RUSSIA MONITOR

Data: 14 kwietnia 2017

Szpieg GRU w Estonii

Estoński kontrwywiad, czyli Policja Bezpieczeństwa (Kaitsepolitsei, KaPo), zatrzymał obywatela Rosji, który – zdaniem Estończyków – jest pracownikiem Głównego Zarządu Wywiadowczego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, czyli wojskowego wywiadu GRU. Jak poinformował dyrektor KaPo Arnold Sinisalu, wszczęto sprawę karną. Jak podała prokurator Inna Ombler, szefowa dochodzenia, podejrzewany o antypaństwową działalność mężczyzna znalazł się decyzją sądu w areszcie tymczasowym. Mężczyźnie grozi 10 lat więzienia. Do zatrzymania doszło już w styczniu tego roku, ale dopiero teraz władze o tym poinformowały. KaPo odmawia ujawnienia, czy zatrzymany miał pozwolenie na stały pobyt w Estonii. Może więc równie dobrze chodzić o miejscowego Rosjanina z paszportem FR (Estonia ma znaczącą mniejszość rosyjską – pozostałość po okupacji sowieckiej), jak i przybysza z Rosji. Jeśli zarzuty się potwierdzą, będzie to pierwszy w trzech krajach bałtyckich przypadek schwytania szpiega GRU. Dotychczas w ręce miejscowych służb wpadli agenci cywilnych służb: FSB, a także wywiadu SWR.

© DMITRY ASTAKHOV PAP EPA

Głównym obiektem zainteresowania rosyjskich służb w Estonii są miejscowe struktury oraz obiekty bezpieczeństwa, wojsko, jak też stacjonujący w republice żołnierze NATO oraz cała natowska infrastruktura. Informacja o zatrzymaniu agenta GRU zbiegła się w czasie z publikacją dorocznego raportu KaPo z działalności za rok 2016. Wynika z niego, że w ubiegłym roku w Estonii aresztowano dwóch mężczyzn z podwójnym, rosyjskim i estońskim obywatelstwem, podejrzanych o współpracę z FSB, czyli cywilną rosyjską służbą bezpieczeństwa. Obu sąd uznał za winnych szpiegostwa i skazał na kary 2,5 oraz 3 lat więzienia.

Estoński kontrwywiad cieszy się dużym uznaniem w NATO. Uważa się go za jedną z najskuteczniejszych takich służb sojuszniczych. Zbudowany od podstaw po odzyskaniu przez Estonię niepodległości w 1991 roku, był dużo bardziej odporny na infiltrację rosyjskich służb, niż podobne służby w wielu innych postkomunistycznych i postsowieckich państwach. Ścisłą współpracę już w latach 90. nawiązały z KaPo przede wszystkim służby brytyjskie. KaPo może się pochwalić dużą skutecznością w chwytaniu rosyjskich szpiegów. Najgłośniejszą sprawą było ujęcie Hermana Simma w 2009 roku, byłego pracownika KaPo, potem wysokiego rangą urzędnika ministerstwa obrony, który po wejściu Estonii do NATO, uzyskał dostęp do wielu tajemnic Sojuszu i innych krajów sprzymierzonych.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top