U.S. Weekly oferuje analityczne spojrzenie na procesy geopolityczne zachodzące na arenie międzynarodowej, które w sposób bezpośredni lub pośredni oddziałują na politykę Stanów Zjednoczonych. To geopolityczna kolumna powstająca przy współpracy z mediami polonijnymi. Do partnerów należą: Dziennik Związkowy – największe pismo polonijne w USA, Polishexpress oraz WIrlandii.pl
Data: 23 stycznia 2023
Kryzys na granicy
Na początku stycznia 2023 roku Joe Biden przyleciał do El Paso, jednego z największych miast na południu Teksasu, leżącego na granicy z Meksykiem. Stało się ono w ostatnich latach symbolem ułomności polityki imigracyjnej USA. Pojawienie się urzędującego prezydenta w tym miejscu to spore wydarzenie szczególnie, że jest to jego pierwsza wizyta na południowej granicy od czasu objęcia urzędu.
Podczas przemówienia prezydenta gubernator Teksasu z ramienia Republikanów, Greg Abbott, wręczył mu list krytykujący liberalną politykę imigracyjną rządu wskazując na wiele problemów, o których od lat alarmował władze federalne. Wizyta Bidena na granicy była w pewnym sensie przełomem w narastającym od lat konflikcie z Republikanami w zakresie kryzysu imigracyjnego.
Na początku października 2022 roku w Nowym Jorku burmistrz miasta, Eric Adams, ogłosił stan wyjątkowy w odpowiedzi na kryzys migracyjny. Alarmował on o przepełnieniu miejskich schronisk i kończących się pieniądzach, personelu i miejscach dla nowych osób. W ostatnim kwartale 2022 roku do miasta Nowy Jork przybywało dziennie średnio 5 do 6 autobusów z imigrantami. Szacuje się, że kryzys może kosztować miasto nawet miliard dolarów. Szczególnie głośno stało się o nim, gdy autobus z około 130 imigrantami zatrzymano w pobliżu domu wiceprezydent USA Kamali Harris w Waszyngtonie w noc wigilijną. Przymusowy postój pojazdu z migrantami wymuszony był przez szalejącą śnieżycę, która uniemożliwiła im dotarcie do Nowego Jorku.
Te wydawać by się mogło nieprawdopodobne problemy w mieście pojawiły się po tym, gdy wspomniany już gubernator Teksasu podjął decyzję, by wysyłać napływających z Meksyku imigrantów autobusami przez cały kraj, ponad tysiące kilometrów dalej, do stanów takich jak Waszyngton, Nowy Jork, Filadelfia czy Chicago. Stany te wybrane były nieprzypadkowo – rządzili w nich przedstawiciele Demokratów. Abott podjął działania w wyniku braku jakiegokolwiek zaangażowania rządu (obsadzonego przez Demokratów) w znalezienie rozwiązania narastającego od dawna kryzysu imigracyjnego. Gubernator Teksasu już wcześniej podejmował wszelkie działania (pozostające w jego mocy) by zabezpieczyć południową granicę i opanować kryzys. W tym celu ogłosił tak zwaną operację Lone Star (od alternatywnej nazwy Texasu, czyli ang. Lone Star State – Stan Samotnej Gwiazdy), w ramach której posłał ogromną ilość stanowych żołnierzy i policjantów do ochrony granic, zwiększył liczbę kontroli, podjął walkę z handlem ludźmi i przemytem narkotyków czy organizował pieniądze na cele ochrony granic. Był zdesperowany do tego stopnia, że próbował nawet kontynuować budowę muru rozpoczętego przez Trumpa.
Wysyłając imigrantów autobusami do innych Stanów gubernator Teksasu chciał zwrócić uwagę na kryzys imigracyjny na południowej granicy USA, a także protestował przeciwko planom uchylenia pandemicznych przepisów (tzw. Title 42) przez administrację Joe Bidena. Regulacje te powstały za czasów Donalda Trumpa, a służyły do wydalania nielegalnych imigrantów z kraju. Obecny prezydent w ramach liberalnej polityki imigracyjnej zamierzał ukrócić możliwość korzystania z tych przepisów, choć ostatecznie się to nie udało.
Warto wspomnieć, że Biden już na początku swojej prezydentury proponował w Kongresie reformę imigracyjną, która jednak nie spotkała się z aprobatą, szczególnie ze strony Republikanów. Tym bardziej późniejsze działania prezydenta zaogniły konflikt między partiami.
