UKRAINE MONITOR
Data: 10 listopada 2018
Rozłam przez jednoczenie w prorosyjskim obozie
Przedwyborcze ruchy w prorosyjskiej części opozycji na Ukrainie. Jurij Bojko (Blok Opozycyjny) i Wadym Rabinowycz (Za Życie) podpisali umowę o zjednoczeniu pod szyldem Platforma Obywatelska-Za Życie. Do porozumienia nie przyłączy się jednak część działaczy Bloku Opozycyjnego związana z Rinatem Achmetowem. Oznaczać to będzie rozłam w tym największym prorosyjskim ugrupowaniu na Ukrainie i koniec nadziei Moskwy na przejście prorosyjskiego kandydata w wyborach prezydenckich do drugiej tury.
Liderzy dwóch ugrupowań ogłosili, że łączą siły, 9 listopada w kuluarach Rady Najwyższej. Z ich deklaracji wynika, że program nowego ugrupowania będzie prorosyjski nie wprost, ale pod przykryciem dążenia do neutralności Ukrainy i pokoju. Co oznaczają trzy główne punkty ogłoszone przez Bojkę i Rabinowycza: „bezwarunkowy” pokój na Ukrainie, zakończenie „ekonomicznego ludobójstwa” Ukraińców, budowa „wschodnioeuropejskiej Szwajcarii”? Dążenie do politycznego uregulowania kwestii Donbasu z Moskwą na proponowanych przez nią warunkach, pogodzenie się z aneksją Krymu, zaś w zamian koniec działań wojennych i przywrócenie gospodarczej współpracy z Rosją (szczególnie w sferze gazowej, kluczowej dla grupy Bojki). No i oczywiście zamknięcie drogi do NATO i UE (postulat neutralności). Bojko i Rabinowycz dodali, że zapraszają wszystkie opozycyjne siły do jednoczenia się na bazie powstającej platformy. Zapowiedzieli też wystawienie wspólnego kandydata w wyborach prezydenckich.
Deklaracja budowy Platformy Obywatelskiej-Za Życie to kolejny ruch na gruzach dawnej Partii Regionów Ukrainy. Głównym jej spadkobiercą był Blok Opozycyjny, który teraz jednak de facto się rozpada. Oto bowiem „klan gazowy” (Bojko, Dmytro Firtasz, Serhij Lowoczkin) wchodzą w sojusz z Rabinowyczem i Wiktorem Medwedczukiem, na co nie godzą się deputowani związani z Rinatem Achmetowem i jego grupą polityczno-biznesową. Zapowiedzieli, że nie będą uczestniczyć w procesie łączenia Bloku Opozycyjnego z partią Za Życie.
To zjednoczenie jest też o tyle ciekawe, że jeszcze niedawno Rabinowycz i Lowoczkin prowadzili ze sobą wojny – i w mediach, i na sali sądowej. Jednak Rabinowycz i jego partia zaczęli naciskać na jednoczenie sił prorosyjskich zaraz po przyłączeniu się do ugrupowania Medwedczuka. Kum Putina uważany jest dziś za głównego reprezentanta interesów Kremla w ukraińskiej polityce. Już we wrześniu wiceszef frakcji Bloku Opozycyjnego, Serhij Lowoczkin, odpowiedział pozytywnie na zabiegi Rabinowycza i Medwedczuka. Oponowali jednak achmetowcy. Poszło przede wszystkim o kandydata na prezydenta. Najprawdopodobniej tym kandydatem ze strony sojuszu „klanu gazowego” z Rabinowyczem i Medwedczukiem będzie Jurij Bojko. Skrzydło Achmetowa preferuje kogoś z czwórki: Wadim Nowinskij, Ołeksandr Wilkuł, Borys Kolesnikow, Rostisław Szurma. Wiele wskazuje więc na to, że do elektoratu prorosyjskiego będzie się bezpośrednio odwoływało dwóch rywali. To oznacza, że żaden z nich nie wejdzie do drugiej tury. To zaś toruje drogę do decydującego starcia z Julią Tymoszenko obecnemu prezydentowi Petro Poroszence.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.