Data: 7 kwietnia 2022 Autor: Grzegorz Kuczyński

„Czarny wtorek” wywiadu Rosji. Kolejne kraje wyrzucają „dyplomatów”

Tylko jednego dnia, 5 kwietnia, z krajów zachodnich wyrzucono ponad 150 pracowników rosyjskich placówek dyplomatycznych. W ostatnich dniach tempo wydalania „dyplomatów” na ogół będących oficerami wywiadu przyspieszyło, co na pewno ma związek z ujawnieniem zbrodni wojennych Rosji w ukraińskiej Buczy. Należy jednak pamiętać, że kolejne kraje zaczęły wyrzucać rosyjskich szpiegów zaraz po wybuchu wojny. W sumie liczba wydalonych Rosjan od 24 lutego przekroczyła już 400. Z pewnością to nie koniec.

ŹRÓDŁO: kremlin.ru

Szóstego kwietnia władze Grecji uznały 12 akredytowanych w tym kraju rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane w związku z ich aktywnością, której opis w języku dyplomatycznym można uznać za działalność szpiegowską. Tego samego dnia za „działalność niezgodną z ich statusem dyplomatycznym”, trzech  rosyjskich dyplomatów za osoby niepożądane uznała Norwegia. Dzień wcześniej władze Rumunii zdecydowały o wydaleniu z kraju 10 pracowników ambasady Rosji w Bukareszcie – także za działalność niezgodną ze statusem dyplomatycznym. Z kolei Estonia zdecydowała o zamknięciu konsulatu generalnego w Narwie i wydziału konsularnego w Tartu, wyrzucając 14 rosyjskich pracowników konsularnych (siedmiu mających status dyplomatyczny). Dwa konsulaty rosyjskie – w Dyneburgu i Lipawie – zamknęła Łotwa, wydalając 13 Rosjan. Piątego kwietnia o wydaleniu trzech dyplomatów FR poinformowała Szwecja. Wcześniej szwedzki kontrwywiad SÄPO podawał, że jedna trzecia akredytowanych w Szwecji rosyjskich dyplomatów prowadzi działalność szpiegowską pod przykrywką dyplomacji. Hiszpania wyrzuciła 25 Rosjan z ambasady FR, zaś Włochy 30. Tego samego dnia szef dyplomacji Unii Europejskiej Josep Borrell zdecydował się uznać za personae non grata 19 członków Stałego Przedstawicielstwa Rosji przy UE z powodu działań sprzecznych ze statusem dyplomaty. Z kolei Portugalia podjęła decyzję o wydaleniu 10 członków personelu ambasady Rosji w Lizbonie. Prowadziły one „działalność wpływającą niekorzystnie na bezpieczeństwo narodowe”. Także we wtorek 5 kwietnia decyzję o wydaleniu 33  rosyjskich dyplomatów podjęła Słowenia. Dania poinformowała zaś, że wydala 15 rosyjskich dyplomatów, którzy prowadzili działalność szpiegowską. W poniedziałek 4 kwietnia Litwa obniżyła rangę przedstawicielstwa dyplomatycznego Rosji w swym kraju, informując o wydaleniu rosyjskiego ambasadora i zamknięciu konsulatu w Kłajpedzie. Tego samego dnia 35 dyplomatów FR wyrzuciła Francja, 40 – Niemcy, 4 – Irlandia. Łącznie, od 24 lutego, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, zachodnie kraje wyrzuciły ponad 400 dyplomatów i pracowników rosyjskich placówek dyplomatycznych (najwięcej, bo 45, Polska). Zamknięto szereg konsulatów, zaś rezydentury rosyjskich służb SWR, GU i FSB mocno ucierpiały kadrowo w wielu krajach Zachodu. Drastyczne kroki, jakimi są decyzje o wyrzuceniu oficerów wywiadu komplikują jego działalność w danym kraju. Jest to szczególnie ważne teraz, gdy wiadomo, że w warunkach wojny z Ukrainą i dalszej eskalacji w relacjach z Zachodem, rosyjscy „dyplomaci” prowadzili już nie tylko typową działalność szpiegowską polegającą na zbieraniu informacji i werbunku agentów, ale też próbowali uruchomić komórki mające przeprowadzać akty dywersji, prowokacje i organizować akty terroru. Zagrażają też oni ukraińskim uchodźcom w krajach europejskich oraz prowadzą aktywną działalność dezinformacyjną.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top