Data: 11 lipca 2020

Program Bregancon. Macron stawia na Rosję

Pandemia koronawirusa zahamowała na jakieś pół roku proces zbliżania Francji i Rosji, zapoczątkowany oficjalnie w sierpniu 2019 roku w Fort Bregancon. Ale już wszystko wraca w stare tory. Można wręcz oczekiwać przyspieszenia – bo doszło kolejne ważne zagadnienie zbliżające Moskwę i Paryż. Chodzi o wojnę domową w Libii, gdzie Rosjanie i Francuzi mają zbieżne cele.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

Prezydent Francji Emmanuel Macron poinformował 27 czerwca, że zamierza wkrótce pojechać do Rosji i spotkać się z prezydentem Władimirem Putinem. – Dialog zaufania rozpoczęty z prezydentem Putinem w Bregancon trwa dalej. Bezpieczeństwo w Europie, konflikty regionalne, klimat, w tym topnienie wiecznej zmarzliny w Arktyce. Idziemy do przodu i wkrótce wybiorę się do Rosji – napisał francuski prezydent na Twitterze. Dzień wcześniej zaproszenie ponowił Putin. Kreml informował natychmiast, że Macron wyraził chęć przyjazdu do Rosji „pod koniec lata”. Pierwotnie prezydenci mieli spotkać się 9 maja w Moskwie na defiladzie z okazji zakończenia II wojny światowej, ale została ona przełożona z powodu pandemii koronawirusa. Podczas rozmowy 26 czerwca w formie wideokonferencji, obaj przywódcy poruszyli przede wszystkim temat sytuacji w Libii, gdzie sytuacja nie rozwija się po myśli ani Paryża, ani Moskwy. Powód? Zaangażowanie w konflikt Turcji. Wspierany przez nią rząd jedności narodowej w Trypolisie odrzucił spod stolicy oddziały generała Haftara, wspierane przez najemników z Rosji, a politycznie przez Paryż. Sytuacja w rejonie Libii stała się jeszcze bardziej napięta po incydencie morskim między okrętami tureckimi i francuskimi. Pałac Elizejski twierdzi, że poglądy obu przywódców na sytuację są bliskie, bo „Francja i Rosja mają wspólny interes, jakim jest stabilizacja Libii i zjednoczenie jej instytucji”. Podczas rozmowy poruszono też temat wojny na wschodzie Ukrainy. W sprawie Ukrainy Macron chce jak najszybszego wprowadzenia w życie mapy drogowej mającej doprowadzić do zakończenia konfliktu, uzgodnionej na szczycie czwórki normandzkiej w Paryżu w grudniu 2019 roku. Obaj prezydenci zgodzili się, że potrzebny jest kolejny szczyt w sprawie Donbasu. Wiadomo, że rozmowa dotyczyła też sytuacji w Syrii i na Bałkanach. Ciekawy jest tu szczególnie temat bałkański. Należy przypomnieć, że to właśnie Francja w pewnym momencie zablokowała postęp w rozmowach akcesyjnych UE z Albanią i Macedonią Północną. Co oczywiście bardzo odpowiada interesom Moskwy, walczącej o wpływy na Bałkanach.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Trwająca prawie dwie godziny rozmowa przywódców miała na celu „kontynuację tzw. programu Bregancon”, nazwanego tak od letniej rezydencji francuskich prezydentów, w której Macron przyjął Putina w sierpniu 2019 roku. Macron jest „przekonany, że możemy uczynić postęp z Rosją w szeregu tematów”, mówił urzędnik prezydenckiego pałacu. Podczas rozmowy z Putinem Macron znów użył sformułowania „europejskiej przestrzeni w szerszym znaczeniu, od Lizbony do Władywostoku”. Macron chce stopniowo zastąpić NATO w zapewnieniu bezpieczeństwa Europie unijnymi strukturami obronnymi oraz dogadać się z Moskwą w sprawie podziału stref wpływów. Pierwszym krokiem ma być zakończenie konfliktu rosyjsko-ukraińskiego na warunkach Kremla. Macron jest pierwszym zachodnim liderem, który otwarcie zamierza pogrzebać dotychczasową – po 2014 roku – politykę Zachodu wobec Rosji. Chce wspólnie z Putinem budować „nową architekturę zaufania i bezpieczeństwa w Europie”. Reset chce narzucić całej Unii Europejskiej. Dąży do rozbicia sojuszu euroatlantyckiego i stworzenia nowej architektury bezpieczeństwa w Europie.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top