UKRAINE MONITOR

Data: 24 maja 2018

Rocznica deportacji Tatarów krymskich

Zgodnie z nową tradycją, zapoczątkowaną po aneksji Krymu, kolejna, siedemdziesiąta czwarta, rocznica deportacji Tatarów krymskich odbyła się pod kontrolą rosyjskich służb specjalnych. Kilkudziesięciu działaczy zostało w noc poprzedzającą uroczystości obchodów rocznicy „profilaktycznie” zatrzymanych i po przesłuchaniu zwolnionych.

Główne uroczystości żałobne odbyły się w południe 18 maja w Symferopolu. Przy symbolicznym kamieniu obok dworca kolejowego, skąd wyjeżdżały transporty deportowanych. Wzięło w nich udział około 100 osób, które modliły się w obecności oddziałów specjalnych rosyjskiej policji OMON.

ŹRÓDŁO: WIKIPEDIA

Stalin oskarżył Tatarów krymskich o współpracę z Niemcami i postanowił ich deportować do Uzbekistanu. Od 18 do 20 maja 1944 roku, przez trzy dni, żołnierze NKWD zapędzali przerażonych ludzi do bydlęcych wagonów na dworcu w Symferopolu. Każda rodzina mogła zabrać ze sobą 500 kg dobytku, lecz tylko teoretycznie. W rzeczywistości, wielu ludzi pojechało tak, jak stali.

Po powstaniu ZSRR, w 1922 roku, Moskwa przyznała Tatarom krymskim autonomię w ramach prowadzonej polityki narodowościowej. W latach 20-tych Tatarzy mogli rozwijać, pod ścisłą kontrolą państwa, swoją kulturę. Na Krymie wydawano gazety krymsko-tatarskie, czasopisma, działały instytucje edukacyjne, muzea, biblioteki i teatry. Język krymsko-tatarski, w którym mówili Tatarzy krymscy, wraz z językiem rosyjskim, był oficjalnym językiem autonomii. Korzystało z niego ponad 140 rad wiejskich. W latach 1920-1930 Tatarzy stanowili 25-30 proc. ogółu mieszkańców Krymu. W latach 30-tych polityka sowiecka wobec Tatarów, a także wobec innych narodowości ZSRR, uległa radykalnej zmianie. Rozpoczęły się przymusowe przesiedlenia Tatarów na północ Rosji i poza Ural. Przeprowadzono też przymusową kolektywizację, której skutkiem był Wielki Głód w latach 1932-1933. A potem – likwidacja inteligencji w latach 1937-1938.
Główna faza przymusowej deportacji miała miejsce w niepełnym trzydniowym okresie, rozpoczynającym się o świcie 18 maja, a kończącym się o godzinie 16.00 20 maja 1944 roku. W sumie 238,500 osób zostało deportowanych z Krymu – prawie wszyscy Tatarzy krymscy. W tym celu NKWD sprowadziło na Krym ponad 32 000 funkcjonariuszy.

Oficjalną przyczyną przymusowych przesiedleń było oskarżenie całego narodu krymsko-tatarskiego o zdradę stanu – „o walkę przeciwko narodowi radzieckiemu” i kolaborację z hitlerowskimi najeźdźcami. Takie argumenty zawarte były w decyzji Państwowego Komitetu Obrony w sprawie deportacji, która pojawiła się na tydzień przed jej rozpoczęciem.

Historycy odwołują się jednak do innych, nieoficjalnych powodów przesiedlenia. Wśród nich jest fakt, że Tatarzy krymscy mieli historycznie bliskie związki z Turcją, która przez ZSRR w tym czasie była uważana za potencjalnego wroga. W jej planach Krym – twierdził Kreml – był strategicznym przyczółkiem na wypadek ewentualnego starcia. Stalin chciał czuć się zabezpieczony przed sabotażystami i zdrajcami, za których uważał Tatarów. Na korzyść tej teorii świadczy fakt, że inne muzułmańskie grupy etniczne deportowano z sąsiednich obszarów Kaukazu, np. Czeczenów i Inguszów .

Według różnych źródeł, od 9 do 20 tys. Tatarów krymskich służyło w oddziałach bojowych utworzonych przez władze niemieckie. Niektórzy z nich starali się chronić swoje wioski przed sowieckimi partyzantami. Inni Tatarzy zostali przymusowo wcieleni do niemieckich oddziałów. Starali się ujść z życiem i nie trafić do obozów koncentracyjnych w Symferopolu i Nikołajewie. W tym samym czasie 15 proc., dwa razy więcej, dorosłej męskiej populacji Tatarów krymskich walczyło po stronie Armii Czerwonej. Podczas deportacji zostali zdemobilizowani i wysłani do obozów pracy na Syberii i Uralu.

Tatarzy, których deportowano z Krymu w roku 1944 w związku z oskarżeniami o kolaborację z III Rzeszą, powrócili na półwysep dopiero w połowie lat 80-tych i po uzyskaniu przez Ukrainę niepodległości stali się jej obywatelami.
Rosja nie lubi tej rocznicy. Stara się ją zamienić w dzień pojednania między narodami, wszystkimi narodami, które podlegały przymusowej deportacji podczas II wojny światowej. Ta zmiana akcentów nie jest akceptowana przez większość Tatarów krymskich. Skala nienaprawionych krzywd jest nadal bardzo duża. Przedstawiciele społeczności Tatarów krymskich, którzy weszli do nowych władz Krymu, twierdzą, że przez ostatnie cztery lata władze półwyspu uczyniły dla Tatarów krymskich więcej, niż władze Ukrainy po 1994 roku. Ich zdaniem, łatwiej jest odzyskać utraconą podczas deportacji ziemię. „Ale cóż nam po ziemi, jeśli nie ma na niej wolności”, odpowiadają im zwolennicy powrotu Krymu do Ukrainy.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: migration crisis, NATO, Belarus, Russia

 

Powiązane wpisy
Top