Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 22 sierpnia 2022 Autor: Grzegorz Kuczyński
Szczyt we Lwowie, czyli ciąg dalszy ofensywy Erdogana
Spotkanie prezydentów Ukrainy i Turcji oraz sekretarza generalnego ONZ potwierdza kontynuację wysiłków dyplomatycznych w tym formacie, których pierwszym sukcesem było odblokowanie eksportu zboża ukraińskiego. Kluczową rolę odgrywa tu prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan.
We Lwowie 18 sierpnia odbyły się dwustronne spotkania Erdogana i Antonio Guterresa z prezydentem Ukrainy, a także rozmowy trójstronne. Trójstronne spotkanie odbyło się w Pałacu Potockich za zamkniętymi drzwiami i trwało 40 minut. Rozmawiano o kluczowych kwestiach: korytarzu zbożowym, okupowanej przez Rosjan elektrowni atomowej, uwolnieniu jeńców. Jeszcze tego samego dnia doszło do telefonicznej rozmowy Erdogana z prezydentem Polski. Prezydent Turcji zrelacjonował Andrzejowi Dudzie swoje rozmowy z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim i sekretarzem generalnym ONZ Antonio Guterresem. – Nikt nie skłaniał Ukrainy do ustępstw wobec Federacji Rosyjskiej – oświadczył w opublikowanym na Facebooku nagraniu ukraiński minister spraw zagranicznych Dmytro Kułeba. Memorandum, przewidujące zaangażowanie Turcji w powojenną odbudowę infrastruktury Ukrainy, podpisano we Lwowie w obecności prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Recepa Tayyipa Erdogana. Jednym z pierwszych projektów może się stać odbudowa mostu we wsi Romaniwka w obwodzie kijowskim, który łączy ze stolicą miasta Bucza i Irpień, zniszczone w trakcie inwazji Rosji. Ukraińscy i tureccy przywódcy rozmawiali także o sytuacji wokół zaporoskiej elektrowni atomowej i szantażu nuklearnym ze strony Rosji, której działania grożą katastrofą zarówno dla Ukrainy, jak i dla świata. Erdogan robi, co może, by przejść do historii jako polityk, któremu udało się posadzić za stołem rozmów Zełenskiego i Putina. Zresztą 5 sierpnia poleciał do Soczi na rozmowy z prezydentem Rosji, drugie w ciągu kilkunastu dni (wcześniej spotkali się w Teheranie przy okazji szczytu trójkąta astańskiego). Na razie nie ma szans na rozmowy Kijowa z Moskwą, ale warto pamiętać, że ostatnie dyplomatyczne rokowania toczyły się właśnie w Stambule, zaś porozumienie ws. odblokowania eksportu zboża ukraińskiego też nastąpiło przy walnym udziale Turcji. W lipcu przedstawiciele Ukrainy i Rosji zawarli z Turcją i ONZ dwie oddzielne ale identyczne umowy, odblokowujące eksport ukraińskiego zboża przez Morze Czarne, które gwarantują bezpieczne korytarze morskie do trzech ukraińskich portów. Należy przy tym wszystkim pamiętać, że Erdogan działa wyłącznie we własnym interesie i chce być kluczowym graczem w regionie. Przy wszystkich jego przyjaznych Ukrainie słowach i gestach, nie wolno zapominać, że Turcja jest dużym importerem rosyjskiego gazu, zarabia na rosyjskich turystach, jest skazana na współpracę z Rosją na ważnym dla niej odcinku syryjskim. Mówiąc krótko, Erdogan wchodzi w rolę mediatora, pośrednika i stara się utrzymywać dobre relacje z obiema stronami wojny. Obecnie wydaje się, że Turcja to jedyny kandydat do roli peacemakera, ponieważ inni w trakcie tej wojny albo określili się po jednej ze stron (np. Indie czy Chiny), albo weszli w jakiś spór z jedną ze stron (np. Izrael).
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.