RUSSIA MONITOR
Data: 8 października 2018
Kolejny ochroniarz Putina na stanowisku gubernatora
Zgodnie z jesienną tradycją Władimir Putin odświeża kadrę gubernatorską. W tym roku jest to tym bardziej ważne, że wybory regionalne pokazały duże kłopoty nominatów Kremla. W ostatnim czasie Putin odwołał gubernatorów obwodów astrachańskiego, kurgańskiego i lipieckiego; gubernatora Kraju Nadmorskiego, szefa Republiki Kabardyjsko-Bałkarskiej na Kaukazie oraz gubernatora Petersburga. Uwagę zwraca zwłaszcza zmiana w Astrachaniu – nowym gubernatorem Putin uczynił swojego byłego ochroniarza. I nie jest to pierwszy taki przypadek.

Stanowisko szefa obwodu astrachańskiego stracił Aleksandr Żyłkin. Był gubernatorem od 2004 roku i dobrze się sprawował. Ostatnio zaczął mieć jednak spory z siłowikami. Za korupcję wpadło niemało jego współpracowników. Od pewnego czasu wszyscy spodziewali się jego dymisji. Ale w ostatnich wyborach wygrał, wypadł lepiej niż nie jeden z gubernatorów wprost popieranych przez Kreml. Jednak to go nie uratowało. Zastąpił go Siergiej Morozow, ostatnio w służbie celnej, wcześniej w ministerstwie obrony, ale większość kariery spędził w ochronie. Służył m.in. w Służbie Bezpieczeństwa Prezydenta (SBP), podlegającej Federalnej Służbie Ochrony (FSO). Morozow to kolejny funkcjonariusz ochrony prezydenta, którego Putin skierował na wysokie stanowisko: z SBP wywodzi się obecny gubernator obwodu jarosławskiego Dmitrij Mironow oraz szef ministerstwa ds. sytuacji nadzwyczajnych Jewgienij Ziniczew. Gubernatorem Tuły jest zaś kolejny były oficer z najbliższego otoczenia Putina – Aleksiej Diumin.
Morozow wywodzi się z tzw. piterskich. Pod koniec lat 90. pracował w ochronie ówczesnego gubernatora Petersburga Władimira Jakowlewa. W 2003 roku przeniósł się do Moskwy i został funkcjonariuszem ochrony prezydenta. Szybko stał się członkiem osobistej ochrony Putina i doszedł do stopnia generała Federalnej Służby Ochrony. Potem przeniesiono go do ministerstwa obrony, gdzie był doradcą ministra Szojgu do września 2017 (podobną drogę do stanowiska gubernatora – poprzez resort obrony – przeszedł Diumin). Następnie Morozow został wiceszefem Federalnej Służby Celnej, zastępcą byłego generała FSB, szefa FTS Władimira Buławina.
Podczas pracy w FTS Morozow zyskał poparcie innego generała FSB, Anatolija Seryszewa. Seryszew w czerwcu 2018 roku został pomocnikiem prezydenta ds. kadrowych i to ona zapewne mocno lobbował za kandydaturą Morozowa. Nie wiadomo jak niedoświadczony w polityce Morozow poradzi sobie na nowym stanowisku. Jego koledzy z FSO wcześniej z różnym powodzeniem sprawowali i sprawują funkcje szefów regionów. O ile Diumin nieźle sobie radzi w Tule, to Jewgienij Ziniczew wypadł blado na stanowisku gubernatora Kaliningradu. Wytrzymał tylko trzy miesiące, po czym poszedł do FSB, a ostatecznie wylądował w Ministerstwie ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. Należy się jednak spodziewać kolejnych podobnych nominacji – w ten sposób Putin obsadza regiony swoimi zaufanymi ludźmi, niezwiązanymi z lokalnymi elitami siłowikami zdolnymi do realizowania nawet bardzo opresyjnej polityki.
Wszystkie teksty publikowane przez Fundację Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła oraz autora. Obrazy nie mogą być wykorzystywane bez pozwolenia.