RUSSIA MONITOR
Data: 31 sierpnia 2019
Wielkie manewry w pobliżu Norwegii. Rosyjskie ostrzeżenie dla NATO
Tak dużych powietrzno-morskich ćwiczeń Rosji na północy Atlantyku, w pobliżu wybrzeży Norwegii nie było od lat. Zdaniem Norwegów, Rosjanie ćwiczyli blokowanie dostępu NATO do Morza Bałtyckiego, Morza Północnego i Morza Norweskiego. Jednocześnie Rosjanie realizowali inne wojskowe przedsięwzięcia w Arktyce.
Ćwiczenia prowadzono na Morzu Barentsa i Morzu Norweskim. W ćwiczeniach wzięło udział łącznie 30 okrętów rosyjskich, w tym nawodne jednostki bojowe, okręty podwodne, jednostki wsparcia. Zaangażowano siły Floty Północnej, Floty Bałtyckiej i Floty Czarnomorskiej. Okrętem dowodzącym ćwiczeniami był niszczyciel Siewieromorsk. Inna duża jednostka uczestnicząca w ćwiczeniach to nowa fregata Admirał Gorszkow. Ćwiczenia prowadziły dwie grupy taktyczne rosyjskiej floty. Na czele jednej stał krążownik Marszałek Ustinow, zaś na czele drugiej fregata Admirała Gorszkow.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Oprócz jednostek pływających, wzięło w nich udział ponad 50 samolotów i ok. 2000 personelu na lądzie. Odnotowano też obecność bombowców dalekiego zasięgu. Rosyjskie ćwiczenia zaalarmowały norweskie lotnictwo. F-16 trzy razy startowały z bazy w Bodø do przechwytu Rosjan. Norweskie dowództwo poinformowało, że ze strony rosyjskiej odnotowano „nadzwyczaj wysoką aktywność”. Dwa rosyjskie bombowce strategiczne Tu-95MS odbyły trwający ponad 9 godzin planowy lot nad morzami Barentsa, Norweskim i Północnym – poinformowało 12 sierpnia ministerstwo obrony Rosji. Na poszczególnych etapach lotu bombowcom towarzyszyły norweskie myśliwce F-16.
Norweskie dowództwo nie odnotowało jednak żadnych strzelań artyleryjskich ani odpalenia pocisków rakietowych na czterech akwenach, gdzie Rosja uprzedzała, że będzie prowadziła ćwiczenia morskie w dniach 14-17 sierpnia. To nie pierwszy raz, gdy rosyjska flota prowadzi ćwiczenia bez wystrzałów mimo wydania wcześniej ostrzeżeń NOTAM. W listopadzie 2018 roku, podczas ćwiczeń natowskich Trident Juncture, okręty Floty Północnej zapowiadały strzelania w norweskiej wyłącznej strefie ekonomicznej niedaleko Ålesund, ale tego nie zrobiły. Później do podobnej sytuacji doszło na zachód od archipelagu Lofotów. Oprócz 30 jednostek na Morzu Norweskim, rosyjskie dowództwo wysłało też sześć okrętów na wody Morza Barentsa. Jednocześnie w ćwiczenia w pobliżu Kamczatki zaangażowano 10 okrętów i ponad 1000 żołnierzy. Nie można też zapominać o arktycznej wyprawie morskiej dużej eskadry pod dowództwem wiceadmirała Olega Gołubiewa. Okręty zawijały do szeregu nowych i modernizowanych baz arktycznych (m.in. okręt do zwalczania okrętów Wiceadmirał Kułakow, desantowce Aleksandr Otrakowskij i Kondopoga oraz lodołamacz Ilja Muromiec).
To były największe rosyjskie ćwiczenia morskie w pobliżu Norwegii w ostatnich latach. Wzrost militarnego zagrożenia ze strony Rosji skłonił dowództwo norweskiej armii do zwrócenia się w kwietniu 2019 roku do parlamentu o zapewnienie dodatkowych środków w nowym długoterminowym planie obronnym kraju.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.