RUSSIA MONITOR
Data: 16 lipca 2019
Spadek produkcji ropy uderzy w PKB Rosji. „Efekt Drużby”
Na początku lipca doszło do załamania produkcji ropy naftowej w Rosji. Przyczyniły się do tego przede wszystkim gorsze wyniki wydobycia największego producenta, koncernu Rosnieft. To zaś z kolei wynika z ograniczonych możliwości eksportu po awarii Drużby, nie tylko wynikających z uszkodzeń systemu, ale i bardziej restrykcyjnej polityki operatora Transnieftu. Mniejsze wpływy ze sprzedaży ropy za granicę odbiją się na wzroście gospodarczym Rosji, tym bardziej, że już wcześniej spadły mocno ceny gazu i węgla w Europie, a w samej Rosji spada od pewnego czasu produkcja przemysłowa.
Wydobycie ropy naftowej w Rosji na początku lipca spadło do poziomu najniższego od blisko trzech lat. W pierwszych dniach lipca produkcja wynosiła średnio 10,79 mln baryłek dziennie. Poprzednio tak źle było w sierpniu 2016 roku, gdy wydobycie wynosiło 10,71 mln baryłek dziennie. To głównie wynik mniejszej produkcji Rosnieftu – w pierwszym tygodniu lipca spadła ona o 11% w stosunku do średniej produkcji czerwcowej. Z kolei głównym powodem gorszych wyników koncernu była sytuacja w jednej ze spółek-córek. Wydobycie oddziału Jugansknieftiegaz na Zachodniej Syberii spadło aż o 30%. Co jest główną przyczyną spadku produkcji Rosnieftu? Coraz poważniejszy konflikt z Transnieftem, który wybuchł po awarii na Drużbie. Sieczin nie raz ostro atakował operatora ropociągu, teraz Transnieft wzięła rewanż. Operator zaostrzył kontrolę dostarczanego przez Rosnieft surowca. W efekcie dostawy z szeregu złóż koncern Sieczina musiał wstrzymać – bo okazało się, że jakość ropy jest zła (co potwierdzać może teorię, że awarię Drużby wywołała Rosnieft pompując do ropociągu w krótkim okresie czasu bardzo duże ilości zanieczyszczonej ropy).
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Lipcowe załamanie produkcji nastąpiło po czerwcowych wzrostach (średnio 11,15 mln baryłek dziennie wobec 11,11 mln baryłek dziennie w maju 2019). W czerwcu wydobycie zwiększały spółki rosyjskiej, podczas gdy na złożach gdzie operatorem są spółki zagraniczne, produkcja zmalała o 11,2 proc. wobec maja 2019. Pomimo wzrostu czerwcowego Rosja drugi miesiąc z rzędu utrzymywała swe zobowiązania z układu OPEC+ przewidującego redukcję miesięcznego wydobycia z rekordowego postsowieckiego poziomu 11,421 mln baryłek dziennie (październik 2018) do 11,191 mln bpd. Minister energii Aleksandr Nowak oznajmił, że produkcja ropy w Rosji w czerwcu była 50 000 baryłek dziennie poniżej poziomu, do utrzymywania którego zobowiązała się Moskwa. Rosjanie podkreślają, że dotrzymują słowa w sprawie OPEC+, tymczasem w rzeczywistości spadek produkcji wynika nie z ich dobrowolnego wyboru, ale z potężnej awarii w ropociągu Drużba, która zredukowała eksport, a więc i wpłynęła na obniżenie wydobycia – bo surowca nie było jak transportować do Europy.
Problemy z wydobyciem i eksportem ropy jeszcze mocniej uderzy w gospodarkę i PKB Rosji. W ostatnich miesiącach systematycznie spadała produkcja przemysłowa – która mogła nieco równoważyć wahania związane z eksportem gazu, ropy i węgla. W pierwszym kwartale 2019 roku wzrost PKB nie przekroczył 0,5%, a w maju było tylko 0,2%. Ale wszystko to opierało się na dobrych wynikach ropy, gazu, węgla. Tyle że prosperity gazowe i węglowe już się zaczęło kończyć w ostatnim półroczu. Przede wszystkim mocno spadają ceny gazu – znacznie poniżej poziomu zakładanego w budżecie Rosji. Spadki także jeśli chodzi o węgiel. Cena za ten surowiec w UE spadła do 47 dolarów za tonę, co oznacza najniższy poziom od czerwca 2016.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.