RUSSIA MONITOR

Data: 19 kwietnia 2020

Ciężar OPEC+. W Rosji nikt nie chce tracić

Zawarta w połowie kwietnia nowa umowa o redukcji wydobycia ropy naftowej w ramach OPEC+ jest bardzo niekorzystna dla Rosji. Wielkość przyjętych zobowiązań może doprowadzić do zamykanie – i to na dobre – części eksploatowanych złóż. Nic więc dziwnego, że nadal trwa spór o podział kwoty redukcji między rosyjskie spółki naftowe.

ŹRÓDŁO: LUKOIL.COM

Z początkiem maja 2020 roku w życie wejdzie umowa o ograniczeniu wydobycia ropy naftowej zgodnie z nową umową w formule OPEC+. Członkowie OPEC+ (kartel OPEC plus grupa producentów ropy z Rosją na czele) 12 kwietnia porozumieli się o redukcji wydobycia ropy o 9,7 mln baryłek dziennie w maju i czerwcu 2020. Następnie to ograniczenie wyniesie 7,7 mln baryłek dziennie (do końca 2020 roku), a potem 5,8 mln baryłek dziennie do końca kwietnia 2022. Dla niemal wszystkich jako poziom wyjściowy przyjęto produkcję z października 2018. Tylko dla Rosji i Arabii Saudyjskiej przyjęto poziom 11 mln baryłek dziennie, od których liczone jest zmniejszenie produkcji o 23 proc. ( do końca czerwca 2020), potem 18 proc. (do końca 2020), wreszcie 14 proc. ( do końca kwietnia 2022). Jeszcze inaczej potraktowano Meksyk – ten zmniejszy produkcję tylko o 100 000 baryłek, pozostałe 300 000 wynikające z udziału przypadającego na ten kraj biorą na siebie USA. Rosja zgodziła się zmniejszyć wydobycia o łącznie 2,5 mln baryłek ropy dziennie. To ośmiokrotnie więcej, niż Rosjanie zobowiązywali się do mniejszej produkcji w ramach OPEC+ do końca marca. Tymczasem rosyjskie firmy wciąż nie są w stanie dogadać się na temat podziału przypadającej na Rosję kwoty redukcji. Dla niektórych z nich przyjęcie obciążeń proporcjonalnie do wielkości dotychczasowej produkcji oznaczałoby wygaszenie – na dobre – wielu szybów naftowych. Wciąż nie ustalono w rządzie, jaka spółka ile dokładnie będzie musiała zmniejszyć wydobycie. Przy zastosowaniu klucza, że wielkość ograniczenia produkcji ma być proporcjonalna do dotychczasowego wydobycia (najwięksi ograniczają się najbardziej), Rosnieft musiałaby zmniejszyć wydobycie o 600-630 tys. baryłek dziennie, zaś Łukoil – o 240-270 tys. baryłek. Ministerstwo energii proponuje właśnie proporcjonalne ograniczenie wydobycia.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Większość uczestników rynku już zgodziła się na to, by kwotę z OPEC+ rozdzielić proporcjonalnie, zależnie od udziału spółek w rynku. Ale część podmiotów wciąż nie zabrała głosu. Zmniejszenie produkcji jest najgroźniejsze dla spółek z dobrze opracowanymi i odwodnionymi szybami. Dla części z nich wznowienie wydobycia może być niemożliwe lub nieopłacalne. Najbardziej zagrożone są stare złoża i szyby, uruchomione jeszcze w czasach sowieckich. Część spółek uważa, że kluczowym kryterium podziału kwoty redukcji na spółki naftowe Rosji powinno być potencjalne wyłączenie szybów naftowych, a dokładniej ilość takich wyłączeń. Spory między spółkami naftowymi stawiają pod znakiem zapytania wypełnienie przez Rosję zobowiązań. Zapowiedzi ministra energii Aleksandra Nowaka, że rosyjskie spółki naftowe nie dopuszczą do zamknięcia szybów z powodu nowej umowy OPEC+ spełnią się tylko wtedy, gdy Rosja nie wywiąże się ze swych zobowiązań.

Wszystkie teksty publikowane przez Fundację Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła oraz autora. Obrazy nie mogą być wykorzystywane bez pozwolenia.

Powiązane wpisy
Top