BELARUSALERT – DZIEŃ 44
Data: 22 września 2020
Więcej rosyjskiego wojska na Białorusi, UE debatuje nad sankcjami
Widać już efekty rozmowy Łukaszenki z Putinem w Soczi i niedługo później wizyty Siergieja Szojgu w Mińsku. W poniedziałek białoruski resort obrony poinformował, że w drugim etapie manewrów Słowiańskie Braterstwo (22-25 września) weźmie udział około 1 000 rosyjskich żołnierzy. W drugim etapie weźmie udział dużo więcej żołnierzy niż w pierwszym – pierwotnie ustalonym już dawno temu. Ma być ich aż około 6 000 oraz 500 jednostek sprzętu; w tym z Rosji ok. 1000 wojskowych i ok. 100 jednostek sprzętu. Widać, że ćwiczenia nie tylko przedłużono, ale też zwiększono znacząco skalę przedsięwzięcia. Na pierwszy etap manewrów, pod Brześciem, Rosja skierowała bowiem tylko ok. 300 wojskowych i ok. 70 jednostek sprzętu, zaś Białoruś ok. 500 wojskowych i ok. 100 jednostek sprzętu. Tymczasem Unia Europejska odrzuca rządy Łukaszenki. Po poniedziałkowym posiedzeniu unijnych ministrów spraw zagranicznych szef dyplomacji UE Josep Borrell oświadczył, że Unia nie uznaje Alaksandra Łukaszenki za prawowicie wybranego prezydenta. W związku z tym, po tym, jak skończy się obecna kadencja Łukaszenki (5 listopada), obniżona ma być ranga stosunków dyplomatycznych UE z Białorusią. Nie udało się natomiast na spotkaniu szefów dyplomacji krajów unijnych dojść do porozumienia w sprawie sankcji wobec przedstawicieli białoruskiego reżimu odpowiedzialnych za represje i fałszerstwa wyborcze. Białoruskich sankcji nie chce poprzeć Cypr, który domaga się restrykcji wobec Turcji z powodu nielegalnych wierceń prowadzonych przez ten kraj we wschodniej części Morza Śródziemnego. W tej sytuacji sprawą sankcji zajmą się szefowie państw i rządów na szczycie UE 24-25 września. Sąd w Mińsku odrzucił w poniedziałek wniosek o uchylenie aresztu białoruskiej opozycjonistki Maryi Kalesnikawej. To oznacza, że zasiadająca w prezydium Rady Koordynacyjnej współpracowniczka Siarhieja Babaryki (też pozostaje w areszcie), pozostanie w areszcie. Jest oskarżona o wzywanie do działań na szkodę bezpieczeństwa państwa. W Salihorsku na południu Białorusi zatrzymano robotników koncernu Biełaruskalij, którzy wyszli na akcję poparcia dla strajkującego górnika Aleha Kudziołki, który odmówił wyjścia na powierzchnię na znak protestu. Państwowy koncern Biełaruskalij produkuje nawozy potasowe. W 2019 r. zajmował ok. 20 proc. światowego rynku w tym sektorze.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.