RUSSIA MONITOR

Data: 22 lutego 2018

Łukoil do wzięcia?

Udziałowcy jednego z największych koncernów naftowych Rosji podjęli w ostatnim czasie szereg decyzji, które wskazują na chęć sprzedaży akcji za jak najwyższą cenę. Na Łukoil od dawna chrapkę mają potężne państwowe koncerny w rodzaju Rosnieftu i Gazpromu. Nie bez znaczenia jest też aktywność administracji USA w kwestii sankcji wobec Rosji – uderza to również we właścicieli i szefów Łukoilu. To tylko kolejny motyw, by pozbyć się coraz bardziej ryzykownego biznesu.

ŹRÓDŁO: LUKOIL.COM

Prezes Łukoilu Wagit Alekpierow dopuszcza pojawienie się problemów z uzyskaniem kredytów dla spółki z powodu „kremlowskiego raportu”. Po publikacji raportu, w którym pojawił się też szef koncernu, akcje Łukoilu staniały. Sam Alekpierow stracił 226 mln dolarów, najwięcej wśród rosyjskich miliarderów. „Kremlowski raport” i groźba kolejnych sankcji mogą jedynie przyspieszyć decyzję obecnych szefów Łukoilu o jak najbardziej zyskownej sprzedaży firmy.

Nie tak dawno Alekpierow poinformował, że spółka planuje w drugiej połowie 2018 r. rozpocząć umarzanie własnych akcji (które były wypuszczone na rynek i potem odkupione). Na ten cel zaplanowano ok. 2-3 mld dolarów. Taki mechanizm można też jednak uznać za wyprowadzanie pieniędzy z kraju i zagrywkę Łukoilu, który robi szum wokół swoich akcji, podnosząc ich wartość przed sprzedażą. W styczniu rada dyrektorów Łukoilu przyjęła też decyzję o uruchomieniu programu odkupienia akcji (buyback). Wspomniane 2-3 mld dolarów są przeznaczone dla zarejestrowanej na Cyprze spółki off-shore Lukoil Investments Cyprus Ltd. Na jej rachunek przeniesiono akcje wykupione przez Łukoil jeszcze w latach 2010-2011 od poprzedniego partnera, amerykańskiego ConocoPhillips. Papiery przeleżały siedem lat i teraz spółka postanowiła, że ich nie sprzeda, a umorzy. To oznacza wzrost wartości pozostałych akcji Łukoilu – w styczniu osiągnęły historycznie rekordową cenę. Choć realne wskaźniki ekonomiczne koncernu wyglądają nie najlepiej i widać tu trwałą stagnację. Łukoil zapowiedział, że w najbliższej dekadzie nie zamierza zwiększać wydobycia ropy. Krążą też plotki o wyprzedaży części aktywów (rafinerie itp.). Pojawiły się informacje, że może zostać ograniczony program inwestycji.

Wydaje się, że kierownictwo Łukoilu dąży wszelkimi środkami do jak największego podniesienia ceny akcji, żeby uzyskać jak największą dywidendę przy ich sprzedaży. Wszystko to wskazuje na zamiar sprzedaży albo całej spółki nowemu inwestorowi, albo jej dużej części. Są tylko dwaj potencjalni kupcy: Rosnieft’ i Gazpromnieft’.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: 

 

Powiązane wpisy
Top