BALTIC MONITOR

Data: 17 maja 2019

Wiosenny Sztorm nad rosyjską granicą. Demonstracja siły NATO

W najbardziej wysuniętym na wschód bastionie NATO dobiegły końca duże ćwiczenia wojskowe Spring Storm 2019. Pokazały one, że Estonia jest nie tylko członkiem Sojuszu będącym, z racji położenia, najbardziej zagrożonym ze strony Rosji. Ćwiczenia pokazały, że działając z estońskiego terytorium NATO może poważnie ograniczyć ruchy rosyjskie na Bałtyku, a nawet zagrozić Petersburgowi (ćwiczenia odbywały się zaledwie 150 km od starej stolicy Rosji). Nic dziwnego, że już od dłuższego czasu, gdy USA zdecydowały o wycofaniu się z INF, Rosjanie dużo mówią o zagrożeniu, jakim byłyby rakiety rozmieszczone w Estonii.

ŹRÓDŁO: PILDID.MIL.EE

Spring Storm organizowany jest przez estońskie wojska od 2003 roku. Od 2007 roku biorą w nim udział także wojska sojuszników. W tym roku, w szesnastej już edycji Spring Storm (Kevadtorm 2019), wzięło udział ponad 9 000 wojskowych z ponad tuzina krajów. Ćwiczenia rozpoczęły się pod koniec kwietnia, a oficjalnie zakończyły 17 maja, choć ich aktywna faza trwała tylko między 2 a 10 maja. Celem ćwiczeń było doskonalenie sposobów synchronizacji planów bojowych, gotowości bojowej oraz współpracy dowództw. W kluczowej fazie manewrów symulowano regularne walki zbrojne (od 6 maja rano do 9 maja wieczorem). Ze strony estońskiej w ćwiczeniach brały udział jednostki Sił Lądowych, Sił Powietrznych oraz Estońskiej Floty, w tym 1. Brygada Piechoty, 2. Brygada Piechoty, Dowództwo Wsparcia oraz paramilitarny ochotniczy Estoński Związek Obrony (Kaitseliit). Dołączyły do nich oddziały z batalionu NATO w Estonii oraz żołnierze i sprzęt sojuszniczych i partnerskich krajów, przerzucone tutaj na czas ćwiczeń. Z Sojuszu: USA, Wielka Brytania, Belgia, Francja, Niemcy, Kanada, Polska, Litwa i Łotwa. Spoza NATO: Finlandia, Gruzja i Ukraina. Jeśli chodzi o polski wkład w ćwiczenia, do Estonii przybyła Morska Jednostka Rakietowa uzbrojona w rakiety przeciwokrętowe NSM (Naval Strike Missile) produkcji norweskiej. Pojawiły się też polskie Su-22.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Główną areną ćwiczeń były okręgi Lääne-Viru i Ida-Viru w północno-wschodniej części kraju (obok Tallina mieszka tutaj najwięcej Rosjan), ale niektóre elementy zaplanowano także w okręgach Harju i Jõgeva. Większość zadań realizowano na terenie gmin Alutaguse, Lüganuse, Jõhvi, Toila, Vinni, Viru-Nigula oraz w miastach Kohtla-Järve, Sillamäe i Narva-Jõesuu. Warto zauważyć, że trzy wymienione miasta mają najwyższy w kraju odsetek ludności rosyjskojęzycznej. W Sillamäe aż blisko 90 proc. populacji to Rosjanie. Obszary, na których odbyły się ćwiczenia, były przeszło dekadę temu areną największych, obok Tallina, zamieszek sprowokowanych przez Moskwę, która przygotowała a następnie podburzyła ludność rosyjskojęzyczną przeciwko estońskim władzom (pretekstem było przeniesienie pomnika żołnierzy sowieckich). Niewątpliwie wybór terenu ćwiczeń nie był przypadkowy. Żołnierze NATO szkolili się w boju zaledwie 150 km od Petersburga. Ale po stronie rosyjskiej jeszcze większy niepokój musiała wywołać obecność w Estonii polskich rakiet NSM o zasięgu do 200 km. To pokazało, że Sojusz ma możliwości budowy – przynajmniej na wodzie – strefy A2/AD w newralgicznym punkcie, przy wyjściu z Zatoki Fińskiej na Bałtyk. To oznacza potencjalną możliwość zamknięcia Rosjan w ich portach w obwodzie leningradzkim. Można więc zakładać, że w przypadku konfliktu zbrojnego jak najszybsze zajęcie Estonii będzie pierwszym najważniejszym zadaniem rosyjskiej armii. Bez kontroli nad północnym wybrzeżem tego kraju i estońskimi wyspami nie będzie możliwe swobodne operowanie siłami morskimi w akwenie Morza Bałtyckiego.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top