Ukraine Monitor prezentuje najświeższe informacje dotyczące wewnętrznych i zewnętrznych spraw Ukrainy – państwa, które obecnie stanowi arenę ścierania się interesów Wschodu i Zachodu.
Data: 23 kwietnia 2023 Autor: Grzegorz Kuczyński
Chiny mediatorem w wojnie? Dziś nierealne, jutro trudne
Po wizycie Emmanuela Macrona w Pekinie pojawiły się doniesienia, jakoby zaufany doradca prezydenta Francji miał wspólnie z szefem chińskiej dyplomacji zacząć pracować nad koncepcją rozmów pokojowych Rosji i Ukrainy. Tego typu głosy coraz częściej pojawiają się na Zachodzie. Nawet w krajach, które bardziej niż Francja czy Niemcy popierają ukraiński wysiłek zbrojny.
Choćby minister obrony Włoch Guido Crosetto, który pozytywnie ocenił pomysł negocjacji Ukrainy i Rosji za pośrednictwem Chin. Jednoznacznie na różnego rodzaju przecieki na temat różnych pomysłów negocjacyjnych zareagował sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony. „Kiedy cel rosyjskiego agresora pozostaje niezmienny, czyli zniszczenie Ukrainy, inicjatywy pokojowego uregulowania, które się pojawiają ostatnio, to nic innego, niż rodzaj pokojowości korzystny dla Rosji. Nie trzeba nas ciągle sadzać za stołem negocjacyjnym, wystarczy, że dacie nam wystarczająco dużo broni. Broń to najlepszy mediator i jedyny zrozumiały dla Rosji argument do rokowań” – napisał w mediach społecznościowych Ołeksij Daniłow 23 kwietnia. Tymczasowy rozejm i rozciągnięcie wojny w czasie w oczywisty sposób sprzyjają Rosji. Brał to zresztą pod uwagę Władimir Putin, godząc się z porażką pierwotnego planu szybkiej wojny czy też wycofując się z zachodniego brzegu Dniepru na Chersońszczyźnie. Od jesieni ub.r. Rosja jest nastawiona na długą wojnę na wyczerpanie, czego przejawem były aneksja okupowanej części czterech obwodów Ukrainy, ogłoszenie tzw. częściowej mobilizacji i przestawienie całej gospodarki na tryb wojenny. Ewentualne zawieszenie broni pozwoliłoby Rosji odbudować potencjał militarny w tempie dużo szybszym niż robiłaby to Ukraina. Choćby z tego względu, że to gospodarka ukraińska została zdewastowana przez wojnę i to Rosjanie okupują część Ukrainy, a nie na odwrót. Po drugie, przedłużanie konfliktu poprzez rozejm będzie prowadziło do erozji poparcia dla Ukrainy na Zachodzie. Zresztą Putin liczy też na to, że kampania prezydencka w USA wpłynie hamująco na wsparcie Waszyngtonu dla Kijowa. Stanowisko Kijowa jest obecnie jednoznaczne: w obecnej sytuacji i przy obecnej postawie Moskwy żadnych negocjacji. Biorąc pod uwagę rozwój wydarzeń na froncie, wszystko wskazuje na to, że sam pomysł rozpoczęcia negocjacji stanie się realny dopiero po nadchodzącym starciu, a chodzi o zapowiadaną ukraińską kontrofensywę. Od jej wyniku będzie zależało skłonność obu stron do ewentualnych rokowań. Choć nawet wtedy wątpliwe, by Kijów zgodził się na mediację chińską.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.