Data: 5 kwietnia 2021
Autor: Paweł Paszak

Chińska dyplomacja szczepionkowa i maseczkowa na Węgrzech

Węgry są obok Serbii drugim państwem w Europie, które zdecydowało się na wprowadzenie szczepionki Sinopharm do powszechnego użytku. Dzięki kontraktowi zawartemu z chińskim koncernem władze w Budapeszcie zaszczepiły co najmniej jedną dawką 2,5 mln obywateli, osiągając czwarty wskaźnik wyszczepialności na Starym Kontynencie. Rząd Viktora Orbana od momentu wybuchu pandemii aktywnie wspierał narrację budowaną przez władze w Pekinie, podkreślając znaczenie współpracy z Chinami w skutecznej walce z COVID-19.

ŹRÓDŁO: KORMANY.HU

Równolegle władze w Budapeszcie minimalizowały znaczenie współpracy z Unią Europejską, która krytykowana była przez kluczowych przedstawicieli obozu rządzącego za nieudolność i opóźnienia. Współpraca Chin i Węgier o obszarze zdrowia wpisuje się w intensywne kontakty obydwu państw, która w ostatnich latach obejmuje wsparcie dyplomatyczne oraz inwestycje infrastrukturalne i edukacyjne.

Według danych dostępnych na 4 kwietnia wskaźnik zaszczepionych mieszkańców Węgier przekroczył 35 procent, a do 13 kwietnia liczba obywateli, którzy otrzymali co najmniej jedną dawkę, ma przekroczyć 3 mln. Mimo szybkiej kampanii szczepień Węgry nadal pozostają jednym z państw o najwyższym poziomie zgonów na 100 tys. mieszkańców, osiągając trzeci najwyższy wynik w Unii Europejskiej (226 dane z 7 kwietnia). Premier Viktor Orban, w wywiadzie dla prorządowego Kossuth Radio podkreślił, że już w listopadzie 2020 r. spodziewał się, że kontrakty podpisane przez Komisję Europejską będą niewystarczające do szybkiego zaszczepienia znaczącego odsetka populacji. Węgierski premier stwierdził także, że gdyby władze korzystały wyłącznie ze szczepionek dostarczanych przez Unię Europejską, wówczas wskaźnik byłby dwukrotnie gorszy. Premier zaznaczył też, że w odniesieniu do szczepionek kwestię ideologii oraz pochodzenia należy odłożyć na bok i skoncentrować się na ich bezpieczeństwie i efektywności.

Szybka akcja szczepień na Węgrzech nie byłaby możliwa bez podpisania kontraktów na dostawy z chińskim koncernem farmaceutycznym Sinopharm. 29 stycznia szczepionka dostała zgodę na „użycie w sytuacji wyjątkowej”, a 16 lutego w Budapeszcie wylądował pierwszy ładunek zawierający 550 tys. dawek. Od 23 lutego 2021 r. rozpoczęły się szczepienia przy użyciu specyfiku, mimo obiekcji ze strony Europejskiej Agencji Leków. Żadne inne państwo Unii Europejskiej nie zdecydowało się na podobny krok. 10 marca opublikowane zostały szczegóły rządowego kontraktu zawartego między węgierskim Narodowym Centrum Zdrowia Publicznego i koncernem Sinopharm na zakup 5 mln dawek szczepionki. Wartość transakcji przekroczyła 150 mln euro, co oznacza, że za pojedynczą dawkę władze węgierskie zapłaciły 35,7 dolara. Uzgodniona cena jest ponad dwukrotnie wyższa niż koszt zakupu szczepionek Pfizer/BioNTech (ok. 15 dolarów) i Moderna (ok. 18 dolarów), ponad czterokrotnie wyższa niż cena szczepionek Johnson and Johnson (ok. 8,5 dolara), trzykrotnie wyższa niż Sanofi/GSK (ok. 9 dolarów) oraz ponad osiemnastokrotnie wyższa niż koszt szczepionki Oxford-AstraZeneca (ok. 2 dolarów). O ile w zestawieniu ze szczepionką AstraZeneca Sinovac oferuje zbliżony poziom ochrony (ponad 70%), to już w porównaniu ze szczepionkami Pfizera i Moderny wypada zdecydowanie gorzej (ponad 90%). Tym samym, mimo bardzo dobrych relacji dyplomatycznych, Węgry zapłaciły bardzo wysoką cenę za szczepionki o suboptymalnym poziomie ochrony. 22 marca Węgry zatwierdziły do stosowania w nagłych wypadkach chińską szczepionkę CanSino Biologics i CoviShield, indyjską wersję szczepionki AstraZeneca, co otwiera możliwości dodatkowych dostaw w przyszłości.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

28 lutego 2021 r. węgierski premier publicznie zaszczepił się chińską szczepionką, zachęcając do tego obywateli. Na Węgrzech, podobnie jak w innych państwach UE, do głosu doszły środowiska podważające zasadność i bezpieczeństwo dostępnych szczepionek. W odniesieniu do chińskich szczepionek obawy te potęgowały wątpliwości względem transparentności testów, które sprawiły, że Europejska Agencja Leków (European Medicines Agency, EMA) nie dopuściła żadnej z nich do użytku w Unii Europejskiej. Bezpośredni udział Viktora Orbana w akcji szczepień przy użyciu chińskiego specyfiku stanowił polityczny gest budujący nie tylko wiarygodność całej kampanii, ale również chińskiego partnera.

