Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 22 września 2021
„Wybory” parlamentarne w Rosji bez niespodzianki
Trzydniowe głosowanie na kandydatów do Dumy było pustym rytuałem. Wyniki są zgodne z celami, jakie postawił wcześniej Kreml. Jedna Rosja utrzymała większość konstytucyjną, a niewielką stratę miejsc w niższej izbie parlamentu rekompensuje wejście do Dumy nowej partii systemowej opozycji, co jest kolejnym krokiem w stronę zbudowania w Rosji systemu partyjnego, w którym całą scenę zajmują tak naprawdę lojalne wobec Kremla siły.
Rządząca partia Jedna Rosja uzyskała 324 mandaty w 450-osobowej Dumie, co oznacza utratę w porównaniu z 2016 rokiem 19 miejsc w niższej izbie parlamentu. Zaledwie 19, jeśli wziąć pod uwagę, iż realne poparcie dla Jednej Rosji jest zapewne nawet o połowę mniejsze, niż to oficjalnie zyskanie w sfałszowanych wyborach. Drugie miejsce utrzymali komuniści z 57 mandatami, co oznacza zwiększenie stanu posiadania o 15 mandatów. Uwagę zwraca zmiana na trzecim miejscu podium: frakcją nr 3 nie będzie już LDPR Władimira Żyrinowskiego, a zajmująca dotąd 4. miejsce Sprawiedliwa Rosja. Tzw. eserzy zdobyli 27 mandatów (mieli 23), zaś populiści z LDPR zdobyli 21 mandatów (mieli 39). Nową siłą w Dumie będzie partia Nowi Ludzie (13 deputowanych) – założona przez ludzi z biznesowych środowisk, przedstawiająca się jako centroprawicowa i liberalna. Tak naprawdę jest to projekt Kremla. Reżim chciał nieco zrównoważyć układ sił w Dumie, gdzie systemowa opozycja była dotąd zdominowana ideologicznie bardzo mocno przez lewicę (komuniści, eserzy). Chodzi też długoplanowo o przejmowanie elektoratu dotąd głosującego na partie typu Jabłoko czy kandydatów związanych z Aleksiejem Nawalnym. Oprócz tych pięciu list, które przekroczyły próg 5 proc., w Dumie zasiądzie też kilkoro deputowanych z innych partii oraz niezależnych. Odbywające się w dniach 17-19 września głosowanie reżim może uznać za sukces. Udało się wykluczyć z wyborów realną opozycję, ograniczyć przestrzeń informacyjną wokół głosowania i szczególnie fałszerstw, no i dokonano masowych fałszerstw być może wypaczających wynik nawet w 50 proc. Tak sfałszowanych wyborów w historii posowieckiej Rosji jeszcze nie było. To kolejny krok w stronę przekształcania zachowującej demokratyczne resztki populistyczno-autorytarnej Rosji Putina w klasyczną dyktaturę.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.