RUSSIA MONITOR

Data: 9 czerwca 2018

Wojna w Syrii: krwawy akcent słów Putina

Rosja jeszcze długo będzie jednym z głównych uczestników wojny syryjskiej. Potwierdzają to słowa Władimira Putina, pytanego o udział Rosji w konflikcie podczas dorocznej telekonferencji z rodakami. Szczególnym, krwawym podkreśleniem tej deklaracji był – bardzo szybko – nalot rosyjskiego lotnictwa w prowincji Idlib.

ŹRÓDŁO: KREMLIN.RU

Podczas programu na żywo 7 czerwca prezydent Rosji odpowiadał na pytania rodaków. Jedno z nich dotyczyły wojny w Syrii. Putin powiedział, że Rosja nie planuje wycofania swojego kontyngentu znajdującego się obecnie w tym kraju. Wojsko ma zostać tam tak długo, jak to będzie dla Rosji korzystne. Putin nie sprecyzował, jakie okoliczności spowodowałyby podjęcie decyzji o wycofaniu. Należy pamiętać, że Kreml już co najmniej dwa razy ogłaszał faktyczny koniec operacji syryjskiej (rozpoczętej na jesieni 2015): najpierw wiosną 2016, a potem pod koniec 2017 roku. Za każdym razem okazywało się, że rzekoma redukcja zaangażowania militarnego w Syrii to jedynie rotacja części sił.

Putin zapewnił podczas konferencji, że rosyjskie wojsko nie zamierza „na stałe” rozbudowywać infrastruktury w Syrii. Tymczasem już dawno temu Moskwa zawarła z Damaszkiem długoterminowe umowy o dzierżawie baz wojskowych w Tartus (morska) i Chmejmim (powietrzna). Syria jest jedynym lądowym przyczółkiem Rosji na Bliskim Wschodzie – i dopóki ta obecność nie będzie zabezpieczona, nie ma co myśleć o wycofaniu kontyngentu z Syrii. Podkreśleniem słów Putina o kontynuacji obecności wojskowej w tym kraju był nocny nalot, zaledwie kilkanaście godzin po telekonferencji. Rosyjskie lotnictwo przeprowadziło zbombardowało wieś Zardana w prowincji Idlib. Zginęło co najmniej 38 osób. Liczba ofiar śmiertelnych zapewne wzrośnie, bo są dziesiątki rannych, wielu w stanie krytycznym. To najbardziej krwawy pojedynczy atak powietrzny w tym regionie od marca.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top