Data: 22 grudnia 2020

Bułgaria wyrzuca attaché wojskowego Rosji. Szpiegował dla GRU

Władze Bułgarii wydaliły za działalność szpiegowską wysokiego rangą pracownika ambasady Rosji w Sofii. To już szósty w 2020 roku rosyjski dyplomata wydalony z Bułgarii za działalność szpiegowską. Pracował dla wywiadu wojskowego GRU i gromadził dane między innymi o aktywności militarnej USA na terytorium Bułgarii.

ŹRÓDŁO: WIKIMEDIA COMMONS

MSZ Bułgarii poinformowało o sprawie 18 grudnia. Rosyjski dyplomata otrzymał 72 godziny na opuszczenie kraju. Jako przyczyny wydalenia wskazano „działania niezgodne ze statusem dyplomatycznym”. To eufemizm stosowany w takich wypadkach najczęściej wobec dyplomatów prowadzących działania szpiegowskie. W oddzielnym komunikacie prokuratura podała, że od 2017 roku dyplomata „był zaangażowany w aktywność szpiegowską, podczas której zbierał wojskowe informacje, w tym o liczbie żołnierzy amerykańskich rozmieszczanych na terytorium bułgarskim podczas ćwiczeń”. Prokuratura ustaliła też we współpracy z kontrwywiadem (Państwowa Agencja Bezpieczeństwa Narodowego), że informacje takie za pieniądze przekazywał Rosjaninowi obywatel bułgarski mający dostęp do tajemnicy państwowej. Wiadomo, że wydalony dyplomata to attaché wojskowy Federacji Rosyjskiej, a więc jeden z najważniejszych pracowników ambasady. Zwykle, nie tylko w placówkach rosyjskich, takie stanowisko zajmują oficerowie wywiadów wojskowych swych krajów. Ambasada Rosji w Sofii oznajmiła, że wydalenie jej dyplomaty jest bezpodstawne i że Moskwa „zachowuje prawo do podjęcia retorsji” w związku z tą decyzją bułgarskich władz. Można więc oczekiwać, że Rosjanie wydalą ze swojego kraju bułgarskiego dyplomatę o randze podobnej do tej, jaką miał szpieg rosyjskiego wywiadu wojskowego. W październiku Rosja wydaliła dwóch bułgarskich dyplomatów w odpowiedzi na mające miejsce trzy tygodnie wcześniej wydalenie przez Bułgarię dwóch dyplomatów rosyjskich oskarżonych o szpiegostwo wojskowe.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Decyzja o wydaleniu attaché wojskowego Rosji zapadła tuż po wizycie w Sofii amerykańskiego generała Erica Wendta. Jest on szefem sztabu ds. operacji specjalnych NATO. Wendt omawiał warunki uczestnictwa bułgarskich sił specjalnych w misjach NATO. Wydaje się, że to kolejna akcja bułgarskich służb i rządu wymierzona w rosyjską aktywność wywiadowczą wymuszona w jakiejś mierze przez zachodnich sojuszników. Przez lata Bułgaria była jednym z najmocniej zinfiltrowanych przez rosyjskie służby krajów należących do UE i NATO. Naturalnie ograniczało to zaufanie partnerów do Sofii. W ciągu ostatniego roku – wiele wskazuje na to, że głównie za sprawą Amerykanów – rząd bułgarski chcąc nie chcąc musiał ruszyć na wojnę z rosyjskimi szpiegami. Aktywizacja służb bułgarskich i prokuratury może mieć też związek z bardziej zdecydowanymi w ostatnim roku działaniami NATO w regionie Morza Czarnego. Sojusz dostrzegł konieczność wzmocnienia swojej południowej flanki. Z racji na położenie, ważną rolę w tym odgrywać powinna Bułgaria. Decyzję władz bułgarskich o wydaleniu attaché wojskowego Rosji natychmiast poparły ambasady USA i Wielkiej Brytanii w Sofii.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top