Pozytywne nastawienie władz węgierskich względem współpracy z Chinami w obszarze zdrowia zauważalne było od samego początku pandemii. 24 marca 2020 r. premier Orban osobiście witał na lotnisku transport sprzętu medycznego z Chin, dziękując za pomoc. 27 marca 2020 r. na antenie państwowego Kossuth Radio szef węgierskiego rządu zdecydowanie krytykował Unię Europejską za opieszałą reakcję na pandemię i brak adekwatnej pomocy. Premier oświadczył wówczas, że: „Pomoc tak naprawdę nie pochodzi stąd” [UE]. Orban dodał, że „pomoc otrzymaliśmy od Chińczyków i zwróciłem się do członków Rady Tureckiej, do której należą również Węgry, aby udzielili pomocy i stamtąd ją otrzymaliśmy”. Pierwszy samolot ze sprzętem medycznym wylądował w Budapeszcie 23 marca, a przez kolejne miesiące do Węgier trafiały kolejne transporty. W komunikatach prasowych władz węgierskich nie wskazywano jednak, że ponad 99 procent ładunków stanowił sprzęt medyczny zakupiony z Chin. Ogólnikowe określenia podkreślające „przybycie” transportu bądź „przekazaniu” towarów mogły sugerować, że stanowią one darowiznę, podczas gdy w rzeczywistości były one częścią kontraktu biznesowego. Równolegle Węgry otrzymały 5,6 mld euro w ramach uchwalonego 30 marca pakietu pomocowego UE „Coronavirus Response Investment Initiative” o łącznej wartości 37 mld euro oraz 1 mld euro w ramach „Temporary Framework for State aid”. Akcentowanie przez władze w Budapeszcie roli Chin w walce z pandemią i minimalizowanie znaczenia Unii Europejskiej uwarunkowane było czynnikami politycznymi, a nie realną skalą podejmowanych działań. Rządząca Partia Fides od dekady oskarżana jest przez instytucje Unii Europejskiej o niszczenie praworządności, faktyczną likwidację trójpodziału władzy oraz niezależnych mediów. Symbolem tych napięć stała się procedura Komisji Europejskiej z Art. 7 Traktatu o Unii Europejskiej względem Węgier i Polski oraz debata nad powiązaniem wypłaty funduszy europejskich w ramach budżetu na lata 2021-2027 ze stanem praworządności. Sam Viktor Orban w przemówieniu w Băile Tuşnad w 2014 r. zapowiedział, że jego celem jest stworzenie „demokracji nieliberalnej”, która w centrum stawia „specyficzne podejście narodowe”, a nie ideologię liberalną, jak ma to miejsce na Zachodzie. Dyplomatyczna izolacja w Europie stanowiła dla władz w Budapeszcie dodatkowy impuls do pogłębienia współpracy politycznej i gospodarczej z Pekinem. Od połowy lat dwutysięcznych Węgry intensywnie zabiegają o przyciągnięcie wielkich inwestycji z Chin na wzór centrum logistycznego Huawei i projektów infrastrukturalnych, jak budowana linia dużych prędkości Budapeszt-Belgrad. Rząd Viktora Orbana zalicza się do największych zwolenników współpracy z Chinami na Starym Kontynencie, dlatego regularnie udziela wsparcia dla inicjatyw politycznych Pekinu, w tym dla tzw. dyplomacji maseczkowej oraz dyplomacji szczepionkowej.

Działania władz węgierskich motywowane są głównie przez potrzeby polityki wewnętrznej. Kryzys wywołany pandemią doprowadził na recesji na poziomie około 5%, a jedne z najwyższych wskaźników śmiertelności w Unii Europejskiej stanowią wyzwanie wizerunkowe dla rządu. Na 2022 r. zaplanowane są wybory parlamentarne na Węgrzech, a reakcja władz na pandemię stanowić będzie ważny czynnik kształtujący dynamikę poparcia. Współpraca z Chinami w zakresie akcji szczepień ma przede wszystkim na celu poprawę sytuacji epidemicznej w kraju i udowodnienie, że obecne władze są w stanie poradzić sobie z kryzysem, współpracując zarówno z Unią Europejską, jak i z Chinami i Rosją. Działania te mają jednak również istotny wpływ na stosunki z Pekinem. Od początku pandemii rząd Viktora Orbana aktywnie włączył się w promowanie chińskiej pomocy medycznej, przyczyniając się do umocnienia stosunków bilateralnych.

Proaktywna postawa Budapesztu stanowi element „polityki otwarcia na Wschód”, która służyć ma zmniejszeniu politycznego i gospodarczego uzależnienia od Zachodu. Działania podejmowane od marca 2020 r. należy traktować także jako polityczną inwestycję rządu Viktora Orbana, która w przyszłości może zwrócić się w formie nowych projektów infrastrukturalnych bądź napływu chińskiego kapitału do wybranych sektorów. Decyzje o budowie linii kolejowej Budapeszt-Belgrad o wartości przekraczającej 2 mld euro oraz kampusu Fudan University w Budapeszcie za ponad 1,4 mld euro byłyby niemożliwe bez korzystnego klimatu politycznego w relacjach między dwoma państwami. Doświadczenia pandemii pozwalają sądzić, że obecny rząd będzie kontynuował dotychczasową politykę, dążąc do realizacji wspólnych projektów kosztem dyplomatycznego wsparcia Chin w obszarze polityki międzynarodowej.

Powyższy artykuł jest częścią projektu „Rola i wpływ Chińskiej Republiki Ludowej na kraje Grupy Wyszehradzkiej” finansowanego przez Międzynarodowy Fundusz Wyszehradzki.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top