RUSSIA MONITOR

Data: 27 maja 2018

GRU i brygada z Kurska. MH 17 uderza w plan Putina

Nowy kurs, na który nawę rosyjskiego państwa wprowadził wraz z początkiem nowej kadencji Władimir Putin, już trafił na groźną rafę. Sprawa MH17 pokazuje, jak trudno będzie Kremlowi „ocieplać” relacje z Zachodem w sytuacji, gdy Moskwa nie zamierza przyznawać się do łamania międzynarodowego prawa i do zbrodniczych działań na Ukrainie. Wydaje się, że bez ustępstw – być może tylko personalnych, być może tylko wizerunkowych – Putinowi trudno będzie namówić choćby część Europy do „resetu”.

ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA

Przemówienie podczas inauguracji prezydenckiej kadencji numer cztery, tzw. dekret majowy oraz skład nowego rządu i seria spotkań międzynarodowych otworzyły nowy rozdział w polityce zagranicznej Kremla. Wobec gospodarczych kłopotów i coraz większych problemów w polityce bezpieczeństwa, Putin postanowił ocieplić relacje z Zachodem, a dokładniej jego europejską częścią. Do czego wykorzystuje umiejętnie rosnące różnice zdań między Waszyngtonem a częścią stolic UE w takich sprawach, jak polityka handlowa czy problem Iranu. Kluczowe dla powodzenia tej polityki będzie wciągnięcie do współpracy z Niemcami także Francji. Dlatego tak ważna była wizyta Emmanuela Macrona na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu. Tymczasem na wspólnej konferencji prasowej Putin musiał tłumaczyć się ze zbrodni sprzed kilku lat.

25 maja rząd Holandii oświadczył, że w zestrzeleniu malezyjskiego boeinga rolę odegrała Rosja, a opinię tę podziela Australia. Szef MSZ Holandii Stef Blok wezwał Moskwę do wzięcia odpowiedzialności i współpracy w ramach śledztwa. Oficjalne wystąpienie Holandii i Australii (to obywatele tych dwóch państw stanowili większość pasażerów MH17) poprzedziły oświadczenia śledczych. Połączony Zespół Śledczy (The Joint Investigative Team – JIT) ogłosił 24 maja, że jest przekonany, iż pocisk rakietowy Buk, który zestrzelił MH17 (zginęło 298 osób), pochodził z rosyjskiej 53. Przeciwlotniczej Brygady Rakietowej z Kurska. Oficjalny organ potwierdził więc wcześniejsze ustalenia grupy niezależnych śledczych Bellingcat. Ci natomiast, również 24 maja, opublikowali raport, z którego wynika, że w zestrzelenie boeinga Malaysia Airlines latem 2014 nad Donbasem zaangażowany był wysoki rangą oficer wojskowego wywiadu GRU, Oleg Iwannikow, ps. Orion.

Za komunikatem rządu Holandii, oświadczeniem JIT i raportem Bellingcat na Moskwę spadła fala krytyki z Zachodu. „Rosyjski rząd musi teraz odpowiedzieć za swoje działania w związku z zestrzeleniem MH17” – brzmi komunikat szefa MSZ Wielkiej Brytanii. Podobny przekaz popłynął również z USA. Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg wezwał Rosję do wzięcia odpowiedzialności za zestrzelenie samolotu pasażerskiego i do współpracy w celu ustalenia winnych. Sprawa MH17 przykryła petersburskie forum i wizytę Macrona – pokazuje, że Putinowi trudno będzie poprawić relacje z Europą, nie zmieniając stanowiska w takich kwestiach, jak zestrzelenie MH17. Kreml i rosyjscy generałowie nie zwykli jednak przyznawać się do winy. To oznacza, że kolejny zwrot w polityce rosyjskiej może nastąpić wcześniej, niż się można było spodziewać.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top