Data: 07 maja 2021
Autorzy: Ladislav Charouz, Anna Zádrapová

Echa głosów ChRL w języku czeskich ekspertów

W ostatnich latach Chiny rozszerzyły swoje wpływy w Czechach. W tym artykule analizujemy kilka historii z tym związanych, m.in. w środowiskach akademickich i eksperckich.

ŹRÓDŁO: FLICKR

Okręt flagowy chińskich wpływów

Ostatnie lata upłynęły pod znakiem zawirowań w stosunkach czesko-chińskich, które były szeroko relacjonowane zarówno w Czechach, jak i za granicą. Za najważniejsze z nich można uznać wydarzenia związane z chińską spółką CEFC China Energy, okrzykniętą niegdyś „okrętem flagowym chińskich inwestycji w Czechach”. Ten rzekomy okręt flagowy osiadł na mieliźnie po tym, jak ujawniono, że był on „wyrafinowaną piramidą finansową”, która zgromadziła wielomiliardowy dług i doprowadziła do wielkiego międzynarodowego skandalu, kiedy to „Patrick Ho, sekretarz generalny zarejestrowanego w Hong Kongu oddziału non-profit [CEFC], został aresztowany w Nowym Jorku i oskarżony o przekupstwo czołowych afrykańskich polityków w imieniu korporacji”. Nie stało się to jednak do czasu, gdy prezes firmy, Ye Jianming, który piastuje również kilka stanowisk w chińskich organizacjach wojskowych, zyskał wielką sławę jako honorowy doradca prezydenta Czech Miloša Zemana, zagorzałego zwolennika chińskiej „dyplomacji gospodarczej” w swoim kraju. Ye Jianming „zaginął” w ChRL w 2018 roku, w ramach szerszej akcji rozprawiania się z zadłużonymi firmami prywatnymi.
Najprawdopodobniej stał się on również celem ataku z racji naruszenia reputacji Inicjatywy Pasa i Szlaku.
Przypadek spółki CEFC nie jest bynajmniej jedynym skandalem, który wstrząsnął stosunkami czesko-chińskimi w ostatnich latach. Prezydent Pragi Zdeněk Hřib ogłosił, że dokona przeglądu umowy o współpracy pomiędzy Pragą a Pekinem w ramach miast partnerskich, lub gdy przewodniczący czeskiego Senatu, Miloš Vystrčil, odwiedził Tajwan. Poza tymi głośnymi przypadkami, doszło również do kilku mniejszych skandali, głównie w środowisku akademickim, które dobrze ilustrują metody, jakimi posługuje się ChRL celem zdobycia wpływów za granicą.

Ekspert ds. bezpieczeństwa finansowany przez Ambasadę Chin w Pradze

W październiku 2019 r. czeski portal informacyjny Aktuálně.cz poinformował, że Ambasada Chin w Pradze przeznaczyła 1,2 mln koron czeskich (ok. 213 tys. zł) na organizację konferencji w Czesko-Chińskim Centrum (CCC) Uniwersytetu Karola. Pieniądze te zostały przekazane za pośrednictwem firmy będącej częściową własnością dyrektora CCC, Miloša Balabána, który w tym czasie był również ekspertem ds. bezpieczeństwa Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej oraz szefem jej komisji ds. obrony. Co ciekawe, Balabán otrzymał miliony koron czeskich w ramach grantów badawczych od czeskiego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. W następstwie skandalu Balabán zrezygnował z funkcji dyrektora CCC, a następnie został zwolniony z uniwersytetu. W jego obronie stanęła jednak Partia Socjaldemokratyczna, a Balabán do dziś pracuje jako jej ekspert ds. bezpieczeństwa. Chociaż rektor Uniwersytetu Karola, Tomáš Zima, zdystansował się od tego projektu i twierdził, że nie posiada wiedzy o jego finansowaniu, to właśnie on podpisał w 2015 roku porozumienie o utworzeniu CCC z byłą wicepremier ChRL, Liu Yandong. Według chińskojęzycznej prasy, Centrum zostało założone celem umożliwienia studiowania „nie tylko sinologii, ale także socjologii, bezpieczeństwa, ekonomii oraz innych dziedzin”. Centrum zostało później zlikwidowane.

