RUSSIA MONITOR
Data: 30 listopada 2017
Jak Rosja ucieka przed sankcjami
Do Dumy trafił projekt ustawy, która ma ograniczyć negatywne skutki realizacji nowej amerykańskiej ustawy o sankcjach wobec Rosji. Rosyjski rząd już ogłosił, że zakupy dokonywane przez instytucje siłowe wymienione w amerykańskiej ustawie będą utajnione. Istnieje jednak ryzyko, że nowe przepisy zostaną wykorzystane do ukrywania wszelkich finansowych informacji i stanu majątku czołowych menedżerów i urzędników w Rosji. Przed negatywnym skutkiem sankcji dla jego strategicznych projektów ostrzega też Gazprom.
Rosyjski rząd postanowił, że zakupy dokonywane przez Ministerstwo Obrony, Federalną Służbę Bezpieczeństwa (FSB) i Służbę Wywiadu Zagranicznego (SWR) będą realizowane zgodnie z artykułem 84 ustawy o zakupach państwowych, która pozwala instytucjom wybierać dostawców w konkursach niejawnych. Ma to obowiązywać do 1 lipca 2018 r. To oznacza, że informacje o konkursach, ich wynikach i gwarancjach bankowych nie będą ujawniane. Wszystkie te dane będą umieszczane w specjalnym rejestrze kontraktów. Wyznaczony termin należy tłumaczyć specyfiką realizacji państwowych zamówień dla sektora obronnego. Zwykle bowiem przetargi i zamówienia mają miejsce w pierwszym półroczu. Rząd zwolnił też państwowe przedsiębiorstwa z obowiązku publikowania w szeregu wypadków informacji o swych podwykonawcach. To reakcja na amerykańską ustawę o sankcjach. Wynika z niej, że ciężkim sankcjom mogą podlegać wszystkie spółki na świecie i w Rosji, zawierające znaczące transakcje z FSB, SWR i GRU (wywiad wojskowy podlegający resortowi obrony).
Wprowadzenie takich środków przez rząd jest zgodne z wniesionym w listopadzie do Dumy projektem ustawy, która pozwala utajniać finansowe i inne informacje w celach przeciwdziałania przyjętej w sierpniu przez Kongres USA ustawie o nowych sankcjach wobec Rosji. Projekt ustawy, choć brak w nim nawet słowa „sankcje”, da rządowi możliwość reagowania na zagrożenia wynikające z groźby rozszerzenia sankcji poprzez ograniczenie publicznej informacji o transakcjach i aktywach. Problem w tym, że takie prawo można wykorzystać do ukrycia dowolnej handlowej informacji o spółkach i osobach fizycznych, nie podlegającej tajemnicy państwowej. Taki mechanizm będzie można wykorzystać choćby dla ukrycia informacji o majątku głównych menedżerów spółek strategicznych, kierownictwa organów władzy i ich rodzin, jak też daje podstawę do pełnej odmowy ujawnienia wskazanych spółek publicznych. Ustawa została bowiem sformułowana bardzo ogólnikowo, jest nie precyzyjna, co pozwala na szeroki zakres wykorzystania. Można przyjąć, że autorzy z premedytacją pozostawili tak szerokie możliwości interpretacji.
Przed możliwymi nowymi ryzykami dla inwestorów w związku z amerykańską ustawą ostrzega też Gazprom w opublikowanym właśnie sprawozdaniu za okres styczeń-wrzesień br. Jak czytamy w dokumencie, ustawa o sankcjach „powoduje ryzyko eksterytorialnego stosowania określonych sankcyjnych ograniczeń USA i może negatywnie odbić się na udziale zagranicznych podmiotów w poszczególnych nowych projektach Gazpromu”. Zgodnie z ustawą prezydent USA może nakładać sankcje na podmioty, które dokonywały inwestycji, sprzedawały towary i dostarczały usługi Rosji na sumę przekraczającą 1 mln dolarów.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.