina do kolejnych agresywnych działań. Nawet wojskowych. Wspomniane porozumienie nie daje tymczasem Kijowowi żadnych realnych gwarancji bezpieczeństwa.
Rezygnacja Waszyngtonu z dalszego blokowania – głównie przy użyciu sankcji – budowy Nord Stream 2 stała się oczywista już wiosną tego roku. Biden zaproponował Putinowi spotkanie, amerykańska administracja nie ukrywała, że priorytetem dla niej w Europie są Niemcy, zaś następnie Biały Dom zamroził część sankcji wobec Nord Stream 2. Pojawiały się też doniesienia o zakulisowych rokowaniach Berlina i Waszyngtonu. Szczegóły dopięto, a porozumienie przypieczętowano podczas wizyty Angeli Merkel w USA. Jednocześnie Niemcy, a szczególnie Amerykanie, zapewniali Ukrainę i Europę Środkową, że nie straci na ewentualnym dokończeniu gazociągu. Mówiło się o różnego rodzaju zabezpieczeniach i gwarancjach. Zaraz po wizycie Merkel u Bidena pojawiła się informacja, że doradca sekretarza stanu Derek Chollet poleci do Kijowa, a stamtąd do Warszawy. Różnorodne agendy spotkań nie powinny mylić – misją Cholleta było poinformowanie Ukrainy i Polski o szczegółach porozumienia USA i Niemiec, a pewnie jeszcze bardziej przekonanie obu krajów, żeby zbyt ostro nie krytykowały układu Biden-Merkel.
Już podczas wizyty w Białym Domu kanclerz zapowiadała, że Niemcy będą „aktywnie działać, jeśli Rosja nie będzie szanować prawa Ukrainy jako kraju tranzytowego”. Wbrew zapowiedziom, że w porozumieniu brakuje zapisu o automatycznym nałożeniu sankcji na Nord Stream 2 w razie rosyjskiego szantażu energetycznego lub innych wrogich działań Moskwy. Nie ma też zobowiązania Niemiec do ograniczenia lub nawet wstrzymania importu gazu przez Nord Stream 2 w takim wypadku. Zapowiedzi inwestycji w projekty energetyczne Ukrainy to otwarcie drogi do wzmocnienia gospodarczego Niemiec w tym kraju. Zresztą to nie jedyny element porozumienia z 21 lipca pozwalający stwierdzić, że to dokument nie tyle o Nord Stream 2 i Ukrainie, ale o roli, jaką Niemcy mają odgrywać w Europie Środkowej i Wschodniej – wchodząc w pewnych aspektach w dotychczasową rolę USA. Przykładem jest Trójmorze i jasne stwierdzenie, że USA oczekują, iż Niemcy będą w tej inicjatywie odgrywać wiodącą rolę. Biden abdykuje więc z roli patrona inicjatywy, która była przecież pomyślana jako przeciwwaga dla dominacji rosyjskiej z jednej strony i niemieckiej z drugiej.
Rosja przyjęła porozumienie z wielką satysfakcją. Już następnego dnia Dmitrij Pieskow zadeklarował gotowość Moskwy do negocjowania przedłużenia umowy tranzytowej z Ukrainą (obecna wygasa z końcem 2024 roku). Ale to nie oznacza, że taka umowa będzie, nie wspominając o warunkach. Zapowiedzi Niemiec i USA w porozumieniu z 21 lipca, że będą chciały przekonać Rosję do przedłużenia tranzytu o 10 lat to polityczne mrzonki. Mając Nord Stream 2 to Kreml będzie miał wszystkie karty w ręku. Co najgorsze, decyzję Bidena Putin odbierze jako oznakę słabości i będzie grał jeszcze agresywniej. I to szczególnie właśnie wobec Ukrainy. Pamiętać należy, że większość oddziałów, które skoncentrowano nad granicą w kwietniu, wciąż tam są. Do tego dodać należy napięcie na Morzu Czarnym. I ruchy wojsk w związku z ćwiczeniami Zapad 2021 planowanymi na wrzesień. Putin może zaatakować, bo lepsza okazja do rzucenia Ukrainy na kolana może się już nie zdarzyć – Kreml wie jedno: Zachód nie zareaguje mocno na ewentualną agresję.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.