Balabán traktował konferencje organizowane przez CCC jak wydarzenia akademickie. Odbywały się one w prestiżowych salach budynków historycznych Uniwersytetu Karola, gdzie chińscy urzędnicy państwowi nie szczędzili pochwał pod adresem swojego kraju. ChRL sponsorowała również na Uniwersytecie Karola kurs na temat Inicjatywy Pasa i Szlaku. Przedmiot korzystał z bardzo niewielu zewnętrznych (a więc krytycznych) źródeł na temat Chin, a prowadzący zajęcia sugerowali takie tematy prac, które zachęcały studentów do pisania o tym kraju w samych superlatywach. Balabán podobno osobiście wybierał „najlepszych” słuchaczy tych wykładów i oferował im udział w bezpłatnej, równie propagandowej, ośmiodniowej wycieczce do Chin.
Przypadek Balabána jest charakterystyczny dla chińskich prób wypaczenia środowiska akademickiego poprzez wpływy ekonomiczne. W pierwszych miesiącach 2021 roku pojawiły się doniesienia, że Północnoamerykańska Fundacja Nauki i Technologii (NAFST) wysłała e-maile do kilkudziesięciu czeskich naukowców, zapraszając ich na w pełni opłaconą wycieczkę do Chin. Chociaż instytucja ta twierdziła, że jej głównym celem było zorganizowanie wykładów dla chińskiej publiczności, takie wydarzenia były znane z promowania pozytywnego wizerunku ChRL na Zachodzie (oraz werbowania naukowców dla sprawy chińskiej).

Czeska Informacyjna Służba Bezpieczeństwa (BIS) ostrzegła przed potencjalnym szpiegostwem ze strony fundacji NAFST. Jak zauważył w artykule z jesieni 2020 roku analityk Sinopsis, czeskiego projektu zajmującego się monitorowaniem działalności Chin, obawy te nie są bezpodstawne. W przeszłości jeden z chińskich instytutów zajmujących się bronią jądrową próbował pozyskać czeską technologię w ramach programu wymiany akademickiej. Niektórzy naukowcy powiązani z takimi programami posiadają udokumentowane powiązania z jednostkami badawczymi Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (ChALW), Siłami Powietrznymi ChALW oraz tzw. Zjednoczonym Frontem. Ponadto, Sinopsis odkrył, że 14 z 26 czeskich uniwersytetów publicznych było partnerami chińskich instytucji średniego lub wysokiego ryzyka, określonymi w ten sposób przez Australijski Instytut Polityki Strategicznej.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Home Credit i jego prochińska działalność PR-owa

Home Credit, przedsiębiorstwo należące do PPF Group, największej czeskiej grupy inwestycyjnej, próbowało zaangażować ekspertów celem promowania pozytywnego wizerunku ChRL, a tym samym poszerzania wpływów Chin. Jesienią 2019 roku firma Home Credit dwukrotnie trafiła na pierwsze strony czeskich gazet na skutek chińskich ingerencji. Pierwszy raz, gdy ogłosiła umowę partnerską z Uniwersytetem Karola, a drugi raz, gdy dochodzenie ujawniło, że Home Credit potajemnie finansował kampanię PR-ową w imieniu ChRL.
Spółka PPF Group jest obecna na chińskim rynku od 2008 roku, a w 2010 roku jej dział kredytów konsumenckich, Home Credit, został poinformowany, że jeśli chce wejść na ściśle regulowany chiński rynek finansowy, to musi, jak twierdził jeden z lobbystów PPF, pomóc w ociepleniu chłodnych stosunków między Czechami a Chinami, zwłaszcza w kwestii czeskiego podejścia do tak wrażliwych kwestii jak Tybet i prawa człowieka. „Z niewielką pomocą swoich przyjaciół” wśród czeskich elit politycznych, lobbystom grupy PPF udało się sprawić, iż Czechy stały się bardziej przyjazne Chinom na okres kilku lat. Słowa przedstawicieli Home Credit z 2016 roku świadczą o tym, że byli oni dumni z faktu, iż stoją za „odmłodzeniem relacji czesko-chińskch” za prezydentury Miloša Zemana. W 2014 r. firma uzyskała ogólnokrajową licencję na udzielanie pożyczek pozabankowych obywatelom Chin, użyczając dziesiątek miliardów juanów, a liczby te dalej w dalszym ciągu rosły. Jednak nie wszystko przebiegło w sposób bezproblemowy.

