RUSSIA MONITOR

Data: 2 maja 2017

Rosyjski wątek w irańskich wyborach

Kandydat konserwatystów w wyborach prezydenckich w Iranie spotkał się z prezydentem Tatarstanu, którego przedstawiono jako wysłannika Władimira Putina. Ostro zareagowały kręgi reformatorskie. Incydent potwierdza nieufny stosunek Irańczyków do Rosji. Obecny taktyczny sojusz w Syrii nie przysłania złych dla Teheranu doświadczeń historycznych.


© EPA/ABEDIN TAHERKENAREH PAP/EPA

Ebrahim Raisi jest głównym rywalem dla obecnego prezydenta Hassana Rouhaniego w wyborach prezydenckich 19 maja. Pierwszego popierają konserwatyści, drugiego reformatorzy. Rustam Minnichanow jest od 2010 r. prezydentem Tatarstanu, jednego z podmiotów Federacji Rosyjskiej. Przychylna konserwatystom agencja informacyjna Tasnim, która popiera Raisiego, donosząc o spotkaniu opisała Minnichanowa jako „wysłannika prezydenta Putina”. Spotkało się to z negatywnymi reakcjami politycznych przeciwników Raisiego. Z kręgów reformatorskich i obozu prezydenckiego płyną sugestie, że taka rozmowa rodzi podejrzenia o rosyjską ingerencję w wybory. Teraz główną kwestią sporną pozostaje charakter formalny spotkania. Krytycy mówią, że jeśli odbyło się w ramach kampanii prezydenckiej, to wykracza poza protokół i MSZ powinno złożyć wyjaśnienia w tej sprawie. Obrońcy Raisiego twierdzą coś zupełnie innego, wskazując na religijny charakter wizyty gościa z Rosji („jako muzułmanin chciał odwiedzić święte miejsce szyitów, którym zarządza ajatollah Raisi”).

Należy oczekiwać, że zwolennicy Rouhaniego będą próbowali podgrzewać tę sprawę, bo na „rosyjskim mieszaniu się w nasze sprawy” można ugrać sporo punktów. Stosunek irańskiej opinii publicznej do Rosji nie należy do najcieplejszych i wynika to z doświadczeń historycznych. Wielki sąsiad z północy już w XIX w. narzucał Persom upokarzające traktaty, odbierając duże obszary terytorium, a po drugiej wojnie światowej sowiecka armia okupowała przez kilka lat część Iranu, próbując instalować tu komunistyczny reżim. Jeśli Teheran współpracuje z Moskwą, jak choćby w wojnie syryjskiej (choć nawet tu cele strategiczne obu krajów całkiem poważnie się różnią), to wynika to tylko ze względów taktycznych. Wysokość temperatury stosunków irańsko-rosyjskich jest powiązana z jakością relacji Teheranu z Zachodem. Ale nawet przy sojuszu z Rosjanami Irańczycy bardzo są wyczuleni na wszelkie przejawy protekcjonalnego tonu Moskwy. Gdy latem ub.r. Rosjanie zaczęli się chwalić kolejną „bazą wojenną”, tym razem w Iranie, zostali stamtąd natychmiast wyrzuceni (chodziło o korzystanie z lotniska przez rosyjskich pilotów bombardujących cele w Syrii). Co istotne, na problem ingerencji rosyjskiej w wewnętrzne sprawy Iranu wyczuleni są nie tylko reformatorzy. W grudniu portal Tabak, uważany za zbliżony do dowódcy Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej, Mohsena Rezaie, wezwał urzędników, aby dali wyraźnie znać Moskwie, żeby nie mieszała się w krajowe sprawy Iranu.

All texts published by the Warsaw Institute Foundation may be disseminated on the condition that their origin is credited. Images may not be used without permission.

Powiązane wpisy
Top