Data: 14 marca 2022

Biden przedstawił swoją nominację do Sądu Najwyższego

W piątek 25 lutego, prezydent Joe Biden oficjalnie przedstawił swoją kandydatkę na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego. Jest to 51-letnia Kentaji Brown Jackson, która ma zastąpić przechodzącego na emeryturę sędziego Stephena G. Breyera. Wybór ten posiada wyjątkowe znaczenie, gdyż Jackson zostanie pierwszą czarnoskórą kobietą, która obejmie stanowisko w najwyższym organie amerykańskiej władzy sądowniczej.

ŹRÓDŁO: Twitter

Miesięczne poszukiwania odpowiedniego kandydata na miejsce sędziego Breyera obfitowały w pewne kontrowersje. Administracji Joe Bidena zarzucano bowiem, że rezygnacja Breyera z dożywotniego urzędu oraz deklaracje poszukiwania czarnoskórej kobiety na jego miejsce mają podłoże wyłącznie polityczne.

Po pierwsze, chodzić może o próbę zniwelowania konserwatywnej większości sędziów Sądu Najwyższego, która w tej chwili wynosi 6 do 3. Sędzia Breyer, który służy w Sądzie Najwyższym z nominacji Billa Clintona od 1994 roku jest na tyle wiekowy, że przywództwo Demokratów prawdopodobnie postanowiło wymienić go na równie liberalną, lecz 32 lata młodszą Kentaji Browm Jackson. Celem tego zabiegu jest w tej chwili stopniowy plan zrównoważenia światopoglądowego wśród sędziów, które w dłuższej perspektywie może okazać się kluczowe dla sukcesów legislacyjnych Partii Demokratycznej i ewentualnych kontestacji kontrowersyjnych dla większości społeczeństwa amerykańskiego ustaw.

Po drugie, część amerykańskiej opinii publicznej i polityków Partii Republikańskiej wraz z przedstawicielami konserwatywnie usposobionych mediów zarzucało Bidenowi przesadną poprawność polityczną i obranie za główne kryterium wyboru nowego sędziego nie kompetencje i doświadczenie, a kolor skóry i płeć kandydata. Prezydent Biden obiecał w czasie kampanii prezydenckiej 2020, że gdyby miał możliwość nominowania nowego sędziego Sądu Najwyższego, nominowałby czarną kobietę. W kwietniu 2021, kiedy Biden ogłosił swoje pierwsze trzy kandydatury na sędziów Sądu Apelacyjnego, wszystkie wskazane przez niego osoby były czarnoskórymi kobietami. W ich gronie znajdowała się także Kentaji Brown Jackson. Dwóch kolejnych z 10 sędziów apelacyjnych, których powołał obecny prezydent, to także czarnoskóre kobiety. Wszystko zmierzało do tego, aby po zaprzysiężeniu na stanowisko wiceprezydenta USA pierwszej czarnoskórej kobiety pochodzenia azjatyckiego Kamali Harris, następnym „historycznym” krokiem administracji Bidena było powołanie pierwszej czarnoskórej kobiety na stanowisko sędziego Sądu Najwyższego.

Kalkulacja polityczna w wyborze Jackson może być widoczna, jednak jej wskazanie oznacza również rozeznanie przez administrację Joe Bidena możliwości poparcia jej kandydatury w amerykańskim Senacie. Biden celowo wybrał liberalnego prawnika, który zyskał poparcie Republikanów, gdy w zeszłym roku nominował ją do Sądu Apelacyjnego Stanów Zjednoczonych dla Okręgu Dystryktu Columbia. Posiadając to doświadczenie, zwiększył szansę na sukces Jackson podczas nadchodzących przesłuchań. Proces przenosi się teraz do podzielonego w stosunku 50-50 Senatu, gdzie głównym priorytetem Demokratów jest utrzymanie wszystkich swoich głosów wspierających Kentaji Brown Jackson. To wystarczy, aby pierwsza czarnoskóra kobieta zasiadła w Sądzie Najwyższym. Republikanie bowiem zlikwidowali 60-głosową zasadę obstrukcji w przypadku nominacji do Sądu Najwyższego w 2017 r.

Mimo to, przewodniczący Białego Domu i Senackiej Komisji Sądownictwa Dick Durbin z Illinois, twierdzi, że celem Demokratów jest również zdobycie głosów Republikanów. Jak wskazuje w swoich ostatnich wypowiedziach, celem zespołu Bidena jest zakończenie senackiej weryfikacji Jackson do 9 kwietnia. Sami przedstawiciele GOP w Senacie wydają się podchodzić zdecydowanie łagodnie do kwestii nominacji Brown.

Senator Mitt Romney nazwał nominację Bidena „historyczną”, a senator Rob Portman powiedział: „Nie sądzę, żeby to było tak stronnicze, jak widzieliśmy w przeszłości”. Również senator Chuck Grassley, Republikanin z Iowa zapewniał na antenie FOX News, że Republikanie będą „uprzejmi” podczas przesłuchania kandydatki na sędziego Sądu Najwyższego.

O ile Republikanie posiadają niejako ambiwalentny stosunek do kandydatki zaproponowanej Senatowi przez Joe Bidena, to przedstawiciele i wyborcy Partii Demokratycznej z pewnością polubią Kentaji Brown Jackson. Jest ona bowiem autorką słynnej opinii prawnej z 2019, w której w ostrych słowach rozprawiła się roszczeniami ówczesnego prezydenta, Donalda Trumpa, który nie chciał ujawniać szczegółów działań podejmowanych przez niego na Ukrainie, a które były przedmiotem jego pierwszego procesu w ramach impeachmentu.  Jako absolwentka Harvard College i wydziału prawa na Harvardzie, Jackson posiada podobną ścieżkę edukacyjną do wszystkich funkcjonujących już sędziów Sądu Najwyższego, poza Amy Coney Barrett. Jackson spędziła dużo czasu w swej karierze na sprawach dotyczących prawa karnego lub zagadnieniach dotyczących interesu publicznego. Wydaje się więc, że poza poprawnymi politycznie motywacjami zarzucanymi Bidenowi przez jego przeciwników politycznych, poparł on osobę, która posiada właściwe kwalifikacje do pracy w najwyższej instancji sądowniczej w USA. W chwili pisania tego artykułu, Jackson spotyka się z senatorem Chuckiem Schumerem z Nowego Jorku, przywódcą większości w Senacie. Jest to pierwsza z serii rozmów kurtuazyjnych z senatorami przed przesłuchaniami senackiej komisji sądownictwa. Wszystko wskazuje na to, że amerykański Senat zatwierdzi nominację Kentaji Brown Jackson w czasie przewidywanym przez Dicka Durbina.

Jan Hernik

Dziennikarz i publicysta, który zdobywał doświadczenie w polskich niezależnych mediach internetowych. W swojej karierze brał udział w tworzeniu projektów związanych z polityką krajową i geopolityką. Hernik ma doświadczenie w pracy jako prezenter telewizyjny i redaktor portalu informacyjnego. W Warsaw Institute jest redaktorem naczelnym strony internetowej i ekspertem w dziedzinie Stanów Zjednoczonych.

Absolwent Ośrodka Studiów Amerykańskich Uniwersytetu Warszawskiego. Specjalizuje się w teorii wpływu religii, rasy i pochodzenia etnicznego na wybór polityczny w amerykańskich wyborach prezydenckich. Jego zainteresowania badawcze obejmują także erę kolonialną Stanów Zjednoczonych, prawo do posiadania broni oraz amerykańską myśl wolnościową.

 

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top