RUSSIA MONITOR
Data: 29 czerwca 2020
Transnieft straszy finansową katastrofą
Kolejna odsłona wojny Transnieftu z Rosnieftem. Kierownictwo operatora ropociągów rosyjskich znów straszy poważnymi problemami spółki, gdyby trzeba było znacząco obniżyć stawki opłaty za transport surowca.
Jeśli opłaty za transport ropy naftowej rurociągami Transnieftu zostaną obniżone, spółka może stracić nawet prawie połowę dochodów. Przestrzega przed takim scenariuszem wiceprezes operatora rosyjskich ropociągów Maksym Griszanin, który spotkał się z nadzorującym sektor energetyczny wicepremierem Jurijem Borysowem. Jak potem powiedział Griszanin, delegacja Transnieftu przedstawiła na spotkaniu u Borysowa obliczenia, zgodnie z którymi przy obniżeniu wartości transportu ropy przez system Transnieftu do poziomu 2008 roku konieczne są nadzwyczajne środki wsparcia spółki. W rozmowie z gazetą „Kommersant” wiceszef operatora ropociągów powiedział, że deficyt środków w 2020 roku wyniesie 130 mld rubli, w 2021 roku – 227 mld rubli, a w 2022 roku aż 304 mld rubli. – W związku z tym nie będziemy mogli wypełniać żadnych zobowiązań w związku ze spłatą zadłużenia, ani wsparciem naszej infrastruktury. Wszak stracimy ponad 40 proc. naszego dochodu – mówił Griszanin. O obniżenie opłat pobieranych przez Transnieft do poziomu z 2008 roku wnioskowała Rosnieft, tłumacząc to spadkiem cen ropy w kwietniu. Wiceszef Transnieftu odpowiedział całkiem sensownie: jeśli już wiążemy stawkę opłaty za transport z ceną ropy, to co będzie, kiedy zacznie ta cena rosnąć, na przykład do 50 dolarów do końca roku, czyli 25 proc. ponad obecny poziom? Opłatę za transport trzeba będzie o tyle podnieść? My się zgadzamy, pytanie, czy gotowi są na to nafciarze? Nie wiadomo jak określać taryfę, w rublach czy dolarach? Obecnie wszystkie taryfy są w rublach. Jak często będziemy je zmieniać w związku z wahaniami kursu waluty? – pytał Griszanin. Podkreślał on też, że Transnieft nie wydobywa i nie przerabia ropy naftowej, a jest tylko i wyłącznie spółką infrastrukturalną. Do pomysłu obniżenia opłat, a więc zmniejszenia wpływów do kasy Transnieftu, przekonywał już 28 maja szef spółki Nikołaj Tokariew.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.