Data: 29 czerwca 2023 Autor: Grzegorz Kuczyński

Ukraina przejęła inicjatywę strategiczną. Kolejny etap kontrofensywy

Podczas gdy cały świat i sami Rosjanie nade wszystko skupili się na buncie wagnerowców i jego skutkach dla rosyjskiego państwa, Ukraina cierpliwie realizuje cele kontrofensywy. Dowódca sił zbrojnych gen. Wałerij Załużny w rozmowie z amerykańskim odpowiednikiem powiedział, że Ukraina na froncie przejęła inicjatywę strategiczną. Potwierdzali to następnego dnia inni wojskowi i wiceminister obrony. Zaś minister obrony Ołeksij Reznikow przypomniał, że Kijów nie rzucił jeszcze do boju większości sił.

ŹRÓDŁO: Facebook / General Staff of the Armed Forces of Ukraine

Ukraińskie siły kontynuują dotychczasową taktykę działania na froncie. Czyli ciągła presja, szukanie słabych punktów przy jednoczesnym osłabianiu rezerw rosyjskich za linią frontu, niszczenie logistyki, transportu, zasobów. Ale po przeszło trzech tygodniach wyraźnie widać, że Ukraina nie tylko wciąż jest w natarciu i ciągle zajmuje kolejne tereny, ale ten proces wręcz przyspiesza. Skoro nieskorzy do chwalenia się sukcesami, czy generalnie sytuacją na froncie, ukraińscy dowódcy i politycy mówią o coraz lepszej sytuacji ich wojsk, to znaczy, że może być na froncie dla Rosji jeszcze gorzej, niż wiadomo. 28 czerwca naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy generał Wałerij Załużny rozmawiał telefonicznie z generałem Markiem Milleyem, przewodniczącym Kolegium Połączonych Szefów Sztabów Sił Zbrojnych USA. Po tej rozmowie Załużny napisał w mediach społecznościowych, że rozmowa dotyczyła sytuacji na froncie, gdzie „udało się nam przechwycić inicjatywę strategiczną”. Wydaje się, że największe postępy wojsko ukraińskie robi na kierunku bachmuckim. Ukraińcy stopniowo wypierają Rosjan z pozycji na południe i północ od Bachmutu, co w pewnym momencie zagrozi okrążeniem sił rosyjskich w mieście i najpewniej ich odwrotem. Są też informacje o dalszych postępach Ukraińców na pograniczu Donbasu i obwodu zaporoskiego. Sytuacji Rosjan raczej nie poprawiają skutki nieudanego buntu Prigożyna. Po pierwsze, dowództwo nie może póki co skorzystać z zasobów ludzkich w postaci nawet 20 tys. wagnerowców dyslokowanych na tyłach, w obwodzie ługańskim głównie. Część z nich chce iść na Białoruś za dotychczasowym dowódcą, część może po prostu wrócić do domów, reszta – nawet podpisując kontrakty z wojskiem – musi być jeszcze sensownie i szybko zagospodarowana przez armię, czyli przydzielona do konkretnych jednostek. Po drugie, z Rosji nadchodzą informacje o polowaniu na czarownice w kadrze dowódczej wojska w związku z buntem wagnerowców. Niezależnie od szczegółów (mówi się choćby o kłopotach generała Surowikina choćby), to musi mieć negatywny wpływ na morale wojska. Po trzecie, bardzo bolesną konsekwencją dla Rosjan buntu wagnerowców były straty, jakie rebelianci zadali siłom powietrznym. Wśród siedmiu śmigłowców były dwa helikoptery rozpoznania. Ale największy negatywny wpływ na przebieg kampanii musi mieć strącenie przez wagnerowców samolotu Ił-22M, który pełni kluczowe rolę w komunikacji dowództwa z lotnictwem działającym na niskim pułapie – choćby atakującym nacierające na lądzie siły ukraińskie.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top