RUSSIA MONITOR
Data: 10 czerwca 2019
Sieczin atakuje USA, Putin wskazuje optymalną cenę ropy
Sytuacja na globalnym rynku ropy naftowej była jednym z głównych tematów dyskusji na Międzynarodowym Forum Ekonomicznym w Petersburgu. Szef największego państwowego koncernu naftowego uznał politykę USA za główny problem światowego rynku energetycznego, szef największego prywatnego koncernu wskazał optymalną cenę ropy dla Rosji. Jest ona właściwie taka sama, jak ta wskazana przez prezydenta Władimira Putina. Jest też dużo niższa, niż cena pożądana przez głównego naftowego partnera Moskwy, Arabię Saudyjską. Na trzy tygodnie przed szczytem OPEC+ wciąż nie wiadomo, czy obecne ograniczenia wydobycia zostaną utrzymane.
W dniach 6-8 czerwca w Petersburgu odbyło się Międzynarodowe Forum Ekonomiczne, najważniejsze spotkanie rosyjskich kręgów biznesowych i politycznych z partnerami ze świata. W tym roku przyjechało 3,5 tys. zagranicznych gości z ponad 140 krajów. Na sesji plenarnej najważniejszymi gośćmi Władimira Putina byli sekretarz generalny ONZ Antonio Gutteres i przywódca Chin Xi Jinping. Na forum byli też oczywiście szefowie kluczowych rosyjskich instytucji ekonomicznych: ministrowie finansów i gospodarki oraz szefowa banku centralnego. Zameldowali się też, rzecz jasna, szefowie największych rosyjskich koncernów i banków.
Był wśród nich Igor Sieczin, szef Rosnieftu. Już pierwszego dnia forum Sieczin zaatakował USA. Polityka obecnej administracji USA jest „głównym problemem na rynku energii” – oznajmił. Jego zdaniem Amerykanie chcą przeformatować światową przestrzeń polityczną i gospodarczą, wyrzucając na śmietnik budowane dekadami rynkowe powiązania. Sieczin mówił, że Amerykanie używają sankcji przeciwko producentom energii, aby ułatwić ekspansję na światowych rynkach własnym producentom zwiększającym wydobycie w Teksasie. W tym roku produkcja ropy w USA przekroczyła 12 mln baryłek dziennie i przewyższyła wydobycie w Rosji. Jak twierdził Sieczin, produkcja w samym tylko Teksasie osiągnie w tym roku 5 mln baryłek dziennie, czyli więcej niż połączone wydobycie w Iranie, Wenezueli i Libii. Zdaniem szefa Rosnieftu nie jest przypadkiem, że Waszyngton nałożył sankcje właśnie na Iran i Wenezuelę, członków OPEC i zarazem czołowych producentów ropy na świecie.
Wesprzyj nas
Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.
Dzień wcześniej, 5 czerwca cena ropy marki Brent spadła poniżej 60 dolarów za baryłkę (59,45) po pojawieniu się informacji o wzroście zapasów w USA. A przecież nawet mimo rosnących rezerw, spółki wydobywcze w USA pobiły nowy rekord produkcji: 12,4 mln baryłek dziennie. Szef Łukoilu Wagit Alekpierow powiedział, że komfortowa cena za ropę dla Rosji to 60-70 dolarów za baryłkę. Przyznał, że Rosja ma możliwość szybkiego zwiększenia wydobycia, ale jego zdaniem należy do tego podchodzić ostrożnie i brać pod uwagę obecną spadkową tendencję cenową. Szef Łukoilu przyznał, że jego zdaniem w obecnej sytuacji nie ma sensu zwiększać produkcji. Stanowiska w tej sprawie nie chce natomiast zająć Putin. Podczas spotkania z mediami 6 czerwca powiedział, że Rosja nie potrzebuje zbyt wysokich cen ropy i satysfakcjonuje ją 60-65 dolarów za baryłkę. Budżet Rosji jest oparty na założeniu, że średnioroczna cena ropy wynosić będzie 40 dolarów za baryłkę. Cena 60 dolarów nie satysfakcjonuje jednak OPEC i Arabii Saudyjskiej. Rijad jako komfortowy poziom widziałby 85 dolarów za baryłkę – tylko wtedy mógłby zbilansować budżet. Moskwa jednak nie określa się, jakie stanowisko zajmie podczas szczytu OPEC+ w dniach 25-26 czerwca. Igor Sieczin mówił nieco wcześniej, że Rosnieft rozmawia z rządem na temat możliwej rekompensaty za straty, jeśli OPEC+ zdecyduje się przedłużyć obowiązujące ograniczenia wydobycia do końca roku. Mniejsza produkcja, a co za tym idzie eksport ropy jest jednym z czynników, które wpłynęły na rewizję prognoz Banku Światowego odnośnie wzrostu gospodarczego Rosji w 2019 roku z 1,5% do 1,2% PKB.
Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.