RUSSIA MONITOR

Data: 15 maja 2018

Rosja znów straszy USA atomowymi bombowcami

Po długiej przerwie u wybrzeży Ameryki Północnej znów pojawiły się rosyjskie bombowce strategiczne. Dwa Tu-95 zostały przechwycone przez amerykańskie myśliwce 11 maja w pobliżu Alaski – poinformowało Dowództwo Północne. To nie pierwszy w ostatnich latach taki ruch rosyjskiej armii – ma zdecydowanie polityczny, nie militarny sens.

ŹRÓDŁO: WIKIMEDIA

Dwa bombowce Tu-95 znalazły się w amerykańsko-kanadyjskiej Powietrznej Strefie Identyfikacji Obronnej (Air Defense Identification Zone – ADIZ) nad Morzem Beringa wcześnie rano 11 maja. Przechwyciły je dwa myśliwce F-22 Raptor. Rosjanie lecieli na zachód od wybrzeża Alaski, na północ od Aleutów. Nie naruszyli przestrzeni powietrznej USA lub Kanady. Przelot potwierdziło potem ministerstwo obrony Rosji. Brały w nim udział nie tylko Tu-95 ale też Tu-142, czyli samoloty dalekiego zasięgu do zwalczania okrętów podwodnych. Poprzednia tego typu prowokacja miała miejsce niemal dokładnie rok temu, także w pobliżu Alaski. 2 maja 2017 dwa amerykańskie F-22 Raptor przechwyciły dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95, którym towarzyszyły dwa myśliwce Su-35. Kilka dni wcześniej rosyjski myśliwiec Su-27 dokonał niebezpiecznego przechwycenia amerykańskiego samolotu rozpoznania morskiego P-8 nad Bałtykiem. Rosjanin przeleciał zaledwie 6 metrów od maszyny US Navy.

Wszystkie te loty mają znaczenie wyłącznie propagandowe i polityczne. Z militarnego punktu widzenia nie ma bowiem najmniejszego sensu wysyłać tak blisko obcego terytorium i narażać na przechwycenie przez przeciwnika samolotu uzbrojonego w pociski o zasięgu paru tysięcy kilometrów. Na Alasce znajduje się baza pocisków przechwytujących amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Fort Greely (około 130 km na południowy wschód od Fairbanks). Pojawienie się rosyjskich samolotów mogących przenosić broń atomową właśnie tam nie jest przypadkiem, biorąc pod uwagę retorykę Putina, w której jednym z głównych obiektów ataków są amerykańskie zdolności obrony przed rosyjskimi rakietami. W Fort Greely znajduje się większość z 44 pocisków przechwytujących (Ground Based Interceptors) zdolnych do niszczenia międzykontynentalnych pocisków balistycznych (ICBM). Inne stacjonują w Kalifornii, w Vandenberg Air Force Base. Warto pamiętać, że w czerwcu 2012 roku rosyjskie bombowce symulowały uderzenie rakietowe na amerykańskie obiekty tarczy antyrakietowej na Alasce w ramach wielkich manewrów strategicznych sił jądrowych. Rosyjskie bombowce Tu-95 są uzbrojone w pociski manewrujące KH-55, jak też nowsze i groźniejsze manewrujące KH-101 (głowice konwencjonalne) i KH-102 (głowice atomowe).

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top