ROMANIA MONITOR

Data: 24 września 2019

Rumuńska polityk zostanie pierwszą szefową Prokuratury Europejskiej

Była szefowa służb antykorupcyjnych Laura Codruța Kövesi została już zatwierdzona przez państwa członkowskie UE. Stało się tak pomimo sprzeciwu rumuńskiego rządu, który od początku próbuje torpedować jej kandydaturę.

Rumuńska prokurator stara się o stanowisko w tworzonej Prokuraturze Europejskiej od zeszłego roku. Od początku jej kandydatura nie podobała się tamtejszemu rządowi socjaldemokratów. To właśnie z powodu politycznych oponentów Kövesi została w 2018 roku usunięta ze stanowiska szefowej Krajowego Urzędu Antykorupcyjnego (Direcția Națională Anticorupție; DNA). Sprzeciw rządu nie osłabł nawet, gdy z Unii Europejskiej docierało coraz więcej sygnałów o poparciu dla Rumunki.

Skąd zatem Laura Kövesi ma we własnym kraju tylu wrogów? Jej zwolennicy przypominają, że w czasach urzędowania w DNA (2013-2018) prokurator doprowadziła do skazania za przestępstwa korupcyjne licznych polityków różnych opcji – w tym wysoko postawionych, jak byli premierzy czy merowie. Tym samym miała stać się niewygodna dla uwikłanej w korupcję klasy politycznej. Z kolei strona przychylna rządowi przypomina o zarzutach, jakie usłyszała Kövesi w połowie 2018 roku (zarzuty o nadużycie urzędu).

Wesprzyj nas

Jeżeli przygotowane przez zespół Warsaw Institute treści są dla Państwa przydatne, prosimy o wsparcie naszej działalności. Darowizny od osób prywatnych są niezbędne dla kontynuacji naszej misji.

Wspieram

Jeszcze na początku roku o stanowisko szefa Prokuratury Europejskiej ubiegał się Francuz Jean Francois Bohnert. Uzyskał on nawet poparcie państw członkowskich, jednak Parlament Europejski postawił na Laurę Kövesi. I tu pojawił się problem, bo do wyznaczenia szefa PE potrzebna była zgoda zarówno parlamentu, jak i poszczególnych rządów. Ostatecznie Rumunka została poparta podczas rady ambasadorów. Za jej kandydaturą opowiedziało się wówczas 17 na 22 biorących udział w głosowaniu dyplomatów.
Rumunce sprzyjało kilka okoliczności. Szczególnie fakt, że ze swojego kandydata zrezygnowali Francuzi. Dalsze forsowanie Bohnerta mogłoby bowiem zablokować wybór szefa PE na kolejne miesiące. Ponadto, według ustalonych zasad podczas głosowania nie była wymagana jednomyślność. Wszystko wskazuje więc na to, że Laura Kövesi zostanie szefową Prokuratury Europejskiej, która najprawdopodobniej rozpocznie funkcjonowanie w przyszłym roku (w jej tworzenie zaangażowały się 22 kraje członkowskie). Do jej zadań będzie należało zajmowanie się przestępstwami korupcyjnymi, praniem brudnych pieniędzy, oszustwami dotyczącymi podatku VAT czy związanymi z wydatkowaniem funduszy unijnych. Prokuratura Europejska będzie uprawniona do prowadzenia postępowań przygotowawczych w tego typu sprawach.

Rumuńskie władze nadal nie są zadowolone z kandydatury swojej rodaczki. Wspiera ją natomiast prezydent wywodzący się z przeciwnego obozu politycznego. Kövesi cieszy się też sympatią przeciwników reform forsowanych od trzech lat przez obecny rząd. To właśnie one były powodem protestów, które wybuchały z różną intensywnością od początku 2017 roku.

Wszystkie teksty (bez zdjęć) publikowane przez Fundacje Warsaw Institute mogą być rozpowszechniane pod warunkiem podania ich źródła.

TAGS: energetyka, Inicjatywa Trójmorza, energia elektryczna, sieć powiązań, Unia Europejska 

Powiązane wpisy
Top