Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 28 marca 2022 Autor: Grzegorz Kuczyński
Inwestycja wysokiego ryzyka. Sinopec nie pali się do Rosji
Chiny politycznie popierają Rosję i jej wojnę z Ukrainą. Nie jest wykluczone, że tak samo będzie w sferze zbrojeniowej. Jednak jeśli chodzi o biznes, obraz nie jest tak oczywisty. Co wynika z obaw Pekinu o konsekwencje zachodnich sankcji nakładanych przez Zachód na Rosję.
Chiński państwowy koncern naftowy Sinopec wstrzymał inwestycję w wart około pół miliarda dolarów projekt petrochemiczny w Rosji. Według Reutersa, stało się tak na żądanie władz w Pekinie, które obawiają się sankcji nałożonych na Moskwę. Chodzi o projekt, który byłby podobny do Amurskiego Kompleksu Gazowochemicznego (Amurski GChK), w którym Sibur ma 60 proc., a Sinopec 40 proc., a który miał ruszyć w 2024 roku. Budowa Amurskiego GChK ruszyła w sierpniu 2020 roku. Do końca lutego 2022 roku zrealizowano 35 proc. projektu. Uruchomienie kompleksu planowane jest na lata 2024-2025. Sinopec zawiesił rozmowy ws. inwestycji w podobny projekt, który miał zostać zrealizowany z firmę Sibur ponieważ okazało się, że jej mniejszościowym udziałowcem i członkiem rady dyrektorów jest objęty amerykańskimi sankcjami oligarcha Giennadij Timczenko. Projekt natrafił też na problemy z finansowaniem, ponieważ restrykcje gospodarcze zablokują prawdopodobnie środki jakie miał wyłożyć kontrolowany przez rosyjskie władze Sbierbank. Pekin nie chce, by zachodnie sankcje dotknęły chińskie firmy. Trzy państwowe giganty energetyczne Sinopec, China National Petroleum Corp (CNPC) i China National Offshore Oil Corp (CNOOC) utworzyły specjalne zespoły do analizy ryzyka związanego ze współpracą z Rosjanami oraz opracowania planów awaryjnych na wypadek zakłócenia dostaw surowców lub wdrożenia kolejnych sankcji. CNPC i CNOOC mają po 10 proc. udziałów w projekcie Arctic LNG-2, kontrolowanym przez Novatek (od 2019 r.) oraz są udziałowcami Yamal LNG od 2014 r. Chiny ostrożnie poczynają sobie obecnie ze współpracą energetyczną z Rosji, bo ta jest drugim pod względem wielkości dostawcą ropy do ChRL, zaś jeśli chodzi o dostawy gazu, zajmuje 3. miejsce na chińskim rynku.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.