RUSSIA MONITOR

Data: 26 grudnia 2019

Biznes czy bezpieczeństwo? Zawirowania na linii Berlin-Moskwa

Sprawa zabójstwa w Berlinie gruzińskiego Czeczena może poważnie zaszkodzić relacjom niemiecko-rosyjskim. Wszystko wskazuje na to, że zamach zleciły rosyjskie władze. Moskwa odmawia współpracy w śledztwie, więc Berlin zareagował wydaleniem dwóch dyplomatów rosyjskich. Rosjanie odpowiedzieli tym samym. Z drugiej jednak strony oba kraje mocno zbliżyły w ostatnim czasie sankcje USA uderzające w Nord Stream 2. Kręgi biznesowe w Niemczech opowiadają się za ścisłą współpracą z Rosją – niedawno ich przedstawicieli przyjął w Soczi Władimir Putin. Z kolei wielu polityków wskazuje na zagrożenie ze strony rosyjskich służb dla niemieckiego bezpieczeństwa, czego drastycznym potwierdzeniem jest sprawa zabójstwa Zelimchana Changoszwilego.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

– Jest to głęboko zakorzeniona paranoja – tak Siergiej Ławrow skomentował stanowisko rządu w Berlinie, który uważa, że NATO powinno pozostać w niezmienionym kształcie, aby chronić Niemcy. Szef MSZ Rosji 23 grudnia w programie rosyjskiej telewizji państwowej powiedział, że jest zaskoczony wypowiedziami kanclerz Angeli Merkel i szefa niemieckiej dyplomacji Heiko Maasa. Rosja najwyraźniej liczyła na to, że Niemcy nie będą broniły tak zdecydowanie NATO w debacie wywołanej słowami Emmanuela Macrona o „śmierci mózgowej” NATO. Drugie rozczarowanie, to brak zmian w stanowisku Berlina odnośnie sankcji nałożonych na Rosję po 2014 r. UE znów je przedłużyła przy zdecydowanym poparciu Niemiec. Krytyka ze strony Ławrowa padła publicznie z innego powodu. Chodzi o wydalenie przez Berlin dwójki rosyjskich dyplomatów w związku ze śledztwem ws. zabójstwa w sierpniu 2019 r. w stolicy Niemiec emigranta z Gruzji, weterana wojen czeczeńskich Zelimchana Changoszwilego. Ujęto zabójcę – to Rosjanin. Wszystko wskazuje na to, że działał na zlecenie rosyjskich służb lub Ramzana Kadyrowa. Niemcy początkowo zachowywały się w tej sprawie bardzo wstrzemięźliwie, ale Moskwa widocznie uznała to za oznakę słabości i demonstracyjnie odmówiła współpracy w śledztwie. Zdecydowana reakcja Berlina mogła być zaskoczeniem dla Rosjan. Moskwa w odpowiedzi również wydaliła dwóch niemieckich dyplomatów, ale jednocześnie zapewnia, że chce jak najlepszych relacji z Niemcami (rzecznik Kremla pospieszył z deklaracjami, że ta sprawa nie powinna zaszkodzić stosunkom dwustronnym). O śledztwie ws. Changoszwilego Putin i Merkel rozmawiali w Paryżu 9 grudnia. Rosyjski prezydent zapewnił, że jego rząd nie ma nic wspólnego z zamachem. Jednocześnie mocno zaatakował zabitego Czeczena. Wywołało to oburzenie wśród polityków w Berlinie. Na dodatek Putin skłamał, mówiąc, że Rosja występowała w przeszłości do Niemiec o ekstradycję Changoszwilego. Berlin szybko to zdementował. Wśród niemieckich polityków nie brakuje głosów, że potwierdzenie, iż za zamachem stoi państwo rosyjskie, oznaczać będzie powrót do epoki zimnej wojny w relacjach z Moskwą. – Działania kontrwywiadu i wywiadu zagranicznego wobec Rosji musiałyby zostać znacznie rozszerzone. Oznacza to wykorzystanie większej ilości technologii i personelu, ale też zastosowanie wszystkich środków w sposób ofensywny – ostrzegł Armin Schuster, poseł CDU zajmujący się w Bundestagu kwestiami bezpieczeństwa wewnętrznego.

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Wyraźnie widać, że dla większości polityków niemieckich sprawa Changoszwilego to przykra niespodzianka. W Berlinie martwią się, że to popsuje układające się ostatnio coraz lepiej relacje z Rosją. Choćby w sprawie Nord Stream 2 Niemcy obecnie występują de facto jednym frontem z Moskwą przeciwko USA. Tradycyjnie silny jest lobbing na rzecz zacieśniania biznesowej współpracy z Rosjanami – na początku grudnia, już dwa dni po ogłoszeniu przez rząd niemiecki decyzji o wyrzuceniu dyplomatów rosyjskich – w Soczi doszło do spotkania Putina z liczną delegacją niemieckich biznesmenów.

Wszystkie teksty publikowane przez Fundację Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła oraz autora. Obrazy nie mogą być wykorzystywane bez pozwolenia.

Powiązane wpisy
Top