Russia Monitor to przegląd najistotniejszych wydarzeń dotyczących szeroko pojętej polityki bezpieczeństwa w Rosji oraz polityki zagranicznej Kremla.
Data: 31 sierpnia 2022 Autor: Grzegorz Kuczyński
Taliban kolejnym rynkiem zbytu dla rosyjskich nafciarzy?
Nasza administracja jest w końcowej fazie rozmów w Moskwie na temat warunków kontraktu na zakup w Rosji benzyny dla Afganistanu – twierdzą władze w Kabulu. Oficjalna delegacja talibów pod przewodnictwem ministra przemysłu i handlu pojechała do rosyjskiej stolicy finalizować również kontrakty na dostawy pszenicy i ropy naftowej. Eksport rosyjskiej ropy czy paliw do Afganistanu nie będzie znaczący, ale ważniejszy od aspektu czysto ekonomicznego będzie tu aspekt propagandowo-polityczny. Po pierwsze poszerzenie listy krajów na świecie, które importują rosyjskie węglowodory mimo zachodnich sankcji. Po drugie, umacnianie faktycznej przyjaźni z reżimem talibów.
Habiburahman Habib, rzecznik afgańskiego ministerstwa gospodarki, potwierdził agencji Reutera doniesienia o końcowej fazie negocjacji w Moskwie. Jeśli umowy zostaną podpisane, będzie to znak, że niektóre kraje coraz częściej robią interesy z talibami, mimo że ich administracja nie została oficjalnie uznana przez żaden rząd. Co więcej, organizacja talibów jest oficjalnie uznawana przez Rosję za organizację terrorystyczną i od 2003 roku jest w Rosji zakazana. Już wcześniej talibowie informowali, że prowadzą rozmowy z Rosjanami w sprawie importu produktów naftowych, prawdopodobnie w zamian za rodzynki, surowce do produkcji leków i minerały. Delegacja talibów w Moskwie nie tylko negocjuje z rosyjskimi urzędnikami, ale też spotyka się z prywatnymi przedsiębiorcami, zachęcając do inwestowania w Afganistanie. Minister przemysłu i handlu Nuriddin Azizi był cytowany przez rosyjskie media, gdy mówił, że Kabul potrzebuje ponad 4 mln ton ropy naftowej i część z niej jest już importowana z sąsiednich krajów. Talibowie przypieczętowali w lipcu umowę z sąsiednim Iranem na zakup 350 tys. ton ropy. – Ponieważ Rosja jest dla nas przyjaznym krajem, przyjechaliśmy tutaj, aby osiągnąć porozumienie w sprawie importu rosyjskiej ropy i innych produktów naftowych. Planujemy importować około miliona ton benzyny i oleju napędowego – powiedział Azizi agencji RIA Novosti. Talibowie nie ukrywają, że priorytetem dla nich jest import rosyjskich towarów na zasadzie barteru. Ale Azizi nie wykluczył też opcji finansowej. Być może ta kwestia jest głównym problemem w ciągnących się już kilkanaście dni negocjacjach. Na współpracy handlowej zyskają obie strony. Zarówno Rosja, jak i rządzony przez talibów Afganistan borykają się z sankcjami gospodarczymi ze strony wielu państw, w tym Stanów Zjednoczonych. Żaden rząd, w tym rosyjski, nie uznaje oficjalnie administracji talibów, a banki afgańskie mają zadanie utrudnione przez sankcje, które sprawiają, że większość międzynarodowych organizacji bankowych nie chce przeprowadzać z nimi transakcji. Aktywa afgańskiego banku centralnego zostały zamrożone. Na pytanie, czy jego rząd pozwoli na rosyjskie inwestycje w afgańskie złoża mineralne, w tym litu, Azizi odpowiedział, że talibowie „mogą dostarczyć Rosji niektóre z naszych minerałów w zamian za import” surowców energetycznych. Kabul już dostarcza swe rzadkie minerały do Chin. Pekin ogłosił również niedawno, że nie będzie pobierać ceł na 98 proc. towarów importowanych z Afganistanu.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.