RUSSIA MONITOR

Data: 10 kwietnia 2017

Serbski slalom

Rosja dostarczy Serbii samoloty bojowe, czołgi i pojazdy opancerzone. Potwierdzenie tej informacji zbiegło się w czasie z wyborami prezydenckimi w bałkańskim państwie. Pewne zwycięstwo premiera Aleksandara Vucicia oznacza umocnienie i kontynuację dwuwektorowej polityki Belgradu. Dążeniu do członkostwa w Unii Europejskiej towarzyszy niechęć do NATO i zacieśnianie przez Serbię współpracy z Rosją na polu bezpieczeństwa. Takie lawirowanie między Brukselą a Moskwą nie może trwać jednak wiecznie – to Rosjanie są tu aktywniejsi od Zachodu, z determinacją dążąc do trwałego wciągnięcia Serbii do swojego obozu.

© EPA/SERGEI KARPUKHIN / POOL PAP/EPA

Władimir Putin obiecał dostawę broni Aleksandarowi Vucicowi podczas niedawnej wizyty szefa serbskiego rządu w Moskwie. Teraz porozumienie to ma być sfinalizowane. Dostawa obejmuje sześć myśliwców MiG-29, 30 czołgów T-72 i 30 wozów BRDM-2. Broń ma pochodzić z rezerw Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a Belgrad nic za nią nie zapłaci. Kosztować go będzie jednak remont i modernizacja sprzętu, której dokonać mają, już w Serbii, Rosjanie. Samo doprowadzenie do stanu bojowej używalności samolotów może sięgnąć ok. 200 mln euro. Dalszej współpracy sprzyja zwycięstwo Vucicia w wyborach prezydenckich 2 kwietnia. Kandydujący z ramienia konserwatywnej Serbskiej Partii Postępowej (SNS) premier wygrał, uzyskując ponad 50 proc. głosów już w pierwszej turze. Vucić kieruje rządem od 2014 roku i wypracował sobie pozycję najsilniejszego polityka nie tylko w Serbii, ale w całym regionie. Umiejętnie trafia on ze swym przesłaniem zarówno do prozachodnich Serbów, jak i sympatyków Rosji (w tym silnych radykalnych nacjonalistów). Za współpracą z Moskwą przemawia historia i poczucie religijnych więzów (prawosławie). Formalnie Serbia złożyła wniosek o członkostwo w UE w 2009 r. Negocjacje zaczęły się w 2014 r. Belgrad liczy, że zakończą się do 2020 r. Ich pozytywnemu finałowi na pewno nie będzie sprzyjała postawa Serbii wobec Rosji. Belgrad nie nałożył sankcji na władze w Moskwie, chociaż Unia domagała się tego od krajów kandydujących.
Tuż po ogłoszeniu wyborczego zwycięstwa Vucić podkreślił, że Serbowie głosowali za polityką przystąpienia do Unii Europejskiej, ale jednocześnie za utrzymaniem bliskich relacji z Rosją. Ta współpraca widoczna jest przede wszystkim w sferze bezpieczeństwa. Nie ogranicza się do zbrojenia serbskiej armii w rosyjski sprzęt. Jeszcze w tym roku, we wrześniu w Kazachstanie, Serbia weźmie udział w ćwiczeniach wojskowych Organizacji Układu Bezpieczeństwa Zbiorowego – pierwszy raz jako pełnoprawny uczestnik. Belgrad ma od dawna status obserwatora w OUBZ, zdominowanym przez Moskwę układzie obronnym skupiającym część państw postsowieckich. Rosjanie chcą wykorzystać Belgrad do zablokowania procesu rozszerzania NATO na kraje byłej Jugosławii. W sąsiedniej Czarnogórze podczas niedawnych wyborów parlamentarnych przysłani serbscy radykałowie ze wsparciem rosyjskich służb specjalnych próbowali dokonać przewrotu i zablokować wejście kraju do Sojuszu Północnoatlantyckiego. Formalnie Belgrad utrzymuje poprawne relacje z NATO (w ciągu ostatnich czterech lat podpisano trzy umowy), ale biorąc pod uwagę strategiczne cele Serbii (przede wszystkim chodzi o Kosowo) i fakt, że w NATO jest już m.in. tradycyjnie wroga Chorwacja, szans na integrację nie ma. Serbowie liczą na wsparcie Rosji w lokalnych sporach, a Moskwa dąży do tego, by Serbia, w scenariuszu ogłosiła formalnie status neutralności, co faktycznie oznaczać będzie obecność w rosyjskiej strefie wpływów.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top