ŹRÓDŁO: WIKIMEDIA

W październiku 2019 roku, Home Credit ogłosił nową umowę partnerską z Uniwersytetem Karola, najstarszą i najbardziej prestiżową instytucją szkolnictwa wyższego w Czechach. W zamian za dość nędzną sumę 1,5 mln koron czeskich (ok. 267 tys. zł), Home Credit miał stać się „głównym partnerem” uniwersytetu, a obie strony miały „powstrzymać się od wszelkich działań, które mogłyby zaszkodzić reputacji drugiego podmiotu”.
Umowa spotkała się z falą krytyki. Środowisko akademickie uważało, że współpraca z firmą, która specjalizuje się w pożyczkach konsumenckich, obniża standardy moralne uniwersytetu, podczas gdy inni obawiali się, że „klauzula dot. reputacji” może wywołać tzw. efekt mrożący względem wolności akademickiej. Pojawiły się obawy o potencjalny wpływ na Sinopsis, wspólny projekt AcaMedia i Katedry Sinologii Uniwersytetu Karola, który systematycznie monitoruje chińskie wpływy w Czechach od 2016 roku. W 2019 roku Sinopsis donosił o krytycznych opiniach chińskich mediów wobec Home Credit. W rezultacie firma wysłała do Sinopsis przedsądowy list z żądaniami. Mimo tego, na skutek powszechnych zarzutów, partnerstwo między spółką Home Credit a Uniwersytetem Karola zostało zakończone.

Bardziej wpływowa niż ta krótkotrwała ofensywa była kampania PR-owa spółki Home Credit w imieniu ChRL, której kulisy zostały ujawnione w grudniu 2019 r. przez portal informacyjny Aktuálně.cz. Jego reporterzy ustalili, że Home Credit zapłacił agencji PR-owej C&B za prawie dwa tysiące godzin pracy między kwietniem a sierpniem 2019 roku. Najbardziej widocznym efektem ich współpracy było założenie konkurencyjnego dla Sinopsis instytutu – „Sinoskop Institute for Contemporary China” (przemianowany na „Asiaskop” we wrześniu 2020 roku). Sinoskop pozyskiwał oraz modyfikował dzieła wielu autorów, z których niektórzy mogli nie być świadomi źródeł finansowania i celu instytutu, tj. zamiaru budowania bardziej pozytywnego (lub, według Sinoskopu, bardziej zrównoważonego) spojrzenia na chiński reżim. Agencja C&B pracowała również nad poprawą wizerunku założyciela Sinoskopu, Víta Vojty, który wcześniej był tłumaczem czeskich polityków w Chinach, w tym prezydenta Zemana. Firma C&B zarządzała obecnością Vojty w mediach społecznościowych i rzekomo przygotowywała pytania, które miały mu być zadawane podczas wywiadów. Ich motywem przewodnim była niezależność i obiektywizm bez ideologicznych uprzedzeń. Tomáš Sazima, jedna z osób odpowiedzialnych za działania PR, zaprzeczył próbom manipulowania opinią publiczną, lecz przyznał, że chciał „przechylić szalę równowagi ze skrajności, w której [debata o Chinach] obecnie się znajduje”. Dodał również, że obecne relacje „poświęcone Chinom i ich reputacji są obrzydliwe”. Upieranie się Sazimy i Vojty przy ich własnym obiektywizmie jest klasycznym działaniem Zjednoczonego Frontu, który próbuje relatywizować przewinienia ChRL. Nie wiadomo, czy spółka Home Credit będzie w dalszym ciągu finansować Sinoskop/Asiaskop, jednak wydaje się, że relacje prasowe tego instytutu o Chinach są zrównoważone.

Oba powyższe przypadki świadczą o tym jak skuteczne są metody Zjednoczonego Frontu, jeśli chodzi o pozyskiwanie elit – bezpośrednia, twarda propaganda nie jest potrzebna, gdy wysoce zmotywowani lokalni działacze są w stanie stosować miękką propagandę. Eksperci z Chin, jak również służby wywiadowcze, jako pierwsi ostrzegali przed takim rozwojem sytuacji oraz jego możliwymi konsekwencjami, wiele lat zanim dowody potwierdzające przepływy pieniężne zostały upublicznione. Mechanizmy oraz skutki rozprzestrzeniania pozytywnych informacji o autorytarnym chińskim reżimie za pośrednictwem środowisk eksperckich i akademickich są już znane, ale to, co decydenci zrobią z nimi w przyszłości, pozostaje kwestią otwartą. W Czechach odpowiedzi mogą nam udzielić zbliżające się jesienne wybory.

Powyższy artykuł jest częścią projektu „Rola i wpływ Chińskiej Republiki Ludowej na kraje Grupy Wyszehradzkiej” finansowanego przez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top