Choć teksański gubernator był krytykowany za brak koordynacji swoich działań z władzami innych Stanów oraz służbami federalnymi, jego pomysły przyniosły efekt, gdyż w ostatnich dniach nastąpił przełom. Obóz rządzący w końcu zauważył problem i narastający kryzys imigracyjny na południowej granicy kraju. W efekcie prezydent Joe Biden 5 stycznia 2023 roku ogłosił planowaną zmianę przepisów pozwalającą na szybsze odsyłanie nielegalnych imigrantów. Proponowana nowelizacja zakłada przyspieszenie deportacji oraz większe kary dla migrantów niekwalifikujących się do uzyskania azylu lub statusu uchodźcy. Planowane jest także rozszerzenie programu legalnej imigracji, co umożliwi nawet dwuletni pobyt oraz możliwość pracy. Wcześniej program ten obejmował jedynie obywateli Wenezueli, jednakże nowe przepisy zakładają jego rozszerzenie na osoby pochodzące z Haiti, Nikaragui czy Kuby. Administracja Bidena planuje przyjmowanie ze wspomnianych krajów miesięcznie nawet do 30 tys. osób ubiegających się o azyl. Wynika to z faktu, że obywatele tych państw stanowili w ostatnich latach zdecydowanie największy odsetek osób starających się przedostać do Stanów Zjednoczonych. Wynikało to przeważnie z masowej emigracji z tych krajów w obawie przed dyktaturą. Przedstawione zmiany w polityce imigracyjnej, mimo swego rodzaju przełomu, są spójne z wizją Bidena, który od początku prowadzi politykę zagraniczną promując ideę demokracji i walcząc z autorytarnymi reżimami.
Urzędujący prezydent jest w trudnej sytuacji, gdyż Republikanie krytykują go za bardzo późną reakcję, z kolei Demokraci oburzają się na niehumanitarny charakter proponowanych reform przypominających działania Trumpa, który był przez nich bardzo źle postrzegany. Wskazuje się także, że Biden skupiając się na polityce zagranicznej zapomina o sprawach wewnętrznych. Również władze Meksyku wskazują na możliwe problemy wynikające z jego propozycji, gdyż mogą wiązać się z wysokimi kosztami oraz obciążeniem I tak przeciążonego już systemu Meksyku.
O problemach związanych z imigracją, między innymi, prezydent Joe Biden rozmawiał na trwającym w dniach 9-10 stycznia Szczycie Liderów Państw Ameryki Północnej (ang. the North American Leaders’ Summit – NALS), zwanym również potocznie szczytem trzech przyjaciół (ang./hisp. three amigos summit). Jest to trójstronny szczyt pomiędzy premierem Kanady (obecnie Justin Trudeau), prezydentem Meksyku (obecnie Andres Manuel Lopez Obrador) i prezydentem Stanów Zjednoczonych. W tym roku odbył się on w Meksyku, gdzie prezydent Stanów Zjednoczonych pojawił się pierwszy raz od dziewięciu lat. Mimo mieszanych relacji na linii Waszyngton-Meksyk Biden jest doceniany za chęć współpracy i brak budowania murów między państwami.
Na szczycie przywódcy Ameryki Północnej przedstawili zgodne oświadczenie o kontynuacji współpracy na rzecz osiągnięcia bezpiecznej, uporządkowanej i humanitarnej migracji w regionie. Zgodnie z przedstawionymi wcześniej planami Joe Bidena, by ukrócić nielegalną i wesprzeć legalną migrację, ogłoszono powstanie wirtualnej platformy służącej do ubiegania się o azyl czy o inne formy legalnego przekraczania granicy. Według pomysłodawców pomoże to ograniczyć działalność przemytników. Zaplanowano także utworzenie nowego centrum pomocy migrantom na południu Meksyku. Przede wszystkim jednak przywódcy Ameryki Północnej dali jasny sygnał, że będą dążyć do zacieśnienia współpracy między swoimi krajami w aspekcie migracji.
Trudno powiedzieć czy podejmowane działania przyniosą realne efekty, natomiast są istotnym zwrotem w polityce imigracyjnej administracji Bidena. Dotąd liberalny w tym aspekcie prezydent podjął dość zdecydowane kroki by zażegnać kryzys, który wcześniej w zasadzie nie był przez niego dostrzegany.
W międzyczasie miasta wzdłuż granicy USA z Meksykiem przygotowują się na kolejną falę migrantów.
Jakub Łyjak ukończył prawo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz ekonomię na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu. Studiował również Business Administration (Betriebswirtschaftslehre) na Westfälische Wilhelms-Universität w Münster. Doświadczenie zawodowe zdobywał w branży prawnej oraz organizacjach pozarządowych, m.in. Polish Entrepreneurship and Leadership Association oraz Center for American Studies.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.