BELARUSALERT – DZIEŃ 27 & 28
Data: 7 września 2020
Walka na scenie dyplomatycznej | Marsz kobiet i protest studentów
Postawa Unii Europejskiej wobec białoruskiego kryzysu od początku jest niespójna i budzi zastrzeżenia – z jednej strony zwolenników twardego kursu wobec Łukaszenki, z drugiej sceptyków ostrzegających przed pójściem na przysłowiową wojnę z dyktatorem. Prace nad sankcjami przeciwko odpowiedzialnym za represje wobec pokojowych demonstrantów i fałszerstwa wyborcze na Białorusi trwają od połowy sierpnia. Zdecydowanie za objęciem sankcjami Łukaszenki opowiadają się Litwa, Łotwa i Estonia. Kraje te, nie czekając na decyzję UE, nałożyły już swoje własne restrykcje na 30 przedstawicieli władz Białorusi, w tym Łukaszenkę. Szef MSZ Litwy Linas Linkeviczius zaapelował nawet, by UE stwierdziła, że od 9 sierpnia Łukaszenka jest byłym prezydentem Białorusi i że jego działania są niezgodne z prawem i niedopuszczalne w Europie. Wiadomo już jednak, że sankcje całej Unii będą dużo mniej dotkliwe dla reżimu Łukaszenki. Mówi się o kilkunastu osobach, ale nie o samym Łukaszence. Jak twierdzą unijni dyplomaci, lista ma zostać opublikowana w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała w piątek ONZ do potępienia brutalnej przemocy, stosowanej przez służby bezpieczeństwa wobec demonstrantów. Zaapelowała o wysłanie na Białoruś misji obserwacyjnej ONZ. Współpraca rządowa Białorusi i Rosji jest coraz mocniejsza. Po spotkaniu szefów dyplomacji, a następnie Łukaszenki z premierem Miszustinem, doszło do wizyty białoruskiego ministra obrony w Rosji. – Destrukcyjne siły na Białorusi, zachęcane m.in. przez Polskę, Litwę i Ukrainę, próbowały przeprowadzić zmianę władzy w kraju, ale organy państwowe przeciwstawiły się temu – powiedział w piątek 4 września generał Wiktar Chrenin. Szef resortu obrony wypowiadał się na spotkaniu ministrów krajów Wspólnoty Niepodległych Państw (WNP), Szanghajskiej Organizacji Współpracy i Organizacji Traktatu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ) w Kubince pod Moskwą, Minister Chrenin przekonywał, że kraje zachodnie próbowały organizować na Białorusi kolorową rewolucję. Poniosły jednak porażkę i teraz przechodzą do wojny hybrydowej.
W Mińsku odbył się w sobotę 5 września marsz kobiet, w którym według szacunków wzięło udział około 10 000 osób. Milicja pozwoliła im przejść ulicami stolicy, żadnej z uczestniczek nie zatrzymując. Zdecydowanie brutalniej siły porządkowe obeszły się z innym protestem, który odbywał się tego dnia w Mińsku. Studenci wyszli na ulice w ramach akcji solidarności z zatrzymanymi w poprzednich dniach kolegami (w piątek 4 września milicja wdarła się nawet na teren jednej z wyższych uczelni). Tym razem zatrzymano ich ponad 20. Tego samego dnia kilkuset ludzi demonstrowało w Homlu, gdzie milicja zatrzymała co najmniej dwie osoby. Rząd Polski potwierdził, że Swiatłana Cichanouska przyjedzie do Warszawy 9 września i spotka się z premierem Mateuszem Morawieckim. Główna przedstawicielka Cichanouskiej na Białorusi, Wolha Kawalkawa została zmuszona przez władze do wyjazdu do Polski. Kawalkawa 25 sierpnia została skazana na 10 dni aresztu. Gdy odbyła karę, skazano ją na kolejne 15 dni. Jednak KGB wywiozło kobietę i pozostawiło na pasie ziemi niczyjej na granicy białorusko-polskiej. W sobotę wystąpiła na konferencji prasowej w Warszawie wspólnie z szefem kancelarii premiera Polski. Michał Dworczyk przypomniał, że każda osoba poddana represjom politycznym na Białorusi, może liczyć na wsparcie i opiekę państwa polskiego.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.