Data: 20 lutego 2023 Autor: Grzegorz Kuczyński

Na konferencji w Monachium o wojnie Rosji z Ukrainą

Agresja Rosji na Ukrainę była jednym z głównych tematów tegorocznej międzynarodowej konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Tradycyjnie wzięli w niej udział przywódcy i przedstawiciele wysokiego szczebla wielu państw, w tym prezydent Polski Andrzej Duda, kanclerz Niemiec Olaf Scholz, prezydent Francji Emmanuel Macron i wiceprezydent USA Kamala Harris. Do uczestników zwrócił się za pośrednictwem łącza wideo prezydent Wołodymyr Zełenski.

ŹRÓDŁO: president.gov.ua

Ukraiński przywódca porównał putinowską Rosję do biblijnego Goliata, nazywając wszystkich, którzy wspierają Ukrainę i przeciwstawiają się agresji „Dawidami”. Zełenski ponownie wezwał kraje zachodnie do wzmocnienia i przyspieszenia pomocy dla Ukrainy, zwłaszcza w postaci ciężkiego sprzętu. Powtórzył, że Ukraina będzie dążyć do przywrócenia kontroli nad całym swoim terytorium w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową – a więc i Krymem oraz częścią Donbasu okupowanymi od 2014 roku. Zełenski podkreślił, że w tej sprawie Kijów nie będzie szedł na kompromis. Przemawiający na konferencji Scholz i Macron również stwierdzili, że pokój nie powinien być zawarty na warunkach Rosji. Wezwali do udzielenia Ukrainie pomocy do czasu, gdy zmusi ona Moskwę do przyjścia do stołu negocjacyjnego na własnych warunkach. Przywódcy Niemiec i Francji nadal jednak trzymają się stanowiska, że konfliktu nie da się rozstrzygnąć wyłącznie militarnie i są przeciwni kompletnej klęsce Rosji. Tyle że bez takiej klęski nie ma mowy o przemianie tego kraju i jego demilitaryzacji choćby na wzór tej przeprowadzonej wobec Niemiec po 1945 roku. Zresztą szef MSZ Ukrainy Dmytro Kułeba oświadczył w Monachium, że długotrwały pokój w przestrzeni euroatlantyckiej jest możliwy tylko, kiedy Rosja się zmieni i nie będzie dłużej stanowić zagrożenia. Sądząc po konferencji, takiego samego zdania jest jednak większość liderów Zachodu. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ostrzegł, że „jeśli Putin wygra na Ukrainie, będzie to dla niego i innych reżimów autorytarnych sygnał, że mogą dostać to, czego chcą, używając siły”. Dlatego Ukraina musi otrzymać to, czego potrzebuje, żeby przetrwać jako niepodległy kraj. Zaś wiceprezydent USA Kamala Harris oświadczyła, że rosyjskie zbrodnie na Ukrainie, to zbrodnie przeciwko ludzkości, winni będą pociągnięci do odpowiedzialności, a sprawiedliwości musi stać się zadość. – Jeśli Putin myśli, że może nas przeczekać, to się grubo myli. Czas nie jest po jego stronie – podkreśliła Harris. Na konferencję, na której w 2007 roku słynne przemówienie – w którym wyłożył swoją doktrynę antyzachodniej ekspansji – wygłosił prezydent Władimir Putin, w tym roku nie zaproszono, drugi raz z rzędu ani jednego rosyjskiego urzędnika czy biznesmena związanego z Kremlem.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top