RUSSIA MONITOR
Data: 4 lutego 2019
Sieczin chce kolejnych ulg. Chodzi o największe rosyjskie złoże naftowe
Rosnieft liczy na ulgi podatkowe w eksploatacji złoża Priobskiego. Pismo w tej sprawie Igor Sieczin wysłał do prezydenta Władimira Putina. Wszystko wskazuje na to, że prośba zostanie rozpatrzona przychylnie. To zaś oznacza dla budżetu państwowego w ciągu 10 lat wpływy mniejsze o łącznie 460 mld rubli. Ta sprawa potwierdza, że Rosnieft działa na specjalnych warunkach i jest wyraźnie faworyzowana przez Kreml. Nie chodzi tylko o osobiste wpływy Sieczina, ale też rolę, jaką koncern odgrywa w polityce Rosji – co widać choćby w przypadku Wenezueli.
Igor Sieczin poprosił prezydenta Putina o dodatkowe ulgi dla największego w kraju pod względem wydobycia ropy naftowej złoża Priobskiego. Pismo zostało wysłane w grudniu 2018 r. To kolejna prośba szefa Rosnieftu o szczególne podatkowe udogodnienia i wyjątki dla koncernu. Łącznie, gdyby władze przychyliły się do wniosku Sieczina, to w ciągu 10 lat nowa ulga dla Rosnieftu kosztowałaby budżet państwa 460 mld rubli. Sieczin twierdzi, że wsparcie państwa pozwoli zwiększyć wydobycie ropy na złożu, które obecnie jest nierentowne. Na czym miałyby polegać ulgi? Chodzi o odliczenie od podatku od wydobycia surowców mineralnych (NDPI) – taki sam mechanizm, jaki zastosowano w przypadku złoża Samotłorskiego. W 2017 roku Rosnieft dostała od państwa ulgi na łączną sumę 350 mld rubli na okres 10 lat dla złoża Samotłorskiego. Wydobycie z obu złóż powoli się zmniejsza. Obecnie na złożu Samotłorskim wynosi ok. 19,5 mln ton rocznie, zaś na złożu Priobskim około 25 mln ton.
O dodatkowe ulgi dla złóż na Zachodniej Syberii Sieczin poprosił Putina już latem 2018 r., gdy obiecał zwiększyć wydobycie ropy i zwiększyć wpływy do budżetu o ponad 1 bln rubli do 2024 roku. Wniosek szefa Rosnieftu poparli wówczas minister energetyki Aleksandr Nowak i wicepremier Dmitrij Kozak. Teraz ministerstwo finansów jest przeciwne odliczeniom podatkowym dla złoża Priobskiego, ponieważ już teraz Rosnieft przy eksploatacji tego złoża korzysta z szeregu ulg podatkowych (głównie ulgowe stawki NDPI). Ministerstwo energetyki na razie wstrzymuje się w tej kwestii od głosu. Złoże Priobskie odkryto w 1982 roku. Jego zapasy ropy ocenia się na 2,4 mld ton. Złoże uznano za perłę w naftowych zasobach Zachodniej Syberii. Leży w Autonomicznym Okręgu Chanty-Mansyjskim. Dzieli je na dwie części rzeka Ob. Zasoby na lewym brzegu zaczęto eksploatować w 1988 roku, te na prawym brzegu – w 1999 roku. Rosnieft eksploatuje północną i centralną części złoża, zaś południową – Gazpromnieft.
Wszystko wskazuje na to, że Putin poleci pozytywnie rozpatrzyć prośbę Sieczina. Kolejny raz okazuje się, że były wicepremier cieszy się specjalnymi względami Kremla na zajmowanym stanowisku szefa Rosnieftu. W 2014 roku Sieczin poprosił o 1,5 bln rubli z Funduszu Dobrobytu Narodowego, potem ta suma wzrosła do 2,4 bln rubli. Potem były kolejne ulgi, w tym na złożu Samotłorskim. Inne spółki naftowe w ślad za Rosnieftem również prosiły o ulgi podatkowe na złożach trudnych w eksploatacji, ale ich nie dostały. Skargi do premiera Dmitrija Miedwiediewa oczywiście nic nie dały, bo w tych kwestiach decydujące słowo należy do Kremla. A prezydent Putin oświadczył wprost, że Rosnieft jest jedyną spółką, której należą się ulgi.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.