RUSSIA MONITOR
Data: 4 czerwca 2019
Rosja wycofuje wojskowych z Wenezueli? Kreml odpowiada Trumpowi
Po nieudanej próbie obalenia Nicolasa Maduro na przełomie kwietnia i maja w Wenezueli panuje polityczny pat. Opozycja jest zbyt słaba, by przejąć władzę bez siłowego wsparcia sojuszników, z USA na czele. Rosja wspiera konsekwentnie reżim chavistowski, ale czas nie jest sprzymierzeńcem Maduro. Ostre sankcje ekonomiczne nałożone przez USA, własne problemy Moskwy i coraz większa izolacja międzynarodowa rządu w Caracas z tygodnia na tydzień osłabiają reżim. W Oslo odbyły się już dwie tury rokowań opozycji z chavistami – na razie bez rezultatu. Ale już sam fakt takich rozmów jest ustępstwem ze strony Maduro. Teraz ze strony amerykańskiej płyną z kolei sygnały o ograniczaniu zaangażowania rosyjskiego w Wenezueli. Moskwa temu zaprzecza.
Rosja zaprzeczyła 4 czerwca twierdzeniu Donalda Trumpa o wycofaniu rosyjskich żołnierzy z Wenezueli. Dzień wcześniej prezydent USA napisał na Twitterze, że taką informację dostał od samych Rosjan. Moskwa podkreśla, że nie kontaktowała się w żaden sposób z Trumpem w sprawie aktywności wojskowej w Wenezueli. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow powiedział, że w Wenezueli „znajdują się specjaliści, którzy zajmują się obsługą dostarczonego wcześniej sprzętu” i wszystko odbywa się planowo. Stu rosyjskich żołnierzy przyleciało do Wenezueli pod koniec marca, a wśród nich był szef sztabu rosyjskich wojsk lądowych generał Wasilij Tonkoszkurow. Kreml wyjaśniał, że specjaliści wojskowi są w Wenezueli w celu obsługi przygotowywanych kontraktów na dostawę rosyjskiego uzbrojenia. Także przedstawiciele władz w Caracas twierdzili, że grupa rosyjskich specjalistów jest w Wenezueli w związku z porozumieniami i kontraktami w sprawie współpracy wojskowo-technicznej z Rosją. Przeciwko obecności rosyjskich żołnierzy w Wenezueli ostro protestowały Stany Zjednoczone. Donald Trump, jego doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton i sekretarz stanu Mike Pompeo ostrzegali Rosję przed konsekwencjami.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Strona rosyjska sugeruje, że wpis Trumpa o rzekomym wycofaniu rosyjskich wojskowych z Wenezueli to pochodna publikacji w „The Wall Street Journal”. Tyle że amerykański dziennik pisał nie o wojskowych, którzy wylądowali w Caracas pod koniec marca, co wywołało oburzenie USA, a o specjalistach, których setki znajdowały się w Wenezueli od lat. „WSJ” pisze, powołując się na źródło bliski rosyjskiemu resortowi obrony, że Moskwa wycofuje z Wenezueli kluczowych doradców ds. obronności, a dokładniej personel państwowej korporacji Rostech. Rosjanie zajmują się szkoleniem wenezuelskich żołnierzy i doradztwem w zakresie kontraktów zbrojeniowych. Rosyjski ambasador w Caracas Władimir Zajemskij zdementował doniesienia „WSJ